wkurwia mnie że wolę robić miliard innych rzeczy niż pisać pracę i chociaż minął już prawie czas na jej napisanie nie mogę się do tego zmusić.. Wszystko dlatego że na uczelni nikt nie wie jaki jest deadline, a jak nie ma konkretnego terminu ostatecznego wyznaczonego to ciągle wydaje mi się że mam jeszcze kupę czasu i przekładam to z dnia na dzień. A na domiar złego wybrałem sobie temat którego teraz bym za nic nie wybrał bo od kiedy podałem go promotorowi przyszło mi do głowy wiele nowych, lepszych i ciekawszych tematów, które przyjemniej by mi się pisało..
i znowu siedzę na forum zamiast pisać..