Ćwiczcie improwizację.
Pomysł pierwszy:
Smażysz mięso, wlewasz sos, dosypujesz chilli, uważaj żeby się nie sfajczyło. Mieszasz, aby dopierniczyć odrobinę takiej wiesz, żebyś czuł się taki dystyngowany, na czubek posiłku połóż jakiś listek czegoś tam.
Smacznego!
Pomysł drugi:
Dowolna ilość ryżu
Vegeta czy tam inny shit tego typu, mogą być nawet Ziarenka Smaku
Ryż gotujesz, wsypujesz do miseczki, zasypujesz przyprawami, wkładasz widelec i pracujesz równomiernie między miską a ustami.
Smacznego!