Rozumiem, że jak najmniejszym kosztem i jak najbardziej "po studencku"? Moje fejwret jak misiaczek ma gorszy dzień:
BEGINNER bełtamy
jajeczko na talerzu z ulubionymi przyprawami - im więcej tym lepiej. Przypraw nie jaj. Dodajemy jeszcze TROSZKĘ mleczka. Chlebuś (IM STARSZY TYM LEPSZY- będzie chrupiące) kroimy w kosteczkę. Wrzucamy go na patelachę i robimy grzanki. Zalewamy miksturą wyrobioną na gładko i smażymy aż uznamy , że styknie.
LEVEL UP.
Zamiast chlebka stosujemy ziemniaczki obrane i pokrojone w plasterki. CUDO.
ADVANCED.
Smażymy trochę parówek. Jak się chce to w kawałkach. Wrzucamy makaron z niedzieli
. Jajeczko rozbełtywujemy z dużą ilością ulubionych przypraw i wlewamy do reszty wszystko bełtając chochelką. Wywalamy paciaję na tależ i posypujemy startym serem. E WŁALA.
SWORD MASTER.
Dla prawdziwych miszczuf kuhni.
Robimy frytki. Kupujemy mix warzyw (ja preferuję chiński) i sos słodko kwaśny. Dusimy mrożonki z hortexu i dodajemy sos. Jako że ma być ful wykwintna uczta - podsmażamy pierś z kurczaka pociachaną w kosteczkę. Wszystko razem to miSZCZ przez duże esz. Oczywiście z ryżem zamiast frytek lepsze. Alternatywą dla kurczaka mogą byc i te parówki
.
___________
Tylko dla wtajemniczonych - Ja uwielbiam,ale 90% społeczeństwa tego nie przetrawi. No i w przeciwieństwie do tamtych niskonakładowych "potraw" w stylu "nie chce mi się robić zupy - pora na coś porządnego
" tutaj należy wydać sporą sumę na ingrediencje - jakieś 10 zł.
-Bagietka
-5 główek czosnku
-mix ziół prowansalskich
-ser
-woreczek do prania bibelotów naszej ukochanej.
Do siateczki napychamy zioła. Przecieramy cały czosnek i również umieszczamy go w woreczku(to nie żart z tym woreczkiem). Pół litra wody do garnka i gotujemy jakieś 20 min do pół godziny. W międzyczasie kroimy bagietkę pod kątem i upychamy w piekarniku. Posypujemy startym serem i odrobiną ziół. Zupę ciumkamy z bagietką. Oczywiście najpierw wyjmujemy woreczek
O ile smak jest fenomenalny (u love it or hate it) o tyle oddech....POWALAJĄC
Y
Jak mogą być większe fundusze to mam f chooj przpisów.
ED. za mniejszą kasę też