Pele sam ssiesz! Californication nie ma słabych momentów
To jeden z tych seriali które po prostu same weszły. Tak od niechcenia.
Teraz nadrabiam zaległości w Dexterze. Pierwszy sezon potwornie się męczyłem, drugi zaskoczył w połowie i na razie trzyma mnie przy monitorze
Supernaturala się fajnie ogląda, taka bajka w klimacie naiwnym ale teksty Deana kopią dupę.
Spartacusa obejrzałem jakiś czas temu i mam straszny gas na Vivę Biancę. Naprzód nie kumałem co się Yonemu tak podoba w tym serialu, ale po trzech odcinkach klikło i ostatni oglądałem ze trzy razy
Co wkurwia to mało dyskretne używanie blueboxa i animacje komputerowe miasta. FUI.
Scrubs wyrwałem od Domasia jakiś czas temu (jako i Spartacusa), parę razy się z tym serialem zderzyłem jak byłem gdzieś gdzie mieli Comedy Central i się podobało. Po dwóch sezonach mogę orzec - podoba się po całości