widzę iż są osoby które dokładnie tak jak opisuje Bat opierdalają się na każdym kroku, ale znam także wielu taki którzy wkładają w edukacje i pochodne tyle zaangażowania i energii że nadrabiają za innych.
No, nareszcie - dziękuję, kurwa...!
Postawiłem bowiem śmiałą tezę, iż tych pierwszych wg mojej obserwacji przybywa,
a wśród nich z kolei tych naprawdę extremistów. I tego będę bronił. A oni mi tu, Maciek, że uogólniam, że wszyscy tacy nie są, itd.
Wszystkie Maćki to fajne chłopaki. Poza jednym moim (niezamierzonym) znajomym. <- O, teraz macie się do czego przyjebać