Z tego co wiem sprawa zaczęła się od oskarżenia prywatnego. Prokuratura zleciła ABW zbieranie dowodów. Zebrali, przyszli i ciach.
A podobno II: z urzędu.
A co do wolności i takich tam: Przyczyna dla której nigdy nie zamieszkam na stałe w Australii. Połowy rzeczy tam albo nie ma albo nie wolno.
Szwecja, Kanada. Straszne rzeczy np. kupić browara nocą. Albo najbliżej 140km, albo nichuja.