Black Label Society w Warszawie

[immortal-king]

Na diecie som. Bułka i banan

...i zupa w 5 minut

[wuj Bat]

Na diecie som. Bułka i banan

...i zupa w 5 minut

A wieczorem dupa.

Kryzys jest, nie? No i Zakk coś gadał, że mu lekarz nie wierzył, że to jego wyniki, a nie nalał elektrolitu

[kempas]

Maciek! oddawaj kurwa moją pałeczkę!!

[Dexterek]

Ojć.
Przygryzł za mocno?

[Maciek]

Ogryzłem i zajebałem

Ogólnie koncert pozytywnie. JD zagrali fajnie ale krótko. Godsized fajny, mnie się podobało a do tego złapałem pałeczkę rzucaną przez perkusistę więc pozytywnie po wyszli podpisywać płyty, więc mam na tym kawałku drewna ich podpisy. Na koniec BLS. Miejsce miałem zajebiste - pod barierkami pomiędzy Zakkiem a basistą ( który był zajebisty ). Rzeczywiście nie byli jakoś rewelacyjnie nagłośnieni ale o ty już pisał Rachet. Tu złapałem kostkę więc kolejny duży plus. Grali fajnie, mnie trochę zawiodło in this river bo liczyłem na dłuższą wersję tak jak ta z dvd. Set przyjemny, zagrali to co musieli, do tego długie solo Zakka bez akompaniamentu.
podsumowywując - warto było wydać 120 zł

[wuj Bat]

Podobno 7 minut pitolił. Nie wiem, jak to wyszło. W czasach Zepów, czy innego rocka progresywnego to by i tak było słabo... Kiedyś byłem na ONA, to po 30s solowania Skawy było już jakoś dziwnie, mimo, że nieźle. Chylińska chodziła w kółko i centralnie przewracała oczami...

[Maciek]

On został sam na scenie więc nikt nie chodził w kółko fajne to było, on jest zajebisty i nie da się temu zaprzeczyć. Ja jednak osobiście wole tak jak jest na tym dvd, że reszta mu gra podkład, a nie że sam napierdala

[Draiman69]

No ja wam powiem ,ze w pradze bylo wyjebiscie zlapalem plażową piłkę black label i przywiozlem ze soba zdjecie z zakkiem i nickiem pozytyw na maxa:D

[Gohes]

Ciekawe czy w Pradze Zakkuś miał równie zjebany humor, jak w Wawie

[purpleman]

lol, ale buractwo z tym fakersem

[Draiman69]

Ciekawe czy w Pradze Zakkuś miał równie zjebany humor, jak w Wawie

czemu mial zjebany humor  wawie ?

lol, ale buractwo z tym fakersem

powiedzial co wiedzial...

[Gohes]

Wiesz... z tego co z chłopakami rozmawiałem, to odkąd Zakk przestał pić (na scenie były bezalkoholowe browary), to zrobiła się z niego primabalerina i ciężko jest się z nim dogadać Poza tym miał ostrą spinę z managerem przed koncertem - nie wiem o co poszło, ale darli się po sobie bardzo hardo Po koncercie od razu poszedł obrażony do autokaru

[Draiman69]

Nie nie w pradze mial chiba dobry humor pogadal chwilke podal grabe i poklepal po ramieniu takze git ale jego ochroniarze byly zajebisice nie mili

[Yony]

Wiesz... z tego co z chłopakami rozmawiałem, to odkąd Zakk przestał pić (na scenie były bezalkoholowe browary), to zrobiła się z niego primabalerina i ciężko jest się z nim dogadać Poza tym miał ostrą spinę z managerem przed koncertem - nie wiem o co poszło, ale darli się po sobie bardzo hardo Po koncercie od razu poszedł obrażony do autokaru

Pierdolenie. Jest to super wyluzowany, spokojny koleś. A spinę z managerem miał, bo manager to chujek.
Info z pierwszej ręki, bo awantura odbyła się w obskurobusie

[Gohes]

Wiesz... z tego co z chłopakami rozmawiałem, to odkąd Zakk przestał pić (na scenie były bezalkoholowe browary), to zrobiła się z niego primabalerina i ciężko jest się z nim dogadać Poza tym miał ostrą spinę z managerem przed koncertem - nie wiem o co poszło, ale darli się po sobie bardzo hardo Po koncercie od razu poszedł obrażony do autokaru

Pierdolenie. Jest to super wyluzowany, spokojny koleś. A spinę z managerem miał, bo manager to chujek.
Info z pierwszej ręki, bo awantura odbyła się w obskurobusie

Kierowca tour-busa ma na ten temat inne zdanie Ale nie wazne - pewnie kazdy z nas ma troche racji. Swoja droga ponoc miales byc na gigu, a zamienil Cie Wasz drugi wioslowy, true?

PS
A to, ze menago to chujek... coz - wiem, zauwazylem

[Yony]

Basjonista. Ja musiałem być w Gdyni
Co kosztowało mnie kurwa 700 zeta extra

[Sulphur]

Tutaj gada jak spoko ziomek

[Draiman69]

bo Zakk jest spoko ziomkiem