Autor Wątek: Dżast fajf  (Przeczytany 18864 razy)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Dżast fajf
« 06 Gru, 2010, 14:33:29 »
Tu wrzucamy PIĘĆ lub mniej gitar, za które byście oddali lewe jajo, albo milion dolarów, gdybyście mieli dwa. Do zdjęcia dodajemy opis. Aby to zrobić, należy skorzystać z klawiatury, najlepiej w układzie qwerty.

ŁORNINK!
Spoiler

1. 1959 Paul Stanley 9 1876
Elpik Standard '59 należący kiedyś do geja z Kiss. Uchodzi wśród kolekcjonerów za ideał bursta. Stanowi wzorzec niezliczonych kopii i podróbek. Wyjątkowo lekki i znakomicie zachowany. W latach 80-tych można było kupić oryginalnego LP '58/'59/'60 z takim burstem za zawrotną sumę $8000-$10000. Teraz ten konkretny egzemplarz wyceniają na > $500.000. Szkoda, że zdjęcie takie blade, bo to co się dzieje na tym topie, to odwrotność holokaustu w sensie zajebistości. Kcem.

2. Dla odmiany: '59 Les Paul Standard Brock/Dapra Burst (Brockburst)
Znów Standard, z tymże z wyjątkowo cyniarskim burstem. Nazwany tak od misiów (autorzy książek i dilerzy wioseł: Brian Brock, Vic DaPra), którzy mają sobie takie LP w USA. Można sobie zamówić coś takiego w Custom Shopie. Tom Murphy, lutnik, specjalizuje się w fejkach LP również w tym kolorze. Kiedyś sobie zrobię takiego i będę se miał.

3. Fender Strat 1969 Rosewood
Fendek zrobił kiedyś dwa egzemplarze całkowicie palisandrowego Strata: prototyp z obrazka i niedoszłą wersję seryjną, którego chcieli dać Hendrixowi. Niestety Heniek spłatał wszystkim figla i przedsięwziął kroki w celu uduszenia się rzygami (ciekawe czy swoimi?). No i teraz ten prototyp ma jakiś kolekcjoner, a tamten "seryjny" jest pewnie gdzieś u babci w Idaho (tej od hamburgerów), która pewnie nie wie, że ma na strychu ok. miliona dolców. Spytajcie swojej babci, bo to różnie bywa. Kumpel kiedyś znalazł szmajsera u swojej.

4. 1958 Gretsch White Falcon
Mam parcie na to wiosło odkąd jako szczyl zmacałem je w Berlinie. Wielkie, biało-złote, festyniarskie z ptaszyskiem. Coś dla mnie! Niestety Zorrasty uświadomił mnie, że nowe Falcony kosztują u nas $6000 i są robione w Chinach, co mnie przeraziło. Kiedyś zaczaję się na oryginał.

5. Jackson Roswell Rhoads
Podnieca mnie industrialny chłód tej gitary. Zrobiono ją w 1996 roku, w 123 egzemplarzach z lotniczego aluminium. Ma klawe markery w kształcie wygniotek w zbożu, krzywą główkę i fajnie się nazywa, prawie jak "dżansnkredyblbłłłd. Nówka kosztowała 5 koła królików baxów.


hej ho!
Spoiler

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #1 06 Gru, 2010, 15:46:28 »
Chiny - Japonia: jeden chuj, ubierają się jak pojebani i wysadzają w autobusach.
Cytuj
Music Man EVH 5150, dokładnie ten

A ja go widziałem na żywo w realu 100% tr00 przez szypkie :D

I oczywiście zapomniałem o Hamiltonie:(
« Ostatnia zmiana: 06 Gru, 2010, 15:48:43 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline youshy

  • Facebook follower No.1
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 471
  • Why do you wear that stupid mansuit?
    • Brudne Brzmienie
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #2 06 Gru, 2010, 16:06:09 »
1. Batson grand concert

Kiedy zobaczyłem tą gitarę, to już wiedziałem że jest to coś mega niesamowitego. Ogólnie rzecz biorąc, jest to wytwór spółki dwóch braci, którzy za gitary zabrali się w 1997 roku. Mają swoje patenty, różne ciekawe, inne mniej, ale najbardziej mnie się podoba soundhole z boku. (tak, tutaj jest przekaz podprogowy.


2. Ibanez LACS Chris Broderick

NAPRAWDĘ byłbym gotów oddać za tą gitarę lewe jądro. I tak wszyscy ją tu znają, więc się nie będę rozpisywał.


3. Fender Telecaster La Cabronita Especial

Może to z mojej obsesji na punkcie Hiszpanii, a może z braku gustu. Brzydal dla wszystkich, dla mnie jedna z ładniejszych gitar jakie widziałem in maj szort lajf. Tylko mogłaby być tak nie odrapana, sam se wintydża bym zrobił przez 20 lat!


4. Blackmachine B2

No, pewnie mnie zaś albo posądzi o gas, albo o kopiowanie bulba, ale mnie się te wiosidła podobają! Pewnie, z wkurwu jaki bym miał gdyby coś nie byłoby po mojej myśli zrobione, to zrobiłbym sobie z tatą sam. Ogólnie strasznie jara mnie gryf z palisandru, mniej niż 'posiadanie blackmaszyny, jestem zajebisty OyOyOy!'.


5. Benedetto Bambino

Co to by było za JUST5 bez tego! Jako że jestem takim małym dżezowcem też (cześć Maciek :D), to chciałbym mieć takie cuś na własność. Jakby ktoś nie wiedział, Robert Benedetto to ziomuś, który przez cztery dekady sam wyprodukował blisko 500 instrumentów (chodzi mi o takie all hand made).
« Ostatnia zmiana: 06 Gru, 2010, 16:15:18 wysłana przez youshy »
"To, że nie mam projektu, nie znaczy, że nie mam projektu"

Profile na Tonexa, Kempera i inne -> https://brudnebrzmienie.pl/

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #3 06 Gru, 2010, 16:27:55 »
Niezmiennie od lat ta sama, 8)

Ibanez LACS JPM7, znana jako "Cow". :)

Jedna z trzech(razem ze Swiss Camo oraz Prototypem) siódemek John'a z czasów, kiedy grał na Ibanezach. Używana głównie na koncertach (nagrywał na Swiss Camo).

Szczególna pod tym względem, że śruby mocujące gryf ustawione są mniej więcej symetrycznie.


Kiedyś poważnie rozważałem znalezienie posiadacza i zaoferowanie mu 10k za nią(czy bym je miał czy nie). :D

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #4 06 Gru, 2010, 18:36:05 »
1. Gibson Les Paul Deluxe Blue Sparkle

Seria Deluxów z 1975 bodajże - w dwóch wersjach były, czerwonej i niebieskiej. Obleśność tego wykończenia jest legendarna, a do tego kompletnie prekursorska, coś jak Paisley Tele wspomniany już wcześniej. Gdybym takiego miał, mógłbym grać z polskimi gwiazdami pop, taka jest słodziutka.



2. Gibson Flying V Lonnie Mack

Nie pamiętam kiedy je produkowali, ale oszywiście tylko kastomszop, ograniczona ilość egzemplarzy i tylko dla kolekcjonerów. Wpakowanie Bigsby do gitary w której nie Bigsby nie ma prawa być to wystarczający powód żeby ją chcieć.



3. Gibson SG Inspired by Elliot Easton

W sumie nie ma w tym wiośle nic ciekawego... zaraz... Pelham Blue? Mógłbym grać na czymkolwiek w tym kolorze, nawet gdyby miało EMG i 24 progi!



4. Nick Page Baron

Nigdy nie miałem tej gitary w rękach, Angeliny Jolie też nie. Znam ją tylko z pliku .jpg, AJ też. Nieprawdopodobnie mi się podoba (AJ też). To chyba wystarczy.



5. Gibson Explorer 425

W 1985 zrobili krótką serię Explorerów z Kahlerem, HSS i lekko zmodowanym kształtem. W sumie mam w dupie wszelkie ficzery w tym wiośle, bo to wszystko jedno, mam też w dupie jakość brzmienia, wykonania, zachowania i chcę takiego, bo miał takiego Litza i nagrał na nim Porozumienie Ponad Podziałami, State Of Mind Report i pewnie coś jeszcze. Wyglądał kultowo, był też brzydki, i jest rzadszy niż rozwolnienie (spróbuj takiego znaleźć na ebay, jeden na rok się zdarza). To jedyne wiosło, które chcę tylko z uwagi na to, że ktoś je kiedyś miał.



w ogóle, to poza pierwszą piątką znalazły się: Explorer Split V, Explorer Harp, James Trussart Steelcaster ale konkretnie taki oraz 1962 Les Paul Junior który jest SG a nazywa się LP.
Łe tej.

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 229
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #5 06 Gru, 2010, 18:55:29 »
niszczy mnie że jak na razie to większość gitar z tego tematu jest sygnaturami :)

specjalnie dla wróbla klip z jackasynem:
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline Wybielacz666

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 287
  • mam paliwo razy sto, suki
    • growl'n'roll, baby!
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #6 06 Gru, 2010, 19:00:48 »
śliczny ten gitarzysta :love:
do widzenia.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #7 06 Gru, 2010, 19:07:47 »
Dzięki :*
I widzicie? Nawet australijska ciota wygląda zajebiście z Roswellem. Jeszcze chyba jednego kojarzę, Babylon Zoo, była kiedyś taka kapela, grali podobnie do Mansona, tam kolo też miał Rzaksona RR.

Cytuj
niszczy mnie że jak na razie to większość gitar z tego tematu jest sygnaturami

Pewnie dlatego, że projektują je zajebiści muzycy, a nie kolesie, którym się wydaje, że coś będzie świetne. Les Paul jest sygnaturą, żeby nie było:)

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #8 06 Gru, 2010, 19:16:22 »
niszczy mnie że jak na razie to większość gitar z tego tematu jest sygnaturami :)

normalnym ludziom rzadko robi się zajebiste wiosła, a jeśli już się robi to bez choćby najmniejszej seryjnej produkcji trudno potem znaleźć je w Google Grafika ;)
Łe tej.

Offline selfslave

  • Gaduła
  • Wiadomości: 245
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #9 06 Gru, 2010, 20:16:58 »
Kolejność przypadkowa.

1. Barytonowy Gibson Buckethead'a

Bo biały, bo LP, bo Gibson, bo baryton :) Seems perfect.

2. Basslab STD guitar

Taki kosmiczny wynalazek od firmy co robi nie tylko basy (wbrew nazwie).
Włosy na żel, buty na koturnie + taka gitara i żaden lachon się nie oprze.
A na serio to kiedyś miałem gas nia nią. Teraz już nie tak bardzo, ale sentyment został.

3. Yamaha SGV

Paskuda, co? :)
Ale ja bym ją chciał bardziej w takiej wersji jak miał Meegs z Coal Chamber.
Nawet sobie kiedyś machnąłem na szybko projekcik taki:


4. Trussart Steel Deville

Już kiedyś było w temacie o gasach ;]
Co tu tłumaczyć. Zardzewiała gitara jest, a ja lubię post-apo, więc od razu mam mokro ;]
No i LP, więc rwie wora.

5. ?
Mój planowany custom, którego mam szkice (tak prymitywne, że nie pokażę). Ale jak kiedyś uda mi się go u kogoś zamówić to edytuję posta i tu wrzucę. Tak na zachętę sobie zostawiam miejsce ;]

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #10 07 Gru, 2010, 05:49:32 »
Coby nie kopiować zdjęć, ( bo po co? ) powiem, że Trussart Steel Deville.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline purpleman

  • zbananowany
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 025
  • hie hie hie
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #11 07 Gru, 2010, 19:27:23 »
1:

2:

3:

4:
"grałeś kiedyś w samoloty?"

Offline blackdahlia

  • Pr0
  • Wiadomości: 959
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #12 07 Gru, 2010, 22:46:39 »
Random order
1. Custom Ryana Knighta z TBDM. Za top, główkę, klon, pikapy jak u Beckera i ogólną zajebistość.



2. PRS ps# 1069. Singlecut   
One Piece Curly Maple Top
Swamp Ash Back
Rosweood Neck
Ebony Fingerboard
Curly Maple Headstock Veneer
Etched Mammoth Ivory Bird Inlays
Ebony Body Binding                     ideał......  :-\



3.Bernie Rico Hesperian 7
Niestety nie mam dokładnej specki tej konkretnej sztuki.


4. Teuffel Tesla 7

5. Belucci Custom Blck Limba ....zakochałem się

« Ostatnia zmiana: 07 Gru, 2010, 22:48:10 wysłana przez blackdahlia »

Offline blackdahlia

  • Pr0
  • Wiadomości: 959
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #13 07 Gru, 2010, 23:25:30 »
RENATO Belucci ;)

Offline Maciek

  • Pr0
  • Wiadomości: 830
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #14 07 Gru, 2010, 23:27:59 »
ED- zapomniałem o najważniejszym ;D


To i na mnie pora

Gitara za którą oddałbym lewe jądro, i prawą nerkę. Ideał. Dla mnie jedna z ładniejszych gitar jakie widziałem




2.  PRS private stock
Rosewood Neck, Fingerboard and Headstock Veneer
Rosewood Private Stock Eagle and Bird Inlays with Silver Outlines


3.1960 Gibson Les Paul Custom Black Beauty
specka chyba ogolnie znana


4. 1959 Paul Stanley 9 1876
opisana pięknie przez Wróbla


5. Gibson EDS-1275 Doubleneck
Tylko oryginalny stary
« Ostatnia zmiana: 11 Gru, 2010, 21:25:06 wysłana przez Maciek »

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #15 20 Sty, 2011, 00:54:50 »
OK to odgrzebię temat :D


Suchar dostępny na guitarheaven za marne siedemnaście tysi. Z tego co rozumiem inglisz jedyny w swoim rodzaju. Jakbym dorwał (co mi raczej nie grozi) to bałbym się na nim grać.


Ibanez DT-250. Na maxa pedalski, ale strasznie mi robi, szczególnie ta czerwona podstrunnica. Kiedyś był taki na alledrogo za jakąś chorą kasę, później sprzedany za 1700 złociszy. Jak zwykle nie miałem kasy.

W sumie z dziwacznych pomysłów to te dwie. Reszta jakoś w tym momencie nie przychodzi mi do głowy.
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline Px48

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 37
  • 80% brzmienia to palce...
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #16 20 Sty, 2011, 04:19:58 »


5. Gibson Explorer 425

W 1985 zrobili krótką serię Explorerów z Kahlerem, HSS i lekko zmodowanym kształtem. W sumie mam w dupie wszelkie ficzery w tym wiośle, bo to wszystko jedno, mam też w dupie jakość brzmienia, wykonania, zachowania i chcę takiego, bo miał takiego Litza i nagrał na nim Porozumienie Ponad Podziałami, State Of Mind Report i pewnie coś jeszcze. Wyglądał kultowo, był też brzydki, i jest rzadszy niż rozwolnienie (spróbuj takiego znaleźć na ebay, jeden na rok się zdarza). To jedyne wiosło, które chcę tylko z uwagi na to, że ktoś je kiedyś miał.


Gitarę o którą Ci konkretnie chodzi, miał Kuba z dawnego Hedfirst. Sprzedał ją, ale nie wiem komu.

Jeśli chodzi o mnie, to po prostu nie brandzluję się jakimiś konkretnymi gitarami. W sumie marzenia spełniłem.

1. Chciałem mieć (nieważne jakiej firmy) "pająka" czarnego jak w habicie ksionc, z flojdem szalera, odwróconą główką i czaszkami na podstrunnicy, to zamówiłem. Oczywiście u Mayoneza bo tylko oni robili czaszki bez łaski w cenie. Nieseryjnie montowany jest floyd Schallera.


2. Ibanez RG byleby japończyk bo wszyscy rówieśnicy chcieli mieć Ibaneza, no i Rocky George na takim grał.
I to tak grał


Dziś mam takie dwa.

3. Gibson Les Paul obojętnie jaki, byle by z wypukłym topem.
Chodziło mi o to by zmierzyć się z legendą :)


STOP, jednak jest jedna gitara której jeszcze nie mam a dałbym sobie to i owo zabrać.
4. Jest to nieseryjny MENSFELD FINGERTIP,
Niestety jakiś czas temu przeoczyłem tą aukcję :( http://allegro.pl/fajny-mensfeld-z-historia-i1212755083.html

Offline Thoth

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 434
  • Król djentu i chujowych piosenek
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #17 22 Sty, 2011, 10:38:30 »

Gibson Explorer Vampire Blood Moon. Głupia i długa nazwa ale gitarka bardzo fajna :) Tylko nasadka przełącznika czarna by się przydała.
Koko dżambo i do przodu!

https://www.facebook.com/elinband/

Offline terrormuzik

  • Zamula nawet jesion
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 716
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #18 22 Sty, 2011, 16:24:07 »
1:
Hathor Axis ;)

chyba faktycznie jest zajebista ta gitara, bo nigdy efekt łał nie trwał tak długo :D. Kupiona za bezcen, wpakowałem w nią już połowę tego ile za nią zapłaciłem.. Póki co lutnik wypolerował progi i wymienił kable, dorobił ekranowanie i wymienił przepstrycznik, zrobił ogólny przegląd. W planach wymiana przetworników i siodełek na grafitowe. Tak mi się ta gitara podoba że nawet kupiłem sobie na nią case, czego do tej pory nigdy nie robiłem bo zawsze szkoda mi było pieniędzy :P. Mój Pas nadal nie zasłużył na case :D

2:
blekmaszyna B2

Piękna jest. To egzemplarz gościa z sevenstringa.org- na jutubie można zobaczyć jego filmy- "nollythegreat".

3:
Ibanez PGM301

Nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale to gitara tego samego goście.. Nie wie ktoś gdzie on mieszka? :D Jeden z niewielu ibanezów które na prawdę mi się podobają. Chciałem Sobie nakleić Fki na swojego pasa, ale na wypukłym topie nie wyglądałyby tak dobrze niestety :(

Chyba te 3 wystarczą, nic więcej tak zajebistego nie przychodzi mi do głowy..

Offline krzy1125

  • Gaduła
  • Wiadomości: 368
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #19 22 Sty, 2011, 20:23:54 »
( Obraz usunięty.)
Gibson Explorer Vampire Blood Moon. Głupia i długa nazwa ale gitarka bardzo fajna :) Tylko nasadka przełącznika czarna by się przydała.

uwielbiam takie wykończenie korpusu, mam nadzieję, że będę mógł sobie kiedyś sprawić takie wioslo a ta nasadka rzeczywiście dziwnie wygląda

Offline Thoth

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 434
  • Król djentu i chujowych piosenek
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #20 23 Sty, 2011, 11:00:20 »
To nie nakładka. Korpus z jesionu bagiennego, a gryf z mahoniu.
Koko dżambo i do przodu!

https://www.facebook.com/elinband/

Offline anton

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 85
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #21 23 Sty, 2011, 12:22:59 »
Thoth chodziło o czerwona nasadkę przełącznika pickupów.

ps. zorro jak znajdziesz gdzieś taką to ja też się pisze  ;D
Less is more, but more gain is more.

Offline pele

  • Gaduła
  • Wiadomości: 420
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #22 23 Sty, 2011, 13:21:16 »
nie będe zbyt odkrywczy, ale:

1. Explorer z główką Kena Lawrence'a, mostem Kahlera i czerwoną nakładką na pstryczek :)
2. Ładny olchowy PRS prefactory z małym kopytem, HFS, ptaszkami i mostem Kahlera.

Jedno i drugie niemożliwe do zrealizowania ;/

Offline Thoth

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 434
  • Król djentu i chujowych piosenek
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #23 23 Sty, 2011, 13:38:46 »
Thoth chodziło o czerwona nasadkę przełącznika pickupów.

ps. zorro jak znajdziesz gdzieś taką to ja też się pisze  ;D
Aaaaaa... No to by wszystko wyjaśniało. :D Ogólnie jakby te czerwone akcenty zamienić na szare albo ciemno czerwone byłoby fajnie :)

PS: http://www.guitarheads.net/products/hardware/misc/toggletipcolored.html :devil:
« Ostatnia zmiana: 23 Sty, 2011, 13:40:39 wysłana przez Thoth »
Koko dżambo i do przodu!

https://www.facebook.com/elinband/

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
Odp: Dżast fajf
« Odpowiedź #24 31 Sty, 2011, 09:59:26 »
Chyba najładniejsza 7ka ever, ESP CS Telecaster 7:


1984 Gibson LP Custom Silverburst:
« Ostatnia zmiana: 06 Lis, 2011, 23:01:31 wysłana przez Musza »
facebook.com/Musza.MorningWood