Bat - owszem, ale ja tu mówię o wolności wypowiedzi, a nie o dowolności zachowania. Paragrafy "za werbalną obrazę" mogły powstać jedynie w syfilitycznych, zindoktrynowanych umysłach współczesnych inkwizytorów. Nie jestem za anarchiczną wolnością typu - "zajebię ci dla jaj śmietnikiem w szybę", bądźmy poważni.