Panowie (i Panie?). Wyjaśnijmy kilka kwestii żeby ktoś niedoinformowany nie wyciągał pochopnych wniosków.
Szanowny kolega se7en jak mniemam nie zrezygnował z zakupów w naszym sklepie ze względu na to, że coś mu się naszym działaniu nie spodobało tylko ze względu na to, że dostał dobry Deal na struny FM STRING co jest zachowaniem absolutnie normalnym (szczególnie, że struny są godne zainteresowania).
Jeśli zaś chodzi o terminy dostaw. Spójrzcie Panowie za okno, w kalendarz, w gazety i sprawa stanie się jasna. Poświąteczny pierdolnik w poczcie trwa do dzisiaj, kurierzy i listonosze wszystko składają na pogodę i stan dróg (pewnie po części i słusznie).
Dyskretnie przypominam, że nasza rola w dostawie kończy się na włożeniu towaru do koperty i dostarczeniu jej na pocztę. W tej kwestii nie ma żadnych opóźnień i nawet w najgorętszym okresie (17-22 grudnia) nie mieliśmy żadnych opóźnień.
Jeśli zaś chodzi o kontakt na GG... tutaj się należą przeprosiny ale od razu i mała sugestia: jeśli ktoś nie odpowiada na GG to dlatego, że na przykład pakuje towar lub rozmawia przez telefon. Wystarczy skrobnąć szybkiego e-mail'a (odpiszemy), zadzwonić (jeśli nie możemy odebrać - oddzwonimy).
Obsługa klienta gitarowego to dla nas priorytet. Robimy co możemy i chyba nam się udaje. Na allegro 12 tys. pozytywnych komentarzy i co miesiąc kolejne 250 następnych. Z niczego się to nie bierze.
...i jeszcze słowo o poczcie. Jeśli na Polski rynek wyjdzie "normalna" firma świadcząca usługi pocztowe to pod drzwiami naszego urzędu pocztowego zapalimy znicze i położymy kwiaty i następnego dnia nie będziemy już mieć z nimi nic wspólnego. Na tą chwilę niestety opcji innej nie ma. Nie wszystkich naszych klientów stać na kuriera więc niestety... i Wy (klienci) i my (sprzedawcy) jesteśmy po tej samej stronie barykady.