Kwestia jest taka, że Windowsa dostaje mnóstwo dzieciaków, które w ogóle nie powinny dotykać komputera i potem rodzą się urban legends o nie działającym windowsie, którego zaraz podłapują członkowie ELYTY - użytkownicy jabłek - i opowiadają na prawo i lewo. Brzmi dla nich śmiesznie, że mac nie jest najlepszy i tego typu historie.
Pierdolisz teraz po bandzie man
Nigdy nie miałem żadnych problemów z Windowsem. Może to dlatego, że jestem świadomym jego użytkownikiem.
Ja też chyba takim jestem, a gruntowną reinstalkę systemu muszę robić raz na jakiś czas
Na macu już programiści przewidzieli atak cofniętych dzieciaków więc naprawdę ciężko jest ten system "zamulić", popsuć czy coś w ten deseń.
No to jest chyba kurwa zaletą Mac OS'a?
Pewnie, że zdarzają się wpadki jak vista, ale siódema ratuje całą sytuację z zapasem. Każdemu zdarzają się zresztą wpadki(będę stronniczy i powiem, że wpadka no1 dla mnie to "lista kompatybilnych monitorów" dla maca mini).
Mam 7 na pecku i całkiem całkiem. Może poza tym, że wspparcie niektórych producentów jak chodzi o stry pod 7-emkę to też jakaś paranoja jest. A lista monitorów? Hmmm.
http://www.freewebs.com/themagius/macintoshmini.htm faktycznie, kompletnie nie ma z czego wybrać. Aż bym chętnie podłączył sobie jakiś spoza listy do jakiegoś mini, żeby zobaczyć co się stanie. Pewnie nie będzie mieć w opcjach autokalibracji pod CMYK.
Na macu żeby zrobić niektóre proste rzeczy musiałem uruchamiać open firmware i się uczyć dziwnych, nowych poleceń, a innych prostych rzeczy to już nie da się zrobić wcale. Czemu? Bo nie! Bo jakby dać więcej opcji konfiguracyjnych to zaraz plaga kinder-zombie coś spierdoli w systemie i czar nieawaryjnego systemu pryśnie.
Ale jakie rzeczy chciałeś robić? Przyśpieszać procek? Zainstalować jakąś kartę graficzną z lasu? W dalszym ciągu uważam, że niemożność ingerencji w system jest raczej zaletą niż wadą.
Zresztą cały ten system jest mocno kulawy. Usuwał ktoś z was jakąś aplikację na macu? Kto usuwał ten wie czym to grozi.
No ja usuwałem parę razy. Nic się nigdy dziwnego nie stało.
I cieszę się, że dowiedziałem się o tym na tanim sprzęcie nim wywaliłem grube tysiące na spełnienie ówczesnych marzeń.
Tzn na jakim? Bo ja mam np G4 733 i poza oglądaniem filmów i słuchaniem muzy to chyba do niczego innego go nie używam, bo po prostu już stary jest. Za to od 8 lat ma tę samą instalację Tigera, tylę, że zaktualizowaną.
Kurde, każdemu wg potrzeb, jak musisz pisać programiki pod PC to fakt, masz jakieś 2 mln narzędzi więcej ale powiedzieć, że makówka ssie pałę, to naprawdę musiałeś mieć jakieś G3 na OS 9 albo jakiegoś totalnie zniszczonego zjeba.
Ja tam wiem, że jeśli będę mógł wydać więcej kasy to na bank wydam na Apple'a a nie na pc, bo po prostu wygodniej mi się robi pewne rzeczy na macu niż niż na windzie. Tyle.