Autor Wątek: 5150 III seria  (Przeczytany 34091 razy)

Offline Turgon

  • Gaduła
  • Wiadomości: 403
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #50 23 Lut, 2009, 17:23:19 »
Kolego rozgryzłeś mnie  :bowdown: Ten wzmak nie podoba mi się, bo panel (tak dziwacznie są poukładane te poty, a opisy tak gównianą czcionką...) i grill (nie mogli kurde zwykłej kratki  :evil:) tak z dupy zrobiony, że ja nie mogę :P A brzmienie nawet mnie nie przekona, bo ten dizajn :P

Spoiler
« Ostatnia zmiana: 23 Lut, 2009, 19:58:44 wysłana przez Turgon »
Ssiecie.

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #51 23 Lut, 2009, 17:28:21 »
Turgon, Wroblisko ma racje niestety... niestety dla Was

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #52 23 Lut, 2009, 17:34:24 »
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #53 24 Lut, 2009, 13:04:27 »
Cytuj
tak dziwacznie są poukładane te poty

A jakby były ułożone w pionie, to byłoby ok? Co w 5150 jest nie tak z potami?

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #54 24 Lut, 2009, 13:07:06 »
gupjo sie nazywajo i so białue

czy ktos z ogrywajacych moglby mi powiedziec czy miedzy seria III a I jest fundamentalna roznica w brzmieniu, czy raczej kosmetyczna jak miedzy I a II (czy tam plus czy jak to nazwac - ten dwukanalowiec).
Łe tej.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #55 24 Lut, 2009, 13:41:16 »
Edward i konstruktorzy z Fendera przysięgają się, że te wersje nie mają ze sobą nic wspólnego. Nie miałem niestety możliwości porównywać obu bezpośrednio. Nowy 5150, to po prostu Fender, dostrojony do zachcianek Edka. Na pierwszy rzut ucha ogólna charakterystyka jest podobna. Czyli: bardzo dynamiczny, fajna "iskrząca" ale nie napastliwa górka, zdecydowany "przecinający" środek, dużo gainu. Ciężko mi coś więcej powiedzieć, z racji minimalnej ilości danych porównawczych. Identyczny, ale zupełnie inny, po prostu.

Offline James Dean

  • Pr0
  • Wiadomości: 841
  • Ich liebe Lizol
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #56 02 Mar, 2009, 22:55:02 »
Przy okazji podróży po Polsce wstąpiłem do Music Store'a na Wielkiej w miejscowości Poznań k. Oborników. Stoi tam sobie właśnie nowy "edward" wraz z paczką.

Bylem w tym samym sklepie nie dalej jak przedwczoraj i mam takie same wrazenie jak Ty odnosnie tego pieca. Zarabisty, gralo to z paka Orange i jakims 7strunowym Carvinie za 6 czy 7k zl.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #57 03 Mar, 2009, 09:51:16 »
Jakiś desperat kupił samą paczkę? Bo jak ja go ogrywałem był komplet?

Offline James Dean

  • Pr0
  • Wiadomości: 841
  • Ich liebe Lizol
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #58 03 Mar, 2009, 10:08:56 »
Byla paczka, tylko razem z Metalem chcielismy zobaczyc Orange. Kierowalismy sie tym, ze paczki do 5150 byly slabe, zanim naszla nas refleksja, ze to robil Fender.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #59 03 Mar, 2009, 10:43:07 »
Moim zdaniem nowa paczka gra dużo fajniej, a może to sugestia, bo starego zestawu nie słyszałem na żywo lata całe już. Sam fakt, że są inne głośniki - jakaś mutacja G12 tuningowana pod Edka - powinien sprawić, że to jest zupełnie coś innego. Jeśli wierzyć danym z sieci jest też lżejsza od starej wersji. Obie są zbudowane z brzozowej sklejki.

pozdrawiam

Offline James Dean

  • Pr0
  • Wiadomości: 841
  • Ich liebe Lizol
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #60 03 Mar, 2009, 10:49:05 »
ja nawet nie chce sprawdzac czy to jest podobne do peaveya, wolabym porownac do tonemaster

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #61 03 Mar, 2009, 10:59:05 »
eeee, to zupełnie inna jazda, rzekłbym. Chyba najbliżej jej do mesy jednak.

Offline James Dean

  • Pr0
  • Wiadomości: 841
  • Ich liebe Lizol
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #62 03 Mar, 2009, 11:03:31 »
sorry, zapomnialem napisac ze o porownanie paczek mi chodzi :)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #63 03 Mar, 2009, 11:15:10 »
No właśnie mówię:)

Offline James Dean

  • Pr0
  • Wiadomości: 841
  • Ich liebe Lizol
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #64 03 Mar, 2009, 11:16:46 »
hmm, nie wiem czy to dobra rekomendacja ;)
znalem jedna rectifire, nie bylo to dobre brzmienie, kolega zamienil na tonemaster i jest przeszczesliwy

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #65 03 Mar, 2009, 11:19:54 »
Bo jak dla mnie, to w ogóle jeden z najlepszych modeli fendera. Ale z tą mesą nie przesadzaj - nie jest tak źle:)))

I tak w ogóle - nie bierz tylko do siebie - rozjebują mnie tu teksty typu: "5150 jest chujowa, marshall do dupy, mesa cienka" hahahhaa. No, ok. zgadzam się, że komuś się może nie podobać, ale pisanie w tym stylu świadczy jedynie o dwóch rzeczach:

1. cymbalstwie
2. konieczności udania się do lekarza od uszu, potocznie zwanym laryngologiem

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 03 Mar, 2009, 11:25:12 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline James Dean

  • Pr0
  • Wiadomości: 841
  • Ich liebe Lizol
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #66 03 Mar, 2009, 11:33:09 »
wiesz, byla juz dyskusja o konkretnie tym egzemplarzu paczki i kilka osob Ci to potwierdzi

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #67 03 Mar, 2009, 11:37:34 »
Wiem - ona ma swoje wady i jak mówiłem nie czepiam się personalnie Ciebie, to była tylko taka dygresja o stylu literackim co poniektórych tutaj. Dla mnie liczy się zawsze sposób w jaki używasz ekłipmentu.

Po drugie - wrażenie odsłuchowe może być (w 99% jest) kompletnie inne od tego, co "słyszy" mikrofon przystawiony do paczki. Uwierz - słyszałem zajebiste nagrania zrobione na 7-watowym combo fendera z jednym głośnikiem 8 cali. Wszystko jest kwestią kontekstu, w który wpisujesz sprzęt w danej chwili. Mi tam np. ta górka w 5150 się podoba, może jestem typem patologicznym, kto wie?:)

EDIT:

A wracając bardziej do tematu - oto co ma do powiedzenia o piecu Edzio i kumple:

« Ostatnia zmiana: 03 Mar, 2009, 12:17:54 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline m4ody

  • Pr0
  • Wiadomości: 516
    • http://www.rotengeist.pl
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #68 03 Mar, 2009, 12:30:56 »
wrażenie odsłuchowe może być (w 99% jest) kompletnie inne od tego, co "słyszy" mikrofon przystawiony do paczki.

Przekonałem się o tym dobitnie podczas ostatniej wizyty w studio.
Leweoczkomisiarysia

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #69 03 Mar, 2009, 12:57:59 »
wrażenie odsłuchowe może być (w 99% jest) kompletnie inne od tego, co "słyszy" mikrofon przystawiony do paczki.

Przekonałem się o tym dobitnie podczas ostatniej wizyty w studio.

Jeśli SZanowni Moderatorzy pozwolą ze względu na wartości edukacyjne - m4ody, skrobnij o tym.
Paczki z głów!

Offline m4ody

  • Pr0
  • Wiadomości: 516
    • http://www.rotengeist.pl
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #70 03 Mar, 2009, 13:38:25 »
Nagrywałem na swoim vaderze. Wszystko cacy, udało sie ukręcic dobre brzmienie, ale to co słyszelismy w monitorach było zupełnie inne niz to co na "żywca". Jakis taki mesowaty strasznie sie ten 5150 zrobił, a testowalismy 5 róznych mikrofonów ostatecznie został klasyk czyli sm57. W ogóle środka bardzo duzo ma ta paka. Jak w normalnych warunkach mid mam na 4-5 to w studio prawie na 0  :o
Zaapodam cos dopiero po miksach, bo studio w którym nagrywalismy ma zasade, że nic nie opuszcza ich kompa przed finalną obróbką :-\ Nie pomogło tłumaczenie, ze to tylko slad gitary dla kolegów z ss.pl  :P 
Leweoczkomisiarysia

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #71 03 Mar, 2009, 14:51:10 »
To ja jeszcze coś dorzucę. Generalnie sprawa ma się tak, że pasmo wraz z kolejnymi elementami toru sygnału nam się zawęża raczej, niż poszerza. Czyli tak:

1. Gitara - grając na niej zawężamy jej spektrum własnymi łapami. Chodzi w zasadzie wyłącznie o atak prawej ręki - w którym miejscu i pod jakim kątem przykładamy kostkę (jak gruba i z czego zrobiona kostka - też ma wpływ - tłumaczyć nie trzeba?), ile siły wkładamy etc. Dlatego jednemu, to samo wiosło będzie brzmiało bardziej środkowo/dołowo/górnie niż drugiemu.
2. Kabel - żeby był nawet z kryptonitu - nie ma chuja, cuś obetnie, z reguły górę.
3. Wzmacniacz - wiadomo
4. Konstrukcja paczki - closed, open back etc - wiadomo
5. głośniki paczki - w zasadzie można potraktować je analogicznie do pickupów w gitarze. Różne modele odmienią nam RADYKALNIE charakter sałndu.
5. MIKROFON - który eksponuje któreś pasmo (z reguły środek), a resztę obcina w jakimś stopniu.

Dlatego dość istotne jest mieć pojęcie, który model majka co robi nam z brzmieniem, inaczej będziemy się ślimolić, że Pan Realizator nam spierdolił brzmienie, które z trudem wyrzeźbiliśmy w bezsenne noce na kanapie.

Offline pan mikos

  • Pr0
  • Wiadomości: 681
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #72 03 Mar, 2009, 16:23:07 »
Co do mikrofonow to za jakies 2 tygodnie wchodze do studia i bede nieco więcej mógł powiedzieć, ale nasz realizator stosuje metode nagrywania na 3 mikrofony, później to sobie miksuje jakoś. Właśnie dlatego, że każdy mikrofon ma inna charakterystyke i sobie wyrównuje ten fakt w jakimś stopniu.
W zasadzie wpływ mikrofonów na brzmienie można dwojako traktować. Jako zjawisko ograniczające brzmienie, albo dające nam dodatkową możliwość kombinowania. Sęk w tym, że jak sie ma mało czasu studyjnego to raczej to pierwszy wariant wchodzi w grę...

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #73 03 Mar, 2009, 16:47:37 »
Cytuj
Sęk w tym, że jak sie ma mało czasu studyjnego

Więc usiądź najpierw sobie i pomyśl jak chcesz, żeby brzmiało Twoje wiosło? Czego oczekujesz? Wymyśl to i przetłumacz na polski w miarę zrozumiale, żeby nie było później "zrób pan tak jak w metalice" :) Zaoszczędzisz mnóstwo czasu podczas i rozczarowań po nagraniach. Weź sobie płytę Elvisa/Slayera/Kombi/Meshuggi (co tam lubisz) i powiedz człowiekowi co Cię kręci w danym brzmieniu najbardziej. Nie chodzi o małpowanie oczywiście, ale o konkretne szczegóły. Pogugluj i zobacz na jakich mikrofonach nagrywał Twój as. Na dwa? Na trzy? Na jednym wzmaku? Więcej? Pamiętaj - jeśli będziesz miał wszystko w głowie i pod ręką - unikniesz marudzenia realizatora.

pozdrawiam i sory za to wymądrzanie

Offline Page_Hamilton

  • Pr0
  • Wiadomości: 863
Odp: 5150 III seria
« Odpowiedź #74 03 Mar, 2009, 17:24:32 »
Dla mnie idealem brzmienia highgain jest np. Around the Fur, ale na zadnym Marshallu takiego brzmienia nawet w polowie nie ukrecilem.
wearehelp.bandcamp. com

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
3 Odpowiedzi
2667 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Sty, 2013, 13:50:02
wysłana przez Lothar
24 Odpowiedzi
8669 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 09 Wrz, 2013, 18:33:57
wysłana przez sify11
30 Odpowiedzi
9866 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 11 Lut, 2016, 11:51:02
wysłana przez eetfuk
2 Odpowiedzi
15344 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Lut, 2018, 19:43:51
wysłana przez Dmaligator
6 Odpowiedzi
3567 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 11 Sie, 2017, 21:05:46
wysłana przez lwronk