Trzeba być jebniętym, żeby chuj wie po co sprzedawać graty, a potem żałować, że się sprzedało.
Dlatego ja najbardziej tęsknię za headem LDM z equalizerem graficznym, który mi niestety ukradziono. Kosztował mnie pięć stów, ale brzmiał najlepiej ze wszystkich tranzystorów, na jakich grałem. Miałem go ledwie tydzień...
+1
Też miałem LDMa z tranzystorową końcówką i lampowym pre. Clean miał przecudny, do tego miałem paczkę LDM na Celkach nie pamiętam jakich. Dzisiaj na niej grałem podpięty do 6505, aż mi się smutno zrobiło tak fajnie to zagrało.