1. zero nowych gratow przez rok (nie liczac malego wzmaka do cwiczenia)
2. splata dlugow i nie robienie nowych :/
3. wymiana mojego padla (czyt. kompa)
Więcej samodyscypliny, popracować nad kondycją.
zmienic 6505 na 5150
6. isc do dentysty
6. isc do dentysty
kurwa jeszcze nie byles?? :/
2. wiecej pic
2. wiecej pic
moglem na tym bo sie niedlugo zrealizuje :P
ale pod warunkiem ze mi ola potwierdzi ze juz byles u dentysty :P
:evil:
rzucenie fajek
2. wiecej picMi tam jedna pica wystarcza.
2. wiecej picMi tam jedna pica wystarcza.
3. wymiana mojego padla (czyt. kompa)
4. Kupić jeszcze deko drobnicy gitarowej (pierwsza w tą sobotę :) )
A czy wyście tam tego miliard sztuk jakoś nie sprowadzali na Wrocław? Ile to wyszło takie coś i skąd?4. Kupić jeszcze deko drobnicy gitarowej (pierwsza w tą sobotę :) )
Kondycjoner Samson Powerbrite PB10 jest. :)
:fotki:
Wedle priorytetów :D :D :D
1. pozostać i rozwijać jedyne nałogi: granie i browarek
2. wydać płytę
3. być lepszym mężem
4. być takim samym zajebistym tatusiem :P
5. nowa dziara
6. kupić flangerka albo jakieś niedrogie multi rackowe
7. zmienić samochoda
8. poćwiczyć do wakacji
(edit: zajrzeć tu za rok ;) Przy okazji admin mógłby automatycznie jebnąć tematem 1.1.2010 i byśmy mieli okazję się z siebie samych pośmiać)
to u mnie tak:
Zrobić wreszcie tę hebanową 8 z flojdem u PASa
Rozkręcić nowy zespół i nagrać tę płytę
Rozkręcić wreszcie to studio
Nie zrobić sobie dzieciaka ;)
Awansować w nowej robocie :)
No i z drobnicy to MXR M-108 i Digitech EX-7 (jeden z nich już wkrótce)
No i jakaś paczka (Vader 2x15 lub Randall 2x12+1x15)
1. Przeżyć.
2. Przeżyć.
3. Przeżyć z godnością.
moje:
1. zero nowych gratow przez rok (nie liczac malego wzmaka do cwiczenia)
2. splata dlugow i nie robienie nowych :/
3. wymiana mojego padla (czyt. kompa)
Chciałbym zrobić fajną gitarkę (floyda 7 już mam)Chyba tylko inne zajęcie się spełnia (dzidziuś) :)
taką z topem z klonu płomienistego, z bindingiem na gryfie i takie tam ....
ale chyba w tym roku sie nie uda :( bo......... w połowie marca będzie inne zajęcie ;D (podobnie jak Sinner i Wuj B)
1. zero nowych gratow przez rok (nie liczac malego wzmaka do cwiczenia)
4. studia uzupelniajace.
nie bawie sie, ale jakos samo wychodzi
1. sprzet kupowac nie z nudow tylko z potrzeby. Sunn jest z potrzeby, wioslo mam juz takie jak chcialem, paka daje rade... drobnice ograniczylem i raczej nie mam potrzeby jej rozwijac.
2. znalezc jakies studia gdzie zagrzeje miejsce wiecej niz jeden semestr, a malo tego je skoncze
3. poza rozpoczeciem MYSLENIA o przyszlosci (juz to zrobilem) postaram sie cos WYMYSLIC. czyt. jak mieszkac z kobieta, jak wyedukowa sie tak, zeby miec fajna i intratna prace itepe
4. zebrac sie w koncu, zebrac siano i zarezerowac termin u Roba Deuta na dziaranie
5, 6, 7, 8, 9, 10. wyjsc z undergroundu, zaczac grac koncerty i rozwinac kapele troche ponad pisanie nowych piosenek dla samych siebie
2-nauczyć się w końcu wiązać ten jebany krawat ;)Ha! Mnie niedawno wujek jutub nauczył;)
Poniżej moje (jest tego sporo więcej, ale wrzucam tylko związane z tematyką forum hyhyh):
1. Stworzyć zdalny-internetowy zespół i nagrać małą EPkę
2. Nadrobić braki i niedoskonałości w technice
3. Kupić nową gitarkę
1. Ograniczyć gasy i nie zmieniać sprzętu co 2 miesiące.
2. Zamiast zmieniać sprzętu skupić się na graniu... może w końcu nauczę się grać.
3. Kupić samochód.
4. Zmienić studia.
1. sprzedać samochód i kupić większy
2. nie dać się wywalić z polibudy
3. wymienić heada
3. Opony zimowe do auta ( wiem, jestem hardkorem ale mam jeszcze letnie :) )ja też, jakoś nei chce mi się jechac zmienić. A zimówki od 3 tygodni w bagażniku wożę :D
3. Opony zimowe do auta ( wiem, jestem hardkorem ale mam jeszcze letnie :) )ja też, jakoś nei chce mi się jechac zmienić. A zimówki od 3 tygodni w bagażniku wożę :D
3. Zarabiać w końcu normalne pieniądze
1. olac palenieniestety nie dało się
2. wiecej picniestety nie mam kiedy, ostatnio sie najebałem na warszawskim g.party
3. mniej pracowachaha, dobre... moze kiedys, pracuje dodatkowo w 2 kolejnych stacjach
4. otworzyc nowa dzialalnosc gospodarczawpis zrobiony, otwarcie w kwietniu
5. nie wydawac bez sensu kasyno comment
6. isc do dentystypomidor ;)
1. zero nowych gratow przez rok (nie liczac malego wzmaka do cwiczenia)
2. splata dlugow i nie robienie nowych :/
3. wymiana mojego padla (czyt. kompa)
1. Przeżyć.
2. Przeżyć.
3. Przeżyć z godnością.
to u mnie tak:
Zrobić wreszcie tę hebanową 8 z flojdem u PASa
Rozkręcić nowy zespół i nagrać tę płytę
Rozkręcić wreszcie to studio
Nie zrobić sobie dzieciaka ;)
Awansować w nowej robocie :)
No i z drobnicy to MXR M-108 i Digitech EX-7 (jeden z nich już wkrótce)
No i jakaś paczka (Vader 2x15 lub Randall 2x12+1x15)
(ciach)
7. Spuścić wpierdol osobom którym ten wpierdol się należy
(ciach)
7. Spuścić wpierdol osobom którym ten wpierdol się należy
Planujesz jakąś zadymę w Sejmie RP Sinnerku?
Postanowienie forumowe:
1. Grać równo i czysto.
2. Skończyć którykolwiek projekt ;/ i mieć jakiekolwiek nagłośnienie do ćwiczenia w domu...
Postawienia prywatne:
3. Przestać kręcić z babami - koniec kurwa nie! to nie na moje nerwy ;/
4. Być spokojniejszym :)
co do postanowień... hmm.1. Failed
1. Rozkręcić jakąś kapelke.
2. Ograniczyć siedzenie przed kompem/w domu.
3. Ćwiczyć choć trochę.
4. Jakiś sport.
5. nie wiem.
6. Zaliczyć semestr jeden i drugi.
1. zdać sensownie tę ___ maturę i dostać się na dzienne <marzyciel>1. EPIC WIN - dzienna budowlanka na PW, czyli nawet nie tam, gdzie planowałem początkowo (miał być WAT) ;)
2. wytrzymać przerwę w graniu z bandem (i kminić dalej swoje sludge'owo cudaczne kawałki na siódmeję ;) )
3. po przerwie, czyli w czerwcu, wbić do studia i nagrać parę wałków w pro jakości, żeby wreszcie wyjść z czymś do ludzi
4. zagrać minimum tyle koncertów, co w zeszłym roku. a najlepiej dwa razy tyle ;)
5. a jeszcze może tremolko od Purpla :D
1. Kupić Head i pakę i tyle deklaracji ode mnie :D
1.schudne
2.nagram najlepza plyte na swiecie
3.upoluje jakas zacna turkaweczke
(Kopiuj/wklej z zeszlego roku):)
1. powazniejsza robota z perspektywami
2. dwa tatuaze
3. Ampeg Dan Armstrong / Firebird
4. ogole wypierdolic gitary i gitarowe rzeczy ktore leza i sie nie przydaja
5. szybciej wywiazywac sie ze zobowiazan
6. ogarnac jakos Passata i poradzic cos na spalanie 10l/100km :/
7. obiektyw szerokokatny
Postanowienie forumowe:1. 50% Fail gram już czysto xD
1. Grać równo i czysto.
2. Skończyć którykolwiek projekt ;/ i mieć jakiekolwiek nagłośnienie do ćwiczenia w domu...
Postawienia prywatne:
3. Przestać kręcić z babami - koniec kurwa nie! to nie na moje nerwy ;/
4. Być spokojniejszym :)
chyba nie poszło najgorzej, ale w newralgicznych punktach słabo...
1. Zdać w końcu rok.
2. Nauczyć się miksu garów ( kutwa, rzecz przejebana! )
3. Zrobić prawko.
4. Złożyć Panu Przemkowi zamówienie na wymarzoną ósemkę ( tia, bo się dorobię :D )
5. Nagrać LP z Resistem ( tia hehe )
6. Kupić w końcu porządny obiektyw do Canona ( ok. 70-200 byłby w pytę )
7. Sprezentować sobie Lost Planet 2 na konsolę ( bo ta gra będzie miotać :) )
8. Uporządkować swoje życie prywatne ( bo się niestety pokręciłem ostatnio w co po niektórych sprawach )
Koniec roku się zbliża, czas się spowiadać:
1. olac palenie
2. wiecej pic
3. mniej pracowac
4. otworzyc nowa dzialalnosc gospodarcza
5. nie wydawac bez sensu kasy
6. isc do dentysty
1. Nie dać się wyjebać z uczelni.1. +
2. Wrócić do formy w graniu.
3. Kupić laptopa.
4. Zrobić prawko.
+ nie zaszkodziłoby wreszcie raz kolejny:
5. Babę sobie znaleźć.
5. I tak i nie. To skomplikowane. :P
1. Kupić lepszy samochód,
2. Podobnie jak koledzy wyżej, nie inwestować w sprzęt gitarowy, za to więcej grać,
3. Zarabiać w końcu normalne pieniądze
1 rzucenie fajek1. nic z tego
2 kupic w koncu szostke
Masz faceta!Tak, a niedułgo jadę do Holandii. :-*
1-nagrać jakieś demko/ep z kapelą1-niestety
2-nauczyć się w końcu wiązać ten jebany krawat ;)
3-pamiętać sylwestra
4-zmienić sprzęt ile tylko razy zdążę ;)
Mdłe macie te postanowienia jak przejażdżka kolejką linową na Jaworzynę.A jechałeś kiedyś w totalnej zamieci :P?
postanowienia na 2010:1. done
1. dokończyć spłatę długów :facepalm:
2. znaleźć lepszą pracę
3. nie kupować nowych gratów
4. nie kupować niepotrzebnej tony wujstwa, pozbyć się stert niepotrzebnych rzeczy zalegających w pokoju :P
5. skończyć portal i pisać materiały na niego
6. więcej luzu, mniej się przejmować
7. tydzień wakacji w jakiejkolwiek formie, bez pracy, szkoły i z wyłączonym telefonem.
3. dostać suba na sauron-vlog.(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.motifake.com%2Fimage%2Fdemotivational-poster%2F1002%2Fi-have-bad-news-for-you-gayrods-demotivational-poster-1266678459.jpg&hash=547ada84275c0cee53a0ad085eee9ca99ee379c8)
w koncu cos nagrac konkretnegomam tak samo jak Tyyy
Rzucić fajki. Na razie leci drugi dzień bez palenia i jest raczej ciężko :D Na szczęście nie mam zbytnio kasy żeby kupić sobie teraz pety...
bo nie należę do ludzi wybitnie konsekwentnychChuj bombki strzelił - pojechałem do wędkarskiego na zakupy, spotkałem kumpla, spaliłem cztery fajki :/
bo nie należę do ludzi wybitnie konsekwentnychChuj bombki strzelił - pojechałem do wędkarskiego na zakupy, spotkałem kumpla, spaliłem cztery fajki :/
Licznik bije od nowa :F
No trochę straszne, ale to najlepszy dowód że chyba jedyną 100% pewną metodą rzucenia palenia jest nie wychodzić z domu przez dwa miesiące :D
no i przez te 15 lat bez palenia przy okazji na samochód odłożysz zamiast na fajki wydać ;)
poczujemy pełni aromatufixed ;)słodkiej piczunisłodkiego fleta...
Jak będę chciał kogoś chciał odciągnąć od palenia, to pokażę tego posta :Dno i przez te 15 lat bez palenia przy okazji na samochód odłożysz zamiast na fajki wydać ;)
Tera byle gówno kosztuje 9-10zł. Za 15 lat pewnikiem ze z 16-18. A kto wie! Średnio circa 13,25 plena. Już przy paczce dziennie (z uwzględnieniem lat przestępczych oraz notorycznym podbieraniem odsetek ;)) mamy 72.596,75 ziko. Ja bym wto weszet. Jak nielogicznym (użyjmy tylko takiego słowa ;)) trzeba być, żeby wydawać ze 400zł na miesiąc na poczet własnej śmierci w mękach na raka, tudzież szybciutko na zawał - a nawet wylew! - w wieku 50lat i nie ujrzenia swoich wnuków? Tak np. postanowił mój tata... W międzyczasie słaba kondycja nie pozwoli dogonić dostrzeżonej miłości życia, a nawet jeśli, to zabijemy konwersację śmierdzącym oddechem. A nawet jeśli II, to nie poczujemy pełni aromatu słodkiej piczuni...
Mam nadzieję, że to komuś pomoże :D
(A zamiast tego 100zł odkładać se na emeryturkie to pewnie "nie da rady!")
Racjonalne argumenty przeciwko czemuś tak nieracjonalnemu jak nałóg są skuteczne jak napierdalanie słonia laciem :) A co do argumentu oszczędnościowego - ze wszystkich znajomych którzy rzucili i postanowili oszczędzać, udało się to jednej osobie. Reszta po prostu utopiła tą stówkę w wydatkach codziennych. Też bym pewnie tak zrobił (np. kupował jedzenie ;)).
ale jak zacznie mi tego brakować i będę czuł wielką potrzebę - bastaZnam jakies dwadzieścia osób które tak mówiły i palą nadal :D
tak, a także karmienia odruchów i takich tam.. nie chce mi się włączać elokwencji, wracam do seriali.
3. zrzucić mięsień piwny
Aaaaa! Drugi rok z rzędu ktoś mnie wyprzedził! Następnym razem chyba zaatakuję w sierpniu! ;D(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fgifsforum.com%2Fimages%2Fgif%2Ftroll%2520face%2Fgrand%2Ftroll_face_gif.gif&hash=65463b3070b8eb58967dea5864711bac43859ddd)
1. zagrać milion koncertów (albo kilkanaście chociaż ;) )1. niestety nie wyszło, bo zespół się posypał, ale w okrojonym składzie od paru miechów jedziemy z nowym projektem, więc jestem dobrej myśli ;)
2. nagrać porządne demo - zaczynamy się przygotowywać, więc w tym roku większa szansa, że się uda :)
3. rozkręcić na dobre sladżowy projekt, a najlepiej powtórzyć dla niego powyższe punkty
4. zaliczyć egzamy i nie jebać się z poprawkami. albo przynajmniej nie dać się wyjebać ze studiów ;)
5. znaleźć wyluzowaną dziewczynę
6. założyć P90 do Epiego ;)
1. 88kg -> 82kg, tracąc w zasadzie tylko 1cm w obwodzie ramienia...1.schudne
2.nagram najlepza plyte na swiecie
3.upoluje jakas zacna turkaweczke
(Kopiuj/wklej z zeszlego roku):)
Ooo podkradnę. Tylko nie wiem czy da się nagrać dwie najlepsze na świecie płyty jednocześnie ;)
1-nagrać EP z kapelą1-gówno, kapela się rozpadła, ale znalazłem kolejną i w parę (4-5) miesięcy zrobiliśmy więcej niż w poprzedniej przez 3 lata więc może to i lepiej..
2-nauczyć się chociaż 2-3 coverów od początku do końca
3-kupić/sprzedać/wymienić miliard sprzętu (m.in. kupić paczkę 212)
4-zagrać z kapelą w końcu jakiś gig
5-obronić się i zdać egzaminy wstępne na następną uczelnię
6-rzucić palenie
Plany na nastepny rok:
1. Koncertować z nową kapela, która rozkręcam z "nowymi ludźmi" (bo w sumie nowi nie są, byli pod moim nosem i znamy się długo)
2. Nagrywać dalej material i wreszcie go zmiksować
3. Wydac epkę w przyszłym roku ;)
Pomijam rzeczy czysto prywatne w stylu ślub, kasa, lepsza praca, bo to i tak bedzie :D
Natchniony tym tematem i Waszymi postanowieniami sam sobie postanowiłem kilka postanowień. A więc:
1. Skasować WoWa. +
2. Nagrać EP z nowym projektem.
3. Więcej ćwiczyć grę na gitarze.
4. Dostać się na studia i utrzymać się na nich.
5. Poprawić kondycję i przypakować.
6. Walczyć z lenistwem.
7. Dorobić się lepszego pieca.
8. Przestać być jebanym egoistą.
9. Znaleźć sobie dodatkowe hobby.
Muszę sobie jakąś karę znaleźć którą w ramach samodyscypliny sobie wymierzę jak mi się nie uda.
Też się pochwalę, a co! ;)
1. Zrobić podręczniki Bergonziego i całe 'Improvisation made easier' Gambale'a
2. załapać się do jakiegoś zespołu bardziej jako gitarzysta a nie jako mózg całego zamieszania
3. kupić jeszcze ze dwie gitary
4. nauczyć się miksować tak jak chcę
5. nadal zapierdzielać z czytaniem nut
6. wypracować ładnie abees na brzuchu
7. na wakacje zamiast imprezować - grać, nawet chałtury z jakąś laską z vivy ;)
8. zdać na prawko
Trochę jest, ale pierwsze, piąte i szóste już w toku ;)
Mdłe macie te postanowienia jak przejażdżka kolejką linową na Jaworzynę. Jako, że moje sprzed dwóch lat były nie lepsze, takowoż postanowuję, co następuje:
1. Po pierwsze zwiększę MASĘ.
2. Nagram własne demo oraz skończę dwa dema moich poprzednich projektów.
3. Zahipnotyzuję i uzależnię od siebie kobietę, którą kocham, wszak zarabia więcej ode mnie, a przecież nowych butów NIE POTRZEBUJE.
4. Pojadę wreszcie na jakieś wakacje. Najlepszy scenariusz: Australia. Najgorszy: Augustów. Pośredni: Austria.
5. Kupię samochód.
Pierwsze dwa w sumie proste do zrealizowania: w obu przypadkach wystarczy regularnie ćwiczyć. Trzecie banalnie proste, acz kosztowne - pierścionek zaręczynowy i po sprawie. Ostatnie dwa na odwal - gdziekolwiek, byle odpocząć w te wakacje, no i samochód byle jeździł. O takich rzeczach, jak uczelnia, peniądze, czy sprzęt nawet nie mówię, nie spędza mi to snu z powiek :)
1. Zwiększyć masę.
2. Wypuścić demo.
3. Przeprowadzić się do Poznania.
4. Rozkręcić domowe studio (strona, promocja, etc.) i nauczyć się mixować
Ależ będzie konkurencja z tymi studiami w Poznaniu :)
Ależ będzie konkurencja z tymi studiami w Poznaniu :)
3. Ogarnąć się z kobietami
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Foi41.tinypic.com%2Fny8vvk.jpg&hash=32861b5c9b6562ee38fc8f211bb6b78403d91ab6)Ależ będzie konkurencja z tymi studiami w Poznaniu :)
Nie będzie konkurencji, bo Cię zatrudnię do edycji trolololo, Muszę też do reampingu przez VHT :D
1. Wystrugać coś na czym będzie fajnie się graćRealizacja:
2. Zrobić sobie kolumnę
3. Skończyć budowę pre-ampu ;)
4. Trzymać się z daleka od ex.
5. Dokupić nowe maszyny do warsztatu.
6. Spędzić fajnie wakacje :)
7. Przeżyć bez kaca osiemnastkowy rok ;D
Na przyszły rok:
1. Nie kupie ani jednego bootwickowego efektu, co w sumie nie będzie takie trudne
2. Rozpocznę budowę pedalboardu na którym średnia wieku efektów to 30 lat, a nawet może ją skończę
3. Moja firma w końcu wypuści jakiś produkt
4. Nie będę spóźniał się z fakturami dla księgowej
5. Pojadę z rodziną na prawdziwe wakacje
6. Bez strachu powiem żonie, że ide na wódkę
7. Nauczę się dawek Flumazenilu (prawdopodobnie tylko to mi się uda)
Plany na nastepny rok:
1. Koncertować z nową kapela, która rozkręcam z "nowymi ludźmi" (bo w sumie nowi nie są, byli pod moim nosem i znamy się długo)
2. Nagrywać dalej material i wreszcie go zmiksować
3. Wydac epkę w przyszłym roku ;)
Pomijam rzeczy czysto prywatne w stylu ślub, kasa, lepsza praca, bo to i tak bedzie :D
1. Dupa, ludzie pkazali sie chujami i część kopnąłem w dupę, z pozostałą częscią od miesiąca mamy skład :/
2. Dupa, bo mnie powyzsi ludzie wkurwili więc wraz z nimi kopnałem w dupe materiał
3. Trzecia dupa wiąże sie z poprzednimi dwiema (dwoma?)
Za to zmieniłem cały sprzęt, nabyłem w chuj nowego z czego jestem zadowolony
Plany na 2012:
Nic ambitnego - nowa gitara i tyle. A jesli nie gitara to może nowy laptop.
No i +/- miesięczne wakacje w jakims w chuj cieplym kraju
Postanowienia na 2011
1. VHT Deliverance D60 head
2. jedno nowe wiosło
3. obronić się
4. zacząć podyplomówkę
5. SEP na pomiary i dozór
6. więcej grać
7. mniej czasu w pracy więcej ze znajomymi i bliskimi !
:DAaaaa! Drugi rok z rzędu ktoś mnie wyprzedził! Następnym razem chyba zaatakuję w sierpniu! ;D(http://gifsforum.com/images/gif/troll%20face/grand/troll_face_gif.gif)
w koncu cos nagrac konkretnego
Plany na 2012:
Nic ambitnego - nowa gitara i tyle. A jesli nie gitara to może nowy laptop.
No i +/- miesięczne wakacje w jakims w chuj cieplym kraju
Przypadkowa ;]
chociaz punkt 4. powinien byc jak najszybciej zrealizowany dla dobra punktu 1. i 2. ;)
Co do noworocznych postanowień to bedzie jak zwykle od kilku ładnych lat
1) Pod zadnym pozorem nie mieć zadnych postanowień
Co roku plan udaje mi sie wykonać w 100%, jestem z siebie zdowolony ;)
1. Zwiększyć masę (bajceps!)
2. Wydać EP'kę
3. zaplanować, zabookować, zagrać jakąś (nawet małą!) traskę
4. skończyć z żonglowaniem sprzętem, kupić głowę, skompletować pedalboard i zająć się kupowaniem gitar
5. Zdać maturę z palcem w dupie i iść w spokoju na uczelnie
6. znów całe wakacje grać
7. być pozytywnie zaskoczonym przez życie
:)
- Zrzucić masę, kurwa.
- Kupić Mesę DR/TR
- Wyleczyć nadgarstek
Na przyszły rok nic nie postanawiam.
a na 2012.. hmm
1-nagrać EP z kapelą.. 3ci albo 4ty rok pod rząd to postanowienie, pasowałoby coś w końcu z tym zrobić
2-nauczyć się min. 5 kolejnych kawałków, przynajmniej 1 z Death of a Dead Day
3-skompletować rig (tuner, dilej, kable..). I kupić jakąś solidną 6kę
4-zagrać z kapelą w końcu jakiś gig
5-zdać egzaminy wstępne na uczelnię, nie stracić pracy :D
6-nie zacząć znowu palić
7-nagrać min jeden własny utwór
8-dalej uczyć się LD
9-znaleźć dziewczynę
1. Mocno przytyć.9. Ogarnąć ludzi z zespołu.
2. Znaleźć w końcu drugą połówkę, z którą nie będę żałował spędzanego razem czasu.
3. Nagrać w końcu jakiś utwór/może nawet EPkę, jak sytuacja w zespole się poprawi.
4 i niestety najważniejsze. Wybrać w końcu kierunek studiów, bo czas mija nieubłaganie.
5. Kupić sobie jakieś fajne Tele.
6. Kupić jakąś lampową głowę do siania destrukcji. :devil:
7. Poprawić umiejętności gry na gitarze, basie; nauczyć się w końcu porządnej gry solowej, a nie "zaczynam kawałkiem pentatoniki, a potem się zobaczy"; może też kupić sobie jakąś perkusję elektroniczną i nauczyć się na niej grać...
8. Generalnie się ogarnąć.
Jesli sie przeprowadzisz do Poznania, to już wiesz z kim grasz ;]
1. Schuść.(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi1198.photobucket.com%2Falbums%2Faa454%2FVampireAmaya1%2FPrivate%2Fdafuq.jpg&hash=0fccf3772818ec4b30746d4886ef1b1d2af7fbff)
Na przyszły rok nic nie postanawiam.
Ale sweet, teraz nie muszę czuć się głupio z powodu niewywiązania z postanowień noworocznych :tak: Za to na przyszły rok ambitnie:
- Nagrać kilka instrumentalnych utworów, które mogłyby stworzyć EPkę
- Zmienić pracę na bardziej rozwojową i lepiej płatną
1. Wystrugać coś na czym będzie fajnie się graćRealizacja:
2. Zrobić sobie kolumnę
3. Skończyć budowę pre-ampu ;)
4. Trzymać się z daleka od ex.
5. Dokupić nowe maszyny do warsztatu.
6. Spędzić fajnie wakacje :)
7. Przeżyć bez kaca osiemnastkowy rok ;D
1. Leżą deski dalej nie obstrugane...
2. Done (choć i tak kupiłem orenżadę :D)
3. Nie skończone.
4. Biggest Fail :(
5. W dużej mierze udało się zrealizować :)
6. W dużej mierze zrealizowane (mimo złamania punktu 4) ;)
7. Pierwsza osiemnastka i kac morderca, więc fail.
Tegoroczne:
1. Zacząć zarabiać.
2. Grać i cieszyć się życiem.
3. Częściej olewać komputer :)
4. Zrealizować stare projekty + CNC + zrealizować marzenie dziadka i odbudować Mesia :)
1. Nie rzucic studiów1. Fail
2. Odzyskac prawko
3. Znalezc pracę
4. Kupic Fendmessa w końcu
5. Odzyskac dżefa lumisia
6. Zrobic cos konstruktywnego
7. Grac więcej
8. Znalezc skład do swojego projektu i nagrac EP
Mdłe macie te postanowienia jak przejażdżka kolejką linową na Jaworzynę. Jako, że moje sprzed dwóch lat były nie lepsze, takowoż postanowuję, co następuje:
1. Po pierwsze zwiększę MASĘ.
2. Nagram własne demo oraz skończę dwa dema moich poprzednich projektów.
3. Zahipnotyzuję i uzależnię od siebie kobietę, którą kocham, wszak zarabia więcej ode mnie, a przecież nowych butów NIE POTRZEBUJE.
4. Pojadę wreszcie na jakieś wakacje. Najlepszy scenariusz: Australia. Najgorszy: Augustów. Pośredni: Austria.
5. Kupię samochód.
Pierwsze dwa w sumie proste do zrealizowania: w obu przypadkach wystarczy regularnie ćwiczyć. Trzecie banalnie proste, acz kosztowne - pierścionek zaręczynowy i po sprawie. Ostatnie dwa na odwal - gdziekolwiek, byle odpocząć w te wakacje, no i samochód byle jeździł. O takich rzeczach, jak uczelnia, peniądze, czy sprzęt nawet nie mówię, nie spędza mi to snu z powiek :)
1. I tak i nie. Zacząłem ćwiczyć regularnie i choć schudłem 5kg, to lepiej rozłożyły mi się proporcje i nie mam już takiego wybulonego brzucha, jak mój ojciec. Ale wciąż, to nie to...
2. Gówno. Za dużo siedziałem w elektronice, mixach, choć postępy z demem zrobiłem olbrzymie jak na mnie (aranżacja głównie). Realny czas wydania to pewnie wiosna/lato 2012.
3. Zdążyłem się rozejść na pół roku i zejść ponownie, także sam nie wiem. Biżuterii dalej nie ma.
4. Byłem w Zakopanym na parę dni pod koniec września :facepalm:
5. Nope. Zamiast tego rower i jestem bardzo zadowolony.
Co na przyszły rok?
1. Zwiększyć masę.
2. Wypuścić demo.
3. Przeprowadzić się do Poznania.
4. Rozkręcić domowe studio (strona, promocja, etc.).
Bez ciśnień. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w dążeniu do swoich celów :)
W tym roku sylwestra spędzam samotnie, trzeci już z rzędu. Obym za rok nie musiał robić powtórki :)Ja po ostatnim z dużą grupą ludzi wolę siedzieć już sam ;)
Niedziakowi chyba chodziło o brak stałej kobiety:DMłoda też jest dobła :D
Miej wyjebane,
a będzie Ci dane.
1. Ja już więcej nie pije.Ale mniej też nie?
To lepiej nie wchodz do topicu fitness bo się zerzygasz na klawiature.
Lord i ja zapisalismy sie na nowa zajebista silke 2go stycznia ;)Mi zostało jeszcze 10 miesięcy kontraktu ;)
Oplacone rok z gory, wiec nie ma zmiluj!
Łeh, wybroniłem się jakoś z tego... Standardowo - na kilka godzin przed zamknięciem zgłoszeń.Na przyszły rok nic nie postanawiam.
Ale sweet, teraz nie muszę czuć się głupio z powodu niewywiązania z postanowień noworocznych :tak: Za to na przyszły rok ambitnie:
- Nagrać kilka instrumentalnych utworów, które mogłyby stworzyć EPkę
- Zmienić pracę na bardziej rozwojową i lepiej płatną
- Dograć solo na konkurs Mayo/Duncan
na 2013:1- fail
1- nagrać swoje EP
2- nauczyć się 5 nowych utworów (1 z death of a dead day)
3- Nie zmieniać sprzętu, najwyżej dokupić gitarę albo 2
4- zmienić pracę na fajniejszą
5- nie przerwać nauki języka
6- nie stracić motywacji do ćwiczenia, nie przytyć
7- zagrać jakiś fajny gig z nową kapelą
8- znaleźć dziewczynę
edit:
9- kupić motocykl
edit2:
10- nagrać popeth!!
I na nowy rok (kolejność przypadkowa):
1. wrócić na siłownię
2. poprawić swojego skilla na gitarze
3. zarobić trochę keszu w wakacje
4. zrobić więcej tatuaży
5. zamieszkać z dziewczyną
6. kupić chociaż jedną nową gitarę
a reszta - wyjdzie w praniu :)
Ja jeszcze nie postanawiałem sobie, więc sobie postanowię:
Z takich bliższych:
1. Skończyć test Regiusa (zaciąłem się w połowie)
2. Nagrać test Skervesena/ów
3. Kupić przyzwoity aparat/kamerę i nie być uzależniony z video-testami od nikogo
Dalsze:
1. Nagrać EPkę
2. Ułożyć conajmniej 2 nowe kawałki spójne stylistycznie z ośmiornicą, które znajdą się na ww. EP
3. Obronić się i przeprowadzić do Poznania/ew. Krakowa
4. Wrócić do regularnego ćwiczenia na gitarze
5. Znaleźć kapele w nowym mieście
6. Ubierać się cieplej i nie dostać kolejnego zapalenia uszu :D (a tak poważnie to poddać się wreszcie operacji przegrody nosowej, która upośledza oddychanie i owo zapalenie powoduje)
1. Mocno przytyć.1. Fail
2. Znaleźć w końcu drugą połówkę, z którą nie będę żałował spędzanego razem czasu.
3. Nagrać w końcu jakiś utwór/może nawet EPkę, jak sytuacja w zespole się poprawi.
4 i niestety najważniejsze. Wybrać w końcu kierunek studiów, bo czas mija nieubłaganie.
5. Kupić sobie jakieś fajne Tele.
6. Kupić jakąś lampową głowę do siania destrukcji. :devil:
7. Poprawić umiejętności gry na gitarze, basie; nauczyć się w końcu porządnej gry solowej, a nie "zaczynam kawałkiem pentatoniki, a potem się zobaczy"; może też kupić sobie jakąś perkusję elektroniczną i nauczyć się na niej grać...
8. Generalnie się ogarnąć.
To i ja coś skrobnę na ten 2013 rok:
- poprawić skill'a gitarowego
- wymyślić i nagrać utwór mający przynajmniej 3 minuty, który w jakimś stopniu wyrażałby mnie jako muzyka.
- ograć tyle sprzętu ile się da
- pomyślnie zaliczyć pierwszy rok studiów
- zaliczyć
- poznać jeszcze więcej sevenstring'owej gawiedzi, bo w tym roku miałem okazję spotkać kilku z was i za każdym razem była to niezwykła przyjemność. Do tego z tymi których już znam chciałbym utrzymać jak najlepszy kontakt.
I chyba najważniejsze:
- wyjść z fazy friendzone
1. Nagrać EP.
2. Znaleźć ogarniętych ludzi do kapeli.
3. Kupić nowe wiosło.
4. Spalić tłuszcz, nabrać mięśni.
5. Wrócić do Polski ze zrealizowanym planem finansowym.
6. Pokonać lenia.
7. Zacząć znowu studia.
8. Nie olać postanowień noworocznych.
Życzę Wam wszystkim powodzenia w realizacji postanowień.
postanowienia na 2013:
1) Nagrać epkę z Enoly i koncertować
2) Nagrać epkę djentowo-deathową czy tam chuj wie jak to nazwać. Ciężko, wpierdol i tyle.
3) Dalej utrzymać swoją motywację do uczęszczania na siłownię (jak na razie od wrzesnia 2010 swietnie mi się ta motywacja utrzymuję)
4) zdecydowanie poprawić swój skill gry na gitarze
5) oświadczyć się
Edit: 6) dokonczyc studia i obronic ta jebana magisterke.
Chcę być jak Liu Kang z Mortal KombatNikt nie robi Rowerka jak Liu Kang!
Dobra, dla trwałości pamięci napiszę też na forum swoje, bo znowu mam ten problem, że nie wiem co rok temu postanowiłem :facepalm:
1. Wziąć się porządniej za te studia
2. Wrócić do społeczeństwa (ostatnio słabo z moimi kontaktami międzyludzkimi...)
3. Zacząć grać w zespole
4. Kupić w końcu nową gitarę ;)
5. Wrócić do biegania i zacząć chodzić na siłownię
6. Znowu zabrać się za tworzenie stron, ale już bardziej w kategoriach pracy
7. Znaleźć praktyki
8. Eh... Znaleźć sobie kogoś?
rok temu chyba tez nie pisałem więc teraz trza coś ogarnąć
1. Jak zawsze rozwijać się na gitarze i stanąć w miejscu
2. ble ble ble ................... ...
1. Nauczyć się grać kreatywnie, przestać napierdalać te same nudne riffy w kółko.
2. Nauczyć się używać świadomie chociaż odrobiny teorii.
3. Nagrać coś z czego będę w 100% zadowolony.
4. Ogarnąć się, nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę.
5. Czytać więcej książek.
6. Więcej nad sobą pracować.
7. Nadal być w miarę szczęśliwym i opanowanym.
1. Ogarnąć szkołę na przyzwoity poziom (in progress...)
2. Naumieć się w pyte grać i śpiewać jednocześnie i wogóle postęp wprowadzać (in progress :P)
3. Ogarnąć się z kobietami (forever alone :D)
4. Kupić JCM 800 I być true :D
5. Tak naprawdę to kupić pakę do Tiny Terrora (gathering the money - in progress...)
6. Znajdować więcej okazji do balanżek wszelakich, koncertów i ogólnie wypadów grupowych, na różnych polach.
7. WZIĄŚĆ SIĘ KURWA ZA SIEBIE I ĆWICZYĆ, przytyć, przykoxać żeby wyglądać jakoś, chudy jak patyk jestem ;)
8. Złożyć z jakieś 2 zespoły, w jednym bawić się w grandżowca, w drugim napierdalać southern, a co kurwa! (w obydwu wokalić, fajnie by było :D )
CytujA na 2014:
1. EP/LP Sunrise'ów
2. Kupić roczny karnet na Crossfit
3. Wystartować w przynajmniej dwóch zawodach w CF
4. Wytrzymać w obecnej pracy do marca i
5. Mam nadzieję zmienić ją na lepszą
6. Zamówić customa
7. Kupić kolejne tele
8. Więcej dziar
9. Zrobić małe homestudio
10. Nie dać się omamić ani ogłupić
11. Utrzymać dobrą karmę
Dużo, ale myślę, że dam radę :)
Edyta 1:
12. Eurotrip w wakacjr
CytujA na 2014:
1. EP/LP Sunrise'ów
2. Kupić roczny karnet na Crossfit
3. Wystartować w przynajmniej dwóch zawodach w CF
4. Wytrzymać w obecnej pracy do marca i
5. Mam nadzieję zmienić ją na lepszą
6. Zamówić customa
7. Kupić kolejne tele
8. Więcej dziar
9. Zrobić małe homestudio
10. Nie dać się omamić ani ogłupić
11. Utrzymać dobrą karmę
Dużo, ale myślę, że dam radę :)
Edyta 1:
12. Eurotrip w wakacjr
Noo, więc myślę że właśnie nastał czas na to, żeby odświeżyć ten wątek! :D
1. fail ale za to będzie w 2015 LP z którego będę jeszcze bardziej zadowolony
2. fail ale za to latam na siłownię i jestem z tego o wiele bardziej zadowolony
3. Bogu dzięki że tego nie zrobiłem
4. Done, wytrzymałem do maja
5. Wróciłem do starej ale na lepszych warunkach
6. done
7. kupiłem dużo innych
8. fail
9. done
10. done
11. DONE
12. częściowy fail
A więc, na 2015 mniej:
1. 130 w siadzie, 100 na ławce, 160 w martwym
2. rozwijać park gitarowy (czytaj - KUPIĆ TEGO RG565)
3. rozkręcić bardziej własny biznes
4. odłożyć trochę hajsu
5. utrzymać dobrą karmę
CytujA na 2014:
1. EP/LP Sunrise'ów
2. Kupić roczny karnet na Crossfit
3. Wystartować w przynajmniej dwóch zawodach w CF
4. Wytrzymać w obecnej pracy do marca i
5. Mam nadzieję zmienić ją na lepszą
6. Zamówić customa
7. Kupić kolejne tele
8. Więcej dziar
9. Zrobić małe homestudio
10. Nie dać się omamić ani ogłupić
11. Utrzymać dobrą karmę
Dużo, ale myślę, że dam radę :)
Edyta 1:
12. Eurotrip w wakacjr
Noo, więc myślę że właśnie nastał czas na to, żeby odświeżyć ten wątek! :D
1. fail ale za to będzie w 2015 LP z którego będę jeszcze bardziej zadowolony
2. fail ale za to latam na siłownię i jestem z tego o wiele bardziej zadowolony
3. Bogu dzięki że tego nie zrobiłem
4. Done, wytrzymałem do maja
5. Wróciłem do starej ale na lepszych warunkach
6. done
7. kupiłem dużo innych
8. fail
9. done
10. done
11. DONE
12. częściowy fail
A więc, na 2015 mniej:
1. 130 w siadzie, 100 na ławce, 160 w martwym
2. rozwijać park gitarowy (czytaj - KUPIĆ TEGO RG565)
3. rozkręcić bardziej własny biznes
4. odłożyć trochę hajsu
5. utrzymać dobrą karmę
5. Polecam whiskas
CytujA na 2014:
1. EP/LP Sunrise'ów
2. Kupić roczny karnet na Crossfit
3. Wystartować w przynajmniej dwóch zawodach w CF
4. Wytrzymać w obecnej pracy do marca i
5. Mam nadzieję zmienić ją na lepszą
6. Zamówić customa
7. Kupić kolejne tele
8. Więcej dziar
9. Zrobić małe homestudio
10. Nie dać się omamić ani ogłupić
11. Utrzymać dobrą karmę
Dużo, ale myślę, że dam radę :)
Edyta 1:
12. Eurotrip w wakacjr
Noo, więc myślę że właśnie nastał czas na to, żeby odświeżyć ten wątek! :D
1. fail ale za to będzie w 2015 LP z którego będę jeszcze bardziej zadowolony
2. fail ale za to latam na siłownię i jestem z tego o wiele bardziej zadowolony
3. Bogu dzięki że tego nie zrobiłem
4. Done, wytrzymałem do maja
5. Wróciłem do starej ale na lepszych warunkach
6. done
7. kupiłem dużo innych
8. fail
9. done
10. done
11. DONE
12. częściowy fail
A więc, na 2015 mniej:
1. 130 w siadzie, 100 na ławce, 160 w martwym
2. rozwijać park gitarowy (czytaj - KUPIĆ TEGO RG565)
3. rozkręcić bardziej własny biznes
4. odłożyć trochę hajsu
5. utrzymać dobrą karmę
5. Polecam whiskas
(http://rs1img.memecdn.com/so-laugh-i-forgot-to-funny_o_2706105.jpg)
(http://makeameme.org/media/created/so-funny-i-ygvl1h.jpg)
(http://www.laughaton.com/uploads/images/6551-So-Funny.jpg)
na 2014:1- tak
1- znaleźć fajną pracę
2- zrobić dużo gejnów
3- obronić się
4- nagrać swoje EP
5- nagrać 3 nowe covery
6- rok 2015 rozpocząć bez długów
7- pojechać w jakąś dłuższą trasę na motorze w majówkę albo wakacje
6- kupić jakiś fajny wzmacniacz albo chociaż axe
ha, nic nie postanowiłem w zeszłym roku :D
Na przyszły rok:
1. Praca w zawodzie
2. Powiększenie rodziny (=kolejny pies :D )
Sprzętowo nic nie planuję bo mam wszystko co mógłbym chcieć do domowego grania (5150 i 412 xD)
Tera ja:
-Kupić samochód (od dwóch lat się zbieram. :D )
-Obronić magisterkęHaha, nie.
-Wrócić przynajmniej częściowo do graniaTrochę tak, trochę nie. Grywam, ale nie tyle, co planowałem.
1. Ogarnąć szkołę na przyzwoity poziom (in progress...)
2. Naumieć się w pyte grać i śpiewać jednocześnie i wogóle postęp wprowadzać (in progress :P)
3. Ogarnąć się z kobietami (forever alone :D)
4. Kupić JCM 800 I być true :D
5. Tak naprawdę to kupić pakę do Tiny Terrora (gathering the money - in progress...)
6. Znajdować więcej okazji do balanżek wszelakich, koncertów i ogólnie wypadów grupowych, na różnych polach.
7. WZIĄŚĆ SIĘ KURWA ZA SIEBIE I ĆWICZYĆ, przytyć, przykoxać żeby wyglądać jakoś, chudy jak patyk jestem ;)
8. Złożyć z jakieś 2 zespoły, w jednym bawić się w grandżowca, w drugim napierdalać southern, a co kurwa! (w obydwu wokalić, fajnie by było :D )
1. Pigmej. (patrz punkt 6 :facepalm: )
2. W sumie pigmej.
3. W sumie nie pigmej, no ale...* :D
4. Chuj z tym :)
5. Był Noisy Box 112, jest Harley Benton G212V i jest zajebiście :)
6. Punkt zrealizowany, aż za bardzo nawet.
7. Pigmej.
8. Oczywiście, że pigmej :)
Na 2014:
1. MNIEJ PIERDOLENIA, WIĘCEJ ROBIENIA KURWA.
2. Robić COKOLWIEK w kierunku grania.
3. *... trzeba finalnie rozwiązać kwestię jednej konkretnej kobietki, żeby być mentalnie wolnym człowiekiem, bo niby kobietek w 2013 parę było, ale nic konkretniejszego się z tego nie wywiązało, bo zawsze się przypominała tamta i wycofywałem się ze wszystkiego. I w tym momencie odsyłam się do punktu pierwszego. Najlepiej jeszcze przed końcem 2013.
Over.
1. Żeby tylko, ale bas nie zagościł zbyt długo. 200% normy, jest Skerve, jest Edwards, jest Fender - pieprzyć bas :D1. Mocno przytyć.1. Fail
2. Znaleźć w końcu drugą połówkę, z którą nie będę żałował spędzanego razem czasu.
3. Nagrać w końcu jakiś utwór/może nawet EPkę, jak sytuacja w zespole się poprawi.
4 i niestety najważniejsze. Wybrać w końcu kierunek studiów, bo czas mija nieubłaganie.
5. Kupić sobie jakieś fajne Tele.
6. Kupić jakąś lampową głowę do siania destrukcji. :devil:
7. Poprawić umiejętności gry na gitarze, basie; nauczyć się w końcu porządnej gry solowej, a nie "zaczynam kawałkiem pentatoniki, a potem się zobaczy"; może też kupić sobie jakąś perkusję elektroniczną i nauczyć się na niej grać...
8. Generalnie się ogarnąć.
2. Ultra fail
3. Fail
4. Faaaaaaail
5. Fail :(
6. Nailed it
7. Kinda fail
8. Fail
Poprzedni rok spokojnie mogę zaliczyć do tych kompletnie nieudanych...
Postanowienia na następny:
1. Nowa gitara i bas.
2. Dobrze napisać maturę i dostać się na jakąś fajną uczelnię.
3. Założyć zespół z odpowiedzialnymi i zaangażowanymi ludźmi, wspólnie coś napisać.
4. Ogarnąć finanse na studia.
1. 84kg>74kg(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fstatic1.sfd.pl%2F1%2Fimages2010%2F20100118145326.jpeg&hash=3ad3fac3be351a92895c44f868caf405237c1c3a)
Mój cel na 2015 rok: osiągnąć cele z 2014 roku, które powinienem był osiągnąć w 2013 roku, po tym, jak ich nie zrealizowałem w 2012 roku tak, jak to zaplanowałem w 2011 roku
Nie, dzięki, 15 miesięcy temu ważyłem 97kg.1. 84kg>74kg(http://static1.sfd.pl/1/images2010/20100118145326.jpeg)
- Utrzymać się w robocie,
- Kupić własne mieszkanie,
- Znaleźć normalną dziewczynę,
- Ogarnąć się, ogólnie.
A, zmienić samochód.
Aha - i nie żeń się przed trzydziestką.
1. 130 w siadzie, 100 na ławce, 160 w martwym
2. rozwijać park gitarowy (czytaj - KUPIĆ TEGO RG565)
3. rozkręcić bardziej własny biznes
4. odłożyć trochę hajsu
5. utrzymać dobrą karmę
1. Szczęśliwym być!ta, i znowu sie skończy na słuchaniu opetha :s
Na 2015 niczego nie postanawiam, chcę utrzymać to co mam na takim poziomie jakim jest albo wyższym i tyle :)
[/spoiler]
1. Utrzymać zajebisty związek przy życiu
2. Dostać się na Medyczny za pierwszym podejściem
3. Spiąć dupę i samego siebie motywować do pracy każdego dnia
4. Zacząć własne nagrywki
5. Wystartować z kanałem na YT
6. Pożonglować sprzętem
7. Zamówić w końcu Skervesena
8. Znaleźć coś fajnego na wakacje
9. Pojechać z moją :love: na tydzień/dwa do Barcelony
MŻ u mnie
MŻ u mnie
porażka, bo jem wiadrami :D
... ale:
79kg (ok. 22% BF) --- (dieta, basen, rolki) --->68kg (ok. 17% BF) --- (siłownia, LG) ---> 72kg (ok. 14% BF)
Na przyszły rok mierzę w 2,5xBW w DL. W tym roku pykło 135kg, a jeszcze robię podejście do 140kg, czyli z zaciskami będzie 2xBW (a to chyba nieźle po pół roku).
Postanowienia na następny:1. Żeby tylko, ale bas nie zagościł zbyt długo. 200% normy, jest Skerve, jest Edwards, jest Fender - pieprzyć bas :D
1. Nowa gitara i bas.
2. Dobrze napisać maturę i dostać się na jakąś fajną uczelnię.
3. Założyć zespół z odpowiedzialnymi i zaangażowanymi ludźmi, wspólnie coś napisać.
4. Ogarnąć finanse na studia.
2. Ultra fail, ale niczego nie żałuję.
3. Fail, ale nie miałem na to specjalnie czasu i motywacji
4. Ze względu na punkt 2. nie było szczególnie takiej potrzeby, ale jest okej, mogę zainwestować w lepsze audio, więcej książek i piwko/kawę ze znajomymi.
Postanowienia na 2k15:
1. Regularne posiłki, ćwiczenia i pory, o których zasypiam - ostatnio nie mogę spać aż do 7-8 rano, mimo że biorę tabletki nasenne... Coraz bardziej mnie całego wysypuje, włosy wypadają i schudłem 10 kg (coraz mniej lekka niedowaga powoli zbliża się do niebezpiecznego poziomu) - rutyny i "zdrowego" trybu życia chyba nie uniknę, mimo że to takie obrzydliwie korpo-modne.
2. Zdać sesję, a najtrudniejsze - neurofizjologię i neuroanatomię w pierwszym terminie. YOLO
3. Żeby punkt drugi się udał, znaleźć odpowiednią motywację - dosyć z forami, facebookami, internetem oglądaniem filmów, słuchaniem muzyki całymi dniami i prokrastynacją ogólnie. Styczeń i luty ma zająć ostry zapier***, potem będzie lżej.
4. Uzbierać kasę na aparat na zęby i takowy sobie w końcu sprawić, muszę też dać sobie wyrwać 8'mki
5. Zdać prawo jazdy, bo czas już najwyższy, nie mogę tego odkładać w nieskończoność
6. Więcej czytać - mam w planach całe "100 książek XX wieku według Le Monde", ale w jeden rok się pewnie nie wyrobię finansowo (o ile będę kupował fizyczne egzemplarze, nie ściągał ebooki) i w czasie
7. Kupić jakiś fajny wzmacniacz do pitolenia w domu - najlepiej Mesę, pieprzyć półśrodki :D
8. Ustabilizować i wyklarować, zdefiniować relację z pewną osobą
9. Wstawić z powrotem drzwi do pokoju, bo dostaję pierdolca odkąd w ramach remontu się ich pozbyto i teraz każdy czegoś chce od mojego sanktuarium
10. Zdefiniować samego siebie, a przynajmniej zrozumieć własne zachowania, reakcje i nauczyć lepiej je kontrolować
Dekalog roku 2015 ambitny, ale liczę na przełom, bo mój dyskomfort psychiczny jest coraz większy. Nawet jak niektóre punkty nie wyjdą, to i tak będę sukcesywnie dążył w kierunku reszty, nie w tym roku, to w kolejnym.
Muszka a takie tylko pytanie mam - ile mierzysz wzrostu? :) Bo się zastanawiam do ilu ja będę musiał zejść w tym roku żeby to sensownie wyglądało :D
No to może i ja się zabawię:
id: PIVOVARIT_POSTANOWI ENIE_2015
1. Obronić się.
2. Przeprowadzić remont łazienek w mieszkaniu
3. Wdrożyć dbanie o kondycję i zdrowie ( w tym zejść poniżej 15% BF )
4. Zwiększyć przychód roczny o minimum 15%
5. Zacząć udzielać się w projektach OpenSource
6. Uporządkować relacje z dziewczynami ;)
7. Poprawić znacząco wokal oraz słuch
8. Powrócić do nauki gry na skrzypcach
9. Powrócić do nauki gry na klawiszach
10. Rozkręcić kanał na yt
11. Wystąpić z prezentacją na konferencji albo lokalnym UG
5. Udało się. Nawet wypuściłem własną mini-bibliotekę.
5. Udało się. Nawet wypuściłem własną mini-bibliotekę.
pochwal się :)
na 2015
1- nauczyć się wielu nowych rzeczy pod katem zmiany pracy na fajniejszą
2- nagrać swoje ep
3- ograniczyć kawę
4- i piwo
5- i inne używki
6- kupić jakiś fajny wzmacniacz albo chociaż axe
7- wycieczka do Rumunii na moto
8- przeczytać więcej książek i nie tylko o programowaniu
9- obronić się
10- wrócić do nauki języka
6- w 2016 nie zjem ani razu w fast foodzie
6- w 2016 nie zjem ani razu w fast foodzie
(http://s2.quickmeme.com/img/b1/b1c017b071625a0e206114b5362d40fb6a851ed450bad90bde99aba3cadd2fcf.jpg)
Trzymam kciuki, ale to jest kurwa w dzisiejszych czasach praktycznie IMPOSSIBRU :D
Od trzech miesięcy nie jaram szlugów, od trzech tygodni nie żrę po 18-tej, chodzę spać o 22-giej jak Krzysztof Ibisz i piję dużo wody jak jakiś głupi koń (niegazowanej kurwa!). Jestem wrakiem człowieka, ale schudłem przez te 3 tygodnie już 6 kg.O żesz Ty chuju!
Obiecałem sobie, że wytrzymie! (Muzyka z rokiego, konfetti)
Od trzech miesięcy nie jaram szlugów, od trzech tygodni nie żrę po 18-tej, chodzę spać o 22-giej jak Krzysztof Ibisz i piję dużo wody jak jakiś głupi koń (niegazowanej kurwa!). Jestem wrakiem człowieka, ale schudłem przez te 3 tygodnie już 6 kg.
Obiecałem sobie, że wytrzymie! (Muzyka z rokiego, konfetti)
Wyjechać z Polski, tym razem na dobre.
Kupić w końcu siódemkę.
Plan na 2016:No to może i ja się zabawię:
id: PIVOVARIT_POSTANOWI ENIE_2015
1. Obronić się.
2. Przeprowadzić remont łazienek w mieszkaniu
3. Wdrożyć dbanie o kondycję i zdrowie ( w tym zejść poniżej 15% BF )
4. Zwiększyć przychód roczny o minimum 15%
5. Zacząć udzielać się w projektach OpenSource
6. Uporządkować relacje z dziewczynami ;)
7. Poprawić znacząco wokal oraz słuch
8. Powrócić do nauki gry na skrzypcach
9. Powrócić do nauki gry na klawiszach
10. Rozkręcić kanał na yt
11. Wystąpić z prezentacją na konferencji albo lokalnym UG
To ja siebie rozliczę :D
1. Trust me, I'm an engineer. Magisterka w trakcie, ale mi się nie śpieszy, bo mam opłacony ZUS :)
2. Cel ewoluował i jeszcze musiałem dodatkowo brata przeprowadzać. Plan przesunięty. #noregrets
3. Udało się. Zacząłem dbać o kondycję, kręgosłup. Jeśli chodzi o wagę, to 97kg -> 88kg.
4. Udało się znacznie lepiej niż myślałem. Lewactwo ma koszmarny ból dupy.
5. Udało się. Nawet wypuściłem własną mini-bibliotekę.
6. Udało się lepiej niż myśłałem. Pozbyłem się desperatko-histeryczki i zastąpiłem ją śliczną ukrainką, którą poznałem pod barierkami na koncercie mojego ulubionego zespołu :D
7. Dupa, przewlekłe zapalenie zatok -> zapalenie gardła i nici nawet z solfeżu.
8. Dupa. Zapierdalać trzeba.
9. Dupa. Zapierdalać trzeba.
10. Ten cel trochę się zmienił. Work in progress.
11. Udało się lepiej niż myślałem. Na początku chciałem przełamać barierę przed technicznymi wystąpieniami publicznymi a skończyło się na tym, że teraz ganiam na zagraniczne konferencje.
Na 2015:
1. Pracuj.pl polecił mi "rozważyć zmianę pracodawcy". Zmienić pracę na znacznie lepiej płatną.
2. Wyprowadzić się z domu rodzinnego.
3. Zrzucić męskie cycki i zastąpić je bicem. :P
EDIT:
4. A, jeszcze magisterka.
Wy wszyscy źle podchodzicie z tym bębnem przeszkadzającym w graniu - przecież to naturalny rezonator basowy, dzięki temu brzmi się pełniej! :D
2016:
1. Magisterka, czizus krajst.
2. Zrealizować przynajmniej jeden z pomysłów na biznes - nawet jeżeli nie wypali.
3. Nauczyć się szprechać po Włosku lub Francusku - zacząłem zanim 2015 się skończył.
4. Przestać nakurwiać 45h+ tygodniowo i wziąć sensowny urlop.
1. Nic ;)Znowu mi się udało :D
Na 2015 niczego nie postanawiam, chcę utrzymać to co mam na takim poziomie jakim jest albo wyższym i tyle :)
[/spoiler]
Wow, nawet nic nie zjebałem ^^
Na 2016 - chyba powoli pora na 3 psiaka :)
To może i ja sobie coś postanowię (?)
1. Odciąć się od pewnej osoby jak tylko się da. Wyczyścić umysł. Zapomnieć, spalić, zakopać.
2. Zdać na kolejny rok na czysto, przy czym wymaksować teorię obwodów i matmę (CHUJ WAM DUPĘ!! #yolo)
3. Ogarnąć się w sprzęcie.
4. Wyjechać na wakacje do rajchu, ogarnąć robotę, zaszczepić kontakty na przyszłość.
5. Więcej grać na akustyku.
6. Pielęgnować przyjaźnie.
7. Uczyć się, rozwijać, nie spać, zwiedzać, zapierdalać.
8. Skleić band.
9. Nauczyć się śpiewać
10. Zapuścić brodę (jak się da xD)
Tak mi dopomóż...
2017:
4. Nauczyć syna jakichś podstaw na gitarze
Ogarnąć się
Zmienić pracę
Kupić mieszkanie
Być szczęśliwym
Reszta pyknie przy okazji.
CytujPlan na 2016:No to może i ja się zabawię:
id: PIVOVARIT_POSTANOWI ENIE_2015
1. Obronić się.
2. Przeprowadzić remont łazienek w mieszkaniu
3. Wdrożyć dbanie o kondycję i zdrowie ( w tym zejść poniżej 15% BF )
4. Zwiększyć przychód roczny o minimum 15%
5. Zacząć udzielać się w projektach OpenSource
6. Uporządkować relacje z dziewczynami ;)
7. Poprawić znacząco wokal oraz słuch
8. Powrócić do nauki gry na skrzypcach
9. Powrócić do nauki gry na klawiszach
10. Rozkręcić kanał na yt
11. Wystąpić z prezentacją na konferencji albo lokalnym UG
To ja siebie rozliczę :D
1. Trust me, I'm an engineer. Magisterka w trakcie, ale mi się nie śpieszy, bo mam opłacony ZUS :)
2. Cel ewoluował i jeszcze musiałem dodatkowo brata przeprowadzać. Plan przesunięty. #noregrets
3. Udało się. Zacząłem dbać o kondycję, kręgosłup. Jeśli chodzi o wagę, to 97kg -> 88kg.
4. Udało się znacznie lepiej niż myślałem. Lewactwo ma koszmarny ból dupy.
5. Udało się. Nawet wypuściłem własną mini-bibliotekę.
6. Udało się lepiej niż myśłałem. Pozbyłem się desperatko-histeryczki i zastąpiłem ją śliczną ukrainką, którą poznałem pod barierkami na koncercie mojego ulubionego zespołu :D
7. Dupa, przewlekłe zapalenie zatok -> zapalenie gardła i nici nawet z solfeżu.
8. Dupa. Zapierdalać trzeba.
9. Dupa. Zapierdalać trzeba.
10. Ten cel trochę się zmienił. Work in progress.
11. Udało się lepiej niż myślałem. Na początku chciałem przełamać barierę przed technicznymi wystąpieniami publicznymi a skończyło się na tym, że teraz ganiam na zagraniczne konferencje.
1) Zwiększyć roczny przychód o ~20%
2) Rozkręcić kanał na yt
3) Żyć zdrowo: zadbać o kręgosłup i zejść z wagą do ~80kg
4) Nie zjeść ani razu w fast foodzie (wyższa konieczność się nie liczy :D )
5) Wypuścić własną aplikację komercyjną na Androida
6) Wrócić do muzyki(wokal, pianino, skrzypce i gitara na poważnie)
7) Nie olać studiów magisterskich.
8) Kupić mieszkanie pod wynajem.
1) Nie o 20% a o 50% się udało. Gdzie popełniłem błąd?No to mam nowe postanowienie: ruszyć dupsko i zrobić to samo. :D
5) Nope. Chujowo się programuje w Javie i podobnych. Nie chcę tego robić.Fixed. ;)
7) Gówno. Przed samym końcem roku widziałem jak stary profesor powyżywał się na seminarium i stwierdziłem, że pierdolę. Dokończę na prywatnej bezboleśnie.Nie pamiętam, czy byłeś SID czy ISI. Jeżeli SID to chyba wiem. Jeżeli ISI to który to? :D
7) Gówno. Przed samym końcem roku widziałem jak stary profesor powyżywał się na seminarium i stwierdziłem, że pierdolę. Dokończę na prywatnej bezboleśnie.Nie pamiętam, czy byłeś SID czy ISI. Jeżeli SID to chyba wiem. Jeżeli ISI to który to? :D
Jako edukacyjny indolent podzielę się z Tobą moim odkryciem: Do czego służą studia?
SID :)To albo mój promotor na P, albo mój promotor na K, albo wicedyrektor docent wiemy który. :D
SID :)To albo mój promotor na P, albo mój promotor na K, albo wicedyrektor docent wiemy który. :D
Ew. "Look at my horse"(albo "ten kolor to Fuksja!"), ale on to robi, żeby ludzi czegoś nauczyć, więc doceniłbym. ;)
Wicedyrektor docent jest w porządku jeśli znasz reguły gry. Chyba to był Twój promotor :DPod dwóch podejściach poszedłem do Salaty tyle powiem. :D
To co, czas podsumowań, nie? :)Cytuj1. 130 w siadzie, 100 na ławce, 160 w martwym
2. rozwijać park gitarowy (czytaj - KUPIĆ TEGO RG565)
3. rozkręcić bardziej własny biznes
4. odłożyć trochę hajsu
5. utrzymać dobrą karmę
1. nawet więcej poszło, nawet delikatnie więcej poszło, nawet więcej poszło!
2. miałem 565, było zajebiście
3. done
4. done
5. bardzo done!
Więc, na nadchodzący rok:
1. może siódemkę, może RG2228, może jakiś barybździąg; jakieś ciekawe ERG na pewno
2. i na pewno jakieś tele albo jakiś strat, albo najlepiej oba
3. Jakieś kolejne PR'y w bojach siłownianych, ciężko powiedzieć jakie, ale jakieś na pewno :D
4. cały czas się rozwijać i uczyć, nie stać w miejscu
5. i jak zawsze - utrzymać dobrą karmę
O, i dodatkowe, ale nie wliczam tego w postanowienia noworoczne, tylko jako gwarant, że muszę:
AFX II :D
Pierwsza połowa roku była supcio, potem coś się, coś się zepsuło i nie było mnie słychać. Na następny rok zarzucam mniej postanowień, bo zewnętrznych zobowiązań i radykalnie więcej.
1. Skończyć pisać i obronić licencjat.
2. Założyć aparat na zęby.
3. Tak samo, jak w zeszłym roku - EPka, bo i punkt wyjścia ten sam, czyli obiektywnie nic.
4. Zdać tę podwójną sesję, która mnie teraz czeka i jakimś cudem przeżyć kolejny taki semestr, jaki miałem teraz.
5. Przeczytać MINIMUM 30 książek. W tym roku było poniżej 15 (choć do tego multum tekstów na zajęcia) i mnie to trochę niepokoi.
6. Ogarnąć swoje samopoczucie zdrowotne, by średnio około dwóch dni tygodniowo nie spędzać na mało produktywnym i przyjemnym zdychaniu z bólu brzucha.
7. Kupić sobie nowy komputer, bo Makówce stuknie niedługo 6 lat.
Mam jeszcze kilka celów na przyszły rok, ale to na spokojnie :)Np. nie myśleć codziennie o śmierci?... ;)
Mam jeszcze kilka celów na przyszły rok, ale to na spokojnie :)Np. nie myśleć codziennie o śmierci?... ;)
1. Szczęśliwym być!Takie proste i bardzo ogólnikowe postanowienie, a przerosło moje oczekiwania o 500% :) Wróciłem na stałe do Polski, urodziła mi się piękna i zdrowa Córeczka, znalazłem dobrą i ciekawą pracę. Zdarzyło się też dużo więcej pozytywnych rzeczy, które sprawiły, że rok 2016 był wyjątkowy :) A na rok 2017 postanawiam sobie to samo co rok temu - szczęśliwym być!
Pierwsza połowa roku była supcio, potem coś się, coś się zepsuło i nie było mnie słychać. Na następny rok zarzucam mniej postanowień, bo zewnętrznych zobowiązań i radykalnie więcej.Polecam przerwę tego miejsca. Ja się odciąłem od lokalnego twardogłowia na pewien czas i ile pięknych rzeczy dzięki temu powstało. :D
Z chęcią, tylko najpierw zrzucę z głowy licencjat i widmo spłaty kredytu studenckiego w całości, jeśli go przerwę w trakcie. :(Pierwsza połowa roku była supcio, potem coś się, coś się zepsuło i nie było mnie słychać. Na następny rok zarzucam mniej postanowień, bo zewnętrznych zobowiązań i radykalnie więcej.Polecam przerwę tego miejsca. Ja się odciąłem od lokalnego twardogłowia na pewien czas i ile pięknych rzeczy dzięki temu powstało. :D
może nie postanowienia, ale plany na 2017:1. Done, chociaż nie w pierwszym kwartale.
1) I kwartał: znaleźć pracę w DWH/BI/ETL
2) Odnowić kilka znajomości.
3) Zredukować wagę do 90-95kg
4) Martwy Ciąg 240-250, siady 170, push press 100, ławka 140.
5) trochę bicka zrobić, żeby wstydu nie było
:)
To może i ja sobie coś postanowię (?)
1. Odciąć się od pewnej osoby jak tylko się da. Wyczyścić umysł. Zapomnieć, spalić, zakopać.
2. Zdać na kolejny rok na czysto, przy czym wymaksować teorię obwodów i matmę (CHUJ WAM DUPĘ!! #yolo)
3. Ogarnąć się w sprzęcie.
4. Wyjechać na wakacje do rajchu, ogarnąć robotę, zaszczepić kontakty na przyszłość.
5. Więcej grać na akustyku.
6. Pielęgnować przyjaźnie.
7. Uczyć się, rozwijać, nie spać, zwiedzać, zapierdalać.
8. Skleić band.
9. Nauczyć się śpiewać
10. Zapuścić brodę (jak się da xD)
Tak mi dopomóż...
Dobra, to jadę i ja.
1 tak jest kurwa!
2 udało się, chociaż matma ledwo ledwo
3 KUPTA Martcha rivere i mese :p
4 bardzo bueno. Wszystko tak jak myślałem.
5 nawet zarabialem dzięki niemu
6 staram sie
7 zapierdalam
8 nic z tego.
9 in progress
10 mam :D
Na 2017
Dodam jutro, na razie pije, bo sylwester :p
Na 2017:
1. Zamknąć obecne zlecenia i ustabilizować sprzedaż na poziomie 4-5 gitar miesięcznie do końca roku.
2. Zrzucić trochę bf, do zdrowego poziomu 11-14% i trzymać na masie w okolicach 100 kg, dalej progresować siłowo.
3. Zielony, może pierwszy niebieski pas do końca roku, w styczniu pomarańczowy, jak nie wpadnie kontuzja w międzyczasie. Do tego poważniej podejść do rozciągania, bo obrotówki póki co trochę wstyd jeszcze.
4. Grać, grać i jeszcze raz grać, a jakieś nowe wiosełko po drodze sobie zrobię, pomysł jest.
5. Kupić w końcu ten pierscionek...
6. Powoli ogarnąć wkład własny na mieszkanie.
7. Zdać praktyczny na prawko, kupić auto.
8. Mniej stresu.
9. Minimum 2 książki w miesiącu, z czego jedna rozwijająca.
To co, czas podsumowań, nie? :)Cytuj1. 130 w siadzie, 100 na ławce, 160 w martwym
2. rozwijać park gitarowy (czytaj - KUPIĆ TEGO RG565)
3. rozkręcić bardziej własny biznes
4. odłożyć trochę hajsu
5. utrzymać dobrą karmę
1. nawet więcej poszło, nawet delikatnie więcej poszło, nawet więcej poszło!
2. miałem 565, było zajebiście
3. done
4. done
5. bardzo done!
Więc, na nadchodzący rok:
1. może siódemkę, może RG2228, może jakiś barybździąg; jakieś ciekawe ERG na pewno
2. i na pewno jakieś tele albo jakiś strat, albo najlepiej oba
3. Jakieś kolejne PR'y w bojach siłownianych, ciężko powiedzieć jakie, ale jakieś na pewno :D
4. cały czas się rozwijać i uczyć, nie stać w miejscu
5. i jak zawsze - utrzymać dobrą karmę
O, i dodatkowe, ale nie wliczam tego w postanowienia noworoczne, tylko jako gwarant, że muszę:
AFX II :D
1. Miałem siódemkę na chwilkę, do tego co teraz gram by po prostu się marnowała
2. done - zrobiłem customa
3. były, trochę się z tym uspokoiłem
4. bronię się za miesiąc, więc chyba spoko
5. done
dodatkowe - afxII nie kupiłem, ale za to zrobiłem w chuj fajniejszy rig.
Na następny rok:
1. egzaminy na akademię muzyczną w czerwcu i zacząć kolejne studia w październiku
2. najpóźniej do końca lutego się obronić z inżynierką
3. zacząć więcej sesyjnego grania
4. rozkręcić jeszcze bardziej szkołę gitarową
5. może wydać coś w końcu pod swoim nazwiskiem?
6. zmienić pracę
7. odłożyć kasę na kolejnego customa
Mam jeszcze kilka celów na przyszły rok, ale to na spokojnie :) Hepi niu jir!
Pierwsza połowa roku była supcio, potem coś się, coś się zepsuło i nie było mnie słychać. Na następny rok zarzucam mniej postanowień, bo zewnętrznych zobowiązań i radykalnie więcej.
1. Skończyć pisać i obronić licencjat.
2. Założyć aparat na zęby.
3. Tak samo, jak w zeszłym roku - EPka, bo i punkt wyjścia ten sam, czyli obiektywnie nic.
4. Zdać tę podwójną sesję, która mnie teraz czeka i jakimś cudem przeżyć kolejny taki semestr, jaki miałem teraz.
5. Przeczytać MINIMUM 30 książek. W tym roku było poniżej 15 (choć do tego multum tekstów na zajęcia) i mnie to trochę niepokoi.
6. Ogarnąć swoje samopoczucie zdrowotne, by średnio około dwóch dni tygodniowo nie spędzać na mało produktywnym i przyjemnym zdychaniu z bólu brzucha.
7. Kupić sobie nowy komputer, bo Makówce stuknie niedługo 6 lat.
1. Jop, ale wziąłem sobie temat jak na doktorat i dane mi się liczyły aż do października i przez to teraz wziąłem rok przerwy na tym kierunku.
2. Nope, jak zwykle nie umiem zarządzać kasą i czasem.
3. Heheheheh Na 40-kę chyba to zrobię dopiero.
4. Wszystko w 1-szych terminach i w tym roku mam nadal stypę.
5. Epizod depresyjny nie ułatwił mi zadania, ponownie w okolicach 20 książek, ale do tego dużo więcej publicystyki i dłuższych esejów. Appka medium - super rzecz.
6. W pewnym momencie była katastrofa, teraz tez dołek, ale wektor zdecydowanie dodatni. Dużo zdrowiej się odżywiam, od wiosny zacznę tez się więcej ruszać.
7. Komp kupiony, ale nadal siedzę tylko na Macu xD
Na następny:
1. Złożyć wniosek o grant diamentowy albo dostać robotę przy czyimś grancie. Muszę w końcu zacząć kapitalizować dotychczasowy zapierdol, bo kolejne okazje mi przeciekają przez palce.
2. Nie spierdolić pewnej pięknej relacji, którą teraz mam i trzymać wewnętrzne demony na wodzy.
3. Wincyj ksionszek i mniej gier/Netflixa! Ogólnie ogarnąć swój układ nagrody i attention span, który mam na poziomie heroinisty.
4. Wyremontować strych nad rodzicami na własne mieszkanie, a przede wszystkim ogarnąć na to kasę.
5. Klepać muzę. Nawet nie na poważnie, ale zacząć się w końcu rozwijać, bo od lat stoję w miejscu.
6. Ogarnąć się, by przestać wyglądać jak dzieciak i ogólnie wyjść z tożsamościowego moratorium.
Na 2018 kilka postanowień mam, ale nie czuję potrzeby pisania o tym na forum.
Na 2018 kilka postanowień mam, ale nie czuję potrzeby pisania o tym na forum.
Wyjątkowo się identyfikuję ;).
1. Kontynuować swoją zajebistość w roku następnym.Jeszcze nowy rok się nie zaczął a juz Twoje postanowienie szlag trafił :D
1. Kontynuować swoją zajebistość w roku następnym.Jeszcze nowy rok się nie zaczął a juz Twoje postanowienie szlag trafił :D
1. Kontynuować swoją zajebistość w roku następnym.
CytujPlan na 2016:No to może i ja się zabawię:
id: PIVOVARIT_POSTANOWI ENIE_2015
1. Obronić się.
2. Przeprowadzić remont łazienek w mieszkaniu
3. Wdrożyć dbanie o kondycję i zdrowie ( w tym zejść poniżej 15% BF )
4. Zwiększyć przychód roczny o minimum 15%
5. Zacząć udzielać się w projektach OpenSource
6. Uporządkować relacje z dziewczynami ;)
7. Poprawić znacząco wokal oraz słuch
8. Powrócić do nauki gry na skrzypcach
9. Powrócić do nauki gry na klawiszach
10. Rozkręcić kanał na yt
11. Wystąpić z prezentacją na konferencji albo lokalnym UG
To ja siebie rozliczę :D
1. Trust me, I'm an engineer. Magisterka w trakcie, ale mi się nie śpieszy, bo mam opłacony ZUS :)
2. Cel ewoluował i jeszcze musiałem dodatkowo brata przeprowadzać. Plan przesunięty. #noregrets
3. Udało się. Zacząłem dbać o kondycję, kręgosłup. Jeśli chodzi o wagę, to 97kg -> 88kg.
4. Udało się znacznie lepiej niż myślałem. Lewactwo ma koszmarny ból dupy.
5. Udało się. Nawet wypuściłem własną mini-bibliotekę.
6. Udało się lepiej niż myśłałem. Pozbyłem się desperatko-histeryczki i zastąpiłem ją śliczną ukrainką, którą poznałem pod barierkami na koncercie mojego ulubionego zespołu :D
7. Dupa, przewlekłe zapalenie zatok -> zapalenie gardła i nici nawet z solfeżu.
8. Dupa. Zapierdalać trzeba.
9. Dupa. Zapierdalać trzeba.
10. Ten cel trochę się zmienił. Work in progress.
11. Udało się lepiej niż myślałem. Na początku chciałem przełamać barierę przed technicznymi wystąpieniami publicznymi a skończyło się na tym, że teraz ganiam na zagraniczne konferencje.
1) Zwiększyć roczny przychód o ~20%
2) Rozkręcić kanał na yt
3) Żyć zdrowo: zadbać o kręgosłup i zejść z wagą do ~80kg
4) Nie zjeść ani razu w fast foodzie (wyższa konieczność się nie liczy :D )
5) Wypuścić własną aplikację komercyjną na Androida
6) Wrócić do muzyki(wokal, pianino, skrzypce i gitara na poważnie)
7) Nie olać studiów magisterskich.
8) Kupić mieszkanie pod wynajem.
1) Nie o 20% a o 50% się udało. Gdzie popełniłem błąd?
2) Zmieniły się priorytety. Nawet mi nie jest żal.
3) O kręgosłup zadbałem. Z wagą zszedłem do ~84, ale sezon konferencyjny i święta odbiły sobie 5kg. Generalnie uznaję za zaliczone. Wymiana partnerki na lepszy model przyczyniła się do niesamowitej redukcji stresu i... przestałem chorować. Cuda na kiju...
4) Zjadłem raz BigMaca na lotnisku po północy. Wszystko inne było zamknięte.
5) Nope. Chujowo się programuje na Androida. Nie chcę tego robić.
6) Gówno, ale chodzę do logopedy i jestem na etapie wdrażania do mowy codziennej mojego nowego "r". Liczy się?
7) Gówno. Przed samym końcem roku widziałem jak stary profesor powyżywał się na seminarium i stwierdziłem, że pierdolę. Dokończę na prywatnej bezboleśnie.
8) Zmiana planów. Nie wiadomo co będzie z rynkiem mieszkań, więc ciężko inwestować.
Plan na 2017:
1) Zadbać o kondycję fizyczną. Zejść poniżej 15% BF i znów się rozciągnąć (trenowałem akrobatykę sportową 8 lat :) )
2) Rozkręcić bloga i biznes treningowo-szkoleniowy
3) Wystąpić na konferencji w USA
4) Zredukować ilość posiadanych gratów. I tak nie mam tyle czasu, aby znów grać na pianinie, basie, skrzypcach, wiośle
5) Kupić auto, które robi setkę w mniej niż 6s
6) Wyjechać w końcu na jakieś porządne wakacje
7) Podbić roczne przychody po raz kolejny o 50% :)
To co, czas podsumowań, nie? :)Cytuj1. 130 w siadzie, 100 na ławce, 160 w martwym
2. rozwijać park gitarowy (czytaj - KUPIĆ TEGO RG565)
3. rozkręcić bardziej własny biznes
4. odłożyć trochę hajsu
5. utrzymać dobrą karmę
1. nawet więcej poszło, nawet delikatnie więcej poszło, nawet więcej poszło!
2. miałem 565, było zajebiście
3. done
4. done
5. bardzo done!
Więc, na nadchodzący rok:
1. może siódemkę, może RG2228, może jakiś barybździąg; jakieś ciekawe ERG na pewno
2. i na pewno jakieś tele albo jakiś strat, albo najlepiej oba
3. Jakieś kolejne PR'y w bojach siłownianych, ciężko powiedzieć jakie, ale jakieś na pewno :D
4. cały czas się rozwijać i uczyć, nie stać w miejscu
5. i jak zawsze - utrzymać dobrą karmę
O, i dodatkowe, ale nie wliczam tego w postanowienia noworoczne, tylko jako gwarant, że muszę:
AFX II :D
1. Miałem siódemkę na chwilkę, do tego co teraz gram by po prostu się marnowała
2. done - zrobiłem customa
3. były, trochę się z tym uspokoiłem
4. bronię się za miesiąc, więc chyba spoko
5. done
dodatkowe - afxII nie kupiłem, ale za to zrobiłem w chuj fajniejszy rig.
Na następny rok:
1. egzaminy na akademię muzyczną w czerwcu i zacząć kolejne studia w październiku
2. najpóźniej do końca lutego się obronić z inżynierką
3. zacząć więcej sesyjnego grania
4. rozkręcić jeszcze bardziej szkołę gitarową
5. może wydać coś w końcu pod swoim nazwiskiem?
6. zmienić pracę
7. odłożyć kasę na kolejnego customa
Mam jeszcze kilka celów na przyszły rok, ale to na spokojnie :) Hepi niu jir!
1. Nie zacząłem, nie zdawałem i wyszło mi to na dobre
2. Obroniona w pierwszym terminie
3. Temat ruszył ale w bardzo przystępnym tempie
4. Bardzo tak
5. Nie było sensu
6. Bardzo tak
7. Bardzo tak x2
Generalnie to był BARDZO dobry rok. A w 2018:
1. Zejść z lekcji - 30h tygodniowo to trochę przeginka przy pracy 40h/tydzień na etacie
2. Ruszyć kilka projektów
3. Wrócić na siłownię - od kwietnia kontuzja mi trochę pokrzyżowała tutaj plany
4. Być szczęśliwym.
Co roku coraz mniej postanowień - a to oznacza, że idzie mi to wszystko coraz lepiej. Najlepszego w nowym roku!
4. Być szczęśliwym
Co dobić do 30stu
4. Być szczęśliwym
(https://4.bp.blogspot.com/-f5Mz7C8Mm8s/WF0QOEZkaaI/AAAAAAAAE9A/0y2Yh2R2OF8-xq2bMwZroghcRedDmS8nwCEw/s1600/Paulo-Coelho-hohoho.jpg)
W sensie masz 21 gitar w domu? Ja przy 11 się gubię :D
W sensie masz 21 gitar w domu? Ja przy 11 się gubię :D
Tak :D
Też mam dużo gitar. I też czuje z tego powodu dyskomfort. Najgorzej jak ma się kilka gitar, które są tymi jedynymi. Ale z drugiej strony lepiej z kilkoma gitarami niż z kilkoma kobietami hie.
To co, czas podsumowań, nie? :)Cytuj1. 130 w siadzie, 100 na ławce, 160 w martwym
2. rozwijać park gitarowy (czytaj - KUPIĆ TEGO RG565)
3. rozkręcić bardziej własny biznes
4. odłożyć trochę hajsu
5. utrzymać dobrą karmę
1. nawet więcej poszło, nawet delikatnie więcej poszło, nawet więcej poszło!
2. miałem 565, było zajebiście
3. done
4. done
5. bardzo done!
Więc, na nadchodzący rok:
1. może siódemkę, może RG2228, może jakiś barybździąg; jakieś ciekawe ERG na pewno
2. i na pewno jakieś tele albo jakiś strat, albo najlepiej oba
3. Jakieś kolejne PR'y w bojach siłownianych, ciężko powiedzieć jakie, ale jakieś na pewno :D
4. cały czas się rozwijać i uczyć, nie stać w miejscu
5. i jak zawsze - utrzymać dobrą karmę
O, i dodatkowe, ale nie wliczam tego w postanowienia noworoczne, tylko jako gwarant, że muszę:
AFX II :D
1. Miałem siódemkę na chwilkę, do tego co teraz gram by po prostu się marnowała
2. done - zrobiłem customa
3. były, trochę się z tym uspokoiłem
4. bronię się za miesiąc, więc chyba spoko
5. done
dodatkowe - afxII nie kupiłem, ale za to zrobiłem w chuj fajniejszy rig.
Na następny rok:
1. egzaminy na akademię muzyczną w czerwcu i zacząć kolejne studia w październiku
2. najpóźniej do końca lutego się obronić z inżynierką
3. zacząć więcej sesyjnego grania
4. rozkręcić jeszcze bardziej szkołę gitarową
5. może wydać coś w końcu pod swoim nazwiskiem?
6. zmienić pracę
7. odłożyć kasę na kolejnego customa
Mam jeszcze kilka celów na przyszły rok, ale to na spokojnie :) Hepi niu jir!
1. Nie zacząłem, nie zdawałem i wyszło mi to na dobre
2. Obroniona w pierwszym terminie
3. Temat ruszył ale w bardzo przystępnym tempie
4. Bardzo tak
5. Nie było sensu
6. Bardzo tak
7. Bardzo tak x2
Generalnie to był BARDZO dobry rok. A w 2018:
1. Zejść z lekcji - 30h tygodniowo to trochę przeginka przy pracy 40h/tydzień na etacie
2. Ruszyć kilka projektów
3. Wrócić na siłownię - od kwietnia kontuzja mi trochę pokrzyżowała tutaj plany
4. Być szczęśliwym.
Co roku coraz mniej postanowień - a to oznacza, że idzie mi to wszystko coraz lepiej. Najlepszego w nowym roku!
Nie ma mnie na forum praktycznie ale to nie oznacza, że się nie będę rozliczał ze swojego roku publicznie na forum - jak co roku!
A więc:
2018:
1. Dosłownie w ostatnim tygodniu skończyłem 5-letnią przygodę z uczeniem gry na gitarze na pełen etat
2. Wyszło mega dobrze
3. +/- wyszło okej
4. Jak najbardziej tak.
Dlatego też:
2019:
1. Zacząć regularnie wypuszczać swoje projekty
2. Zacząć w końcu regularnie zajmować się produkcją
3. Jeszcze bardziej iść w stronę przebranżowienia się do końca
4. Być szczęśliwym
5. Dobić do 30stu przed 26stymi urodzinami
Ja mam jedno: przestać kupować kolejne wiosła.
O nieeee, teeen znowuuuuu :D
U mnie jedno - sprowadzić rodzinę na Islandię.
Cytuj
Na 2017:
1. Zamknąć obecne zlecenia i ustabilizować sprzedaż na poziomie 4-5 gitar miesięcznie do końca roku.
2. Zrzucić trochę bf, do zdrowego poziomu 11-14% i trzymać na masie w okolicach 100 kg, dalej progresować siłowo.
3. Zielony, może pierwszy niebieski pas do końca roku, w styczniu pomarańczowy, jak nie wpadnie kontuzja w międzyczasie. Do tego poważniej podejść do rozciągania, bo obrotówki póki co trochę wstyd jeszcze.
4. Grać, grać i jeszcze raz grać, a jakieś nowe wiosełko po drodze sobie zrobię, pomysł jest.
5. Kupić w końcu ten pierscionek...
6. Powoli ogarnąć wkład własny na mieszkanie.
7. Zdać praktyczny na prawko, kupić auto.
8. Mniej stresu.
9. Minimum 2 książki w miesiącu, z czego jedna rozwijająca.
Ad.1 Nie wyszło, poszło w innym kierunku, w sumie nie narzekam.
Ad.2 W z bfem dalej walka trwa, chociaż masa spadła do 105 kg (115 w szczycie).
Ad.3 Pomarańczowy jest, potem złamałem rękę i powoli dopiero wracam do karate.
Ad.4 W sumie, nawet trochę poszło do przodu mimo, że po złamaniu na dobrą sprawę zaczyna się z motoryką prawicy prawie od zera, na szczęście pamięć mięśniowa szybko wraca.
Ad.5 Bliżej niż dalej, rodzina zaczyna marudzić.
Ad.6 Zamiast tego poszedł wkład własny w... CNC.
Ad.7 Po roku przerwy poszedłem na egzamin, uwaliłem, będę jeździł z liściem :facepalm:
Ad.8 Chyba największy progres, kilka właściwych książek pomogło.
Ad.9 Wyszło polowicznie z grubsza, za to te właściwe.
Na 2018 kilka postanowień mam, ale nie czuję potrzeby pisania o tym na forum.
U mnie jedno - sprowadzić rodzinę na Islandię.
Wszyscy już przestali się okłamywać że to ma sens? :D
U mnie jedno - sprowadzić rodzinę na Islandię.I udało się! I jeszcze żona zaczęła zarabiać więcej ode mnie! W końcu mam sugar mamę, marzenia się spełniają :D :D