Przy 24 3/4 w Viperze przekopałem kilka setów stringów od cieniasów po grubasy, różne stroje, dropy i standard. Moja konkluzja to taka. Przy tak krótkiej skali i strunach grubszych niż 10-52 problemy robią wioliny, szczególnie struna G bez owijki. W Ernie Ball 12-56 (Not Even Slinky) przy stroju C# Standard, D Standard struna G to jedna wielka pomyłka i jest zepsuta od początku. Dunlop 12-54 (G z owijką) przy takich samych strojach było już lepiej. Niestety te stringi same w sobie grały jakby siedziały w wiośle już z miesiąc, zero życia). Wioliny w D'Addario EXL 12-54 (G bez owijki) przy stroju niższym niż Eb standard wogóle nie grają (brzęczą jakby były zepsute i puste w środku). W Viperze najlepiej spisywały się zawsze 10-52 (Elixir, GHS, DR, D'A, EB wsio rawno), nawet przy stroju C# Standard. Niżej nie da rady, bo makaron.
Do czego piję? Ano do tego, że podobne rozmiarówki i firmy w Ibanezach RG550 i RG570 przy skali 25,5 nie sprawiały większych problemów (UWAGA! wyjątek Ernie Ball Not Even Slinky 12-56 te struny to jakaś pomyłka). Menzura i naciąg poszczególnych strun - to trzeba brać pod uwagę. Druga sprawa to żywotność. Jedynie Elixiry trzymają fason reszta to ściema. Po dwu tygodniach gry we wszystkich setach złazi nikiel i mamy zwykłe stalowe druty.