Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1695273 razy)

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Aha, nieco inna strona medalu - dlaczego wszyscy pindolą o doświadczeniu, a nikt nie chce go dawać? I dlaczego nawet ie dadzą szansy udowodnić co się umie? Podejrzewam że dla informatyka wystarczyłoby ze 30min nad kompem żeby udowodnił że nie tylko pił po akademykach. Mnie plusminus tyle samo w laboratorium.

Akurat za którymś razem tak trafiłem i zostałem przyjęty. Ale to mniejsza firma. Przy większych firmach (jeżeli zaprosili) rozmowy wyglądały tak, że wchodził koleś z Tissotem na ręce droższym niż moja kwartalna pensja, podawał kartkę i ołówek z poleceniem: "niech Pan mi narysuje dom i mi go sprzeda". Ameryka.

Znam kilka osób które poszły na studia dzienne tylko dlatego, że interesuje ich to czego próbują ich tam nauczyć i mają wypierdolone w to czy znajdą pracę w zawodzie czy nie :D I takie postępowanie pochwalam.
Zaznaczę też że nie są to osoby których starzy poratują mieszkankiem, samochodzikiem czy pieniążkami.

Chwała poległym.

edit:
A tak na serio myślę że na taki luksus można sobie pozwolić, jeżeli się ma stabilizację finansową.
« Ostatnia zmiana: 16 Lut, 2011, 15:30:17 wysłana przez lord_awesomeguy »