Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1695552 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Wkurwia mnie buractwo. Oj jak mnie wkurwia...
Dziś wychodziłem z żaby z zakupami i najebany koleś zaczął coś się do mnie burzyć (jak zwykle o długie włosy). Gdy mu kulturalnie odpowiedziałem ("Pierdol się") to zaczął coś tam wygrażać, ale dopiero gdy odszedłem kilka metrów. Oczywiście nie podszedł, mimo że był z nim jeszcze jeden (chociaż gdyby podszedł pewnie bym wyłapał w garnek :F).

Muszę sobie kupić pałkę teleskopową, bo z nożem strach chodzić.

szczecin pod tym wzgledem jest jednak zajebisty, jeszcze nigdy nikt mnie na powaznie nie zaczepil, a jakiestam wygrazanie sie z drugiego konca ulicy tez przez cale zycie na palcach u jednej reki policzyc. co smieszniejsze, im glebiej w noc - tym ciszej, spokojniej, bezpieczniej :D wszyscy albo kimaja, albo sie chowaja i wszelkie sprawy i burdy zwykle odbywaja sie na terenie prywatym (lub w ogole w budynkach) - co by policja sie nie przypieralala. to nawet w policach (takie mniejsze miasto bardzo blisko szna) chyba latwiej oberwac, nzi u nas. no ale wlasnie u nas to niektorzy chyba po prostu wyrabiaja norme za reszte spoleczenstwa, jeden koles to ma co chwila jakies bliskie spotkania z 'kolekcjonerami komorek'... nawet dostal miano 'defendera', lub nieoficjalnie 'decoya', ze wszystko zawsze na nim sie skupia, a wszyscy wokol maja spokoj :D

i bynajmniej MNIE to nie wkurwia, a wrecz przeciwnie :D jedynie kumpla mi szkoda, ale on jakos zdaje sie tym nie przejmowac, wiec chuj ;D
« Ostatnia zmiana: 31 Sty, 2011, 02:06:33 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo: