Próbuję oglądać seriale, ale jakoś mi to nie wychodzi... Posmakowałem Dextera, Californication, House'a i parę innych, ale jest tylko jeden serial, który sprawił, że raz w tygodniu, wieczorową porą wsiąkałem i nie można mnie było znaleźć. Jest to "Glina" Pasikowskiego.