..nie wiem jakie jest podejscie lutnikow w Polsce, to jest wylacznie przyklad konkretnej firmy REK Guitars i ich podejscia do klienta, zreszta zalaczam ponizej najciekawsza korespondecje...mil
ej lektury
to jest pierwszy email, jaki zostal wyslany do REK-a..chyba nie ma w nim nic uwlaszczajcego, poza niezadowoleniem z produktu..
"Witam,
Gitara dotarla tydzien temu ale nie pisalem od razu zeby nie wyciagac
zbyt pochopnych wnioskow. Tak czy inaczej musze przyznac ze nie jestem
zadowolony.
Po pierwsze gitara nie byla dobrze zabezpieczona w futerale przez co
glowka ulegla uszkodzeniu. Czubek glowki przebil futeral prawie na
wylot i sie uszczerbil.
Po drugie, gitara byla tak wyregulowana ze nie dalo sie na niej grac,
rozstrajala sie tak, ze nie dalo sie nawet zagrac akordu, nie mowiac
juz o uzywaniu tremola. Gitare musialem zaniesc do serwisu gdzie
musieli zmienic kat nachylenia gryfu zeby wyregolowac most.
Jesli chodzi o wykonczenie to tez nie ma rewelacji. Lakier jest
kiepsko wypolerowany i w niektorych miejscach widac jeszcze rysy po
papierze.
Kropki na podstrunnicy sa tak krzywo ze widac to z odleglosci 2m.
Takze przelaczniki jest zainstalowany zbyt blisko potencjometru a
mialo byc tak jak w Ibanezie, dolne wyciecie w korpusie pod gryfem
mialo byc zrobione najglebiej jak mozna - niestety nie dochodzi nawet
do 24 progu.
Naprawde chcialem napisac calkiem inna opinie o tej gitarze i mialem
nadzieje ze bede zadowolony a szczerze mowiac jestem rozczarowany."
ponizej 1-y email od REK-a i pozniej najciekawsze wypowiedzi zacytowane doslownie z jego emaila... "No cóz to niech Pan zrobi lepiej lub mi pokaze lepiej wykonana gitê. Co do regulacji to nie rozumiem. Co do wyciêcia pod gryf - smiech bo cóz wiêcej.
Wyciêcie jest tak zrobione zeby dalo siê zalozyc gryf i go spasowac tak jak
siê nalezy. Kropki sa równo tylko mostek i roztaw strun jaki z niego wychodzi jest poprostu do bani. Z reszta na temat tego mostka to w ogóle szkoda gadac to samo jesli idzie o te przetworniki.
Zwyczajnie w Swiecie upuscil Pan gitarê albo uderzyI, teraz szuka Pan jelenia, to jest wlasnie typowe podejscie a nie to, które Pan mi zarzuca.Ja nie jestem cudotwórca ani Pañska zona z calym szacunkiem.
Fora interenetowe - typowe szczeniackie podejscie, powiedzialbym, ze
to jest norma zwlaszcza wsród wszelkiej masci krêtaczy. Niech Pan
tylko tam nie wypisuje nieprawdy, bo wstyd a kto wie czy nie cos
wiêcej bo z pisaniem nieprawdy i naruszaniem dobrego imienia... to
potem róznie to bywa ...
A tak na koniec - my nie wykonujemy gitar, które same graja Jak Pan
nie umie sobie z tym wszystkim poradzic to proszê grac np. na fujarce.."
..no wiec pan Radek chyba calkowicie nie rozumie tonu wypowiedzi mojego przyjaciela, poniewaz w zadnym emailu nie zostal poruszony temat zwrotu kasy czy tez jakiejkolwiek rekompenstay...chod zi tylko o ocene produktu, i wyrazenie swojej opinii jako klienta...zreszta to jest ostatni email, ktory REK dostal dzis od mojego kolegi.. "To, ze Pan obraca sie w swiecie zlodzieji i oszustow nie oznacza ze
kazdy jest taki sam - podalem Panu fakty i nie interesuje mnie to czy
Pan w to wierzy czy nie. Nie mam ochoty i czasu na ciagniecie w
nieskaczonosc tej sagi.
W zwiazku z powyzszym prosze jak najszybciej przeslac mi brakujaca
fakture za wykonana usluge.
Jesli mysli Pan ze chce kogos nacjagnac to niech Pan powie jakie
korzysci mialbym z tego miec. Nawet nie oplaca mi sie tej gitary
wysylac do Polski zeby ja poprawic a poza tym jak juz wspomnialem
wczesniej nawet nie upomnialem sie o jakikolwiek zwort kosztow, wiec
swiadczy to chyba o tym ze jak to Pan ujal nie szukam " jelnia"
Pieniadze ktore zaplacilem za ta gitare nie sa juz dla mnie wazne
tylko chodzi tu o serwis jaki Pan daje. Niech Pan tlumaczy jak chce
ale prawda jest taka ze most po regulacji dziala jak trzeba i juz sie
nie rozstraja, markery sa przesuniete o 2mm bo mierzylem suwmiarka, a lakier
jest kiepsko wypolerowany.
Prosze pamietac, iz jako klient mam prawo do ubiegania sie zwrotu (w
terminie 14 dni) lub usuniecia usterek - PROSZE TERAZ ZATRZYMAC TEGO
E-MAILA, poniewaz nie zadam i nie zadalem zadnego zadoscuczynienia -
CO NIE ZMIENIA FAKTU, IZ JESTEM BARDZO NIEZADOWOLONY Z PANSKIEJ USLUGI ORAZ ZDRUZGOTANY FAKTEM JAK PAN TRAKTUJE KLIENTOW - tylko to i wylacznie to staralem sie Panu przekazac...
Jestem wrecz pewny, ze gitara, ktora otrzymalem - zrobiona zostala
niedbale, poniewaz wiedzial Pan dobrze, iz nie pofatyguje sie z
Londynu po jej osobisty odbior - moj blad, powinienem wiedziec, iz
wielu ludzi bazuje na latwowiernosci innych.
Zaden porzadny i chociaz troche szanujacy sie lutnik nie pozwolilby
sobie na cos podobnego.
Z powazaniem
na koniec dodam, ze znajomy wyslal do nich zdjecia Music Mana...tak jak gitara przyszla ze Stanow, jak byla zapakowana w futerale i jak jest wykonana..niech sobie Radek pooglada i pomarzy, ze moze ktoregos dnia uda mu sie zblizyc jakoscia do tego instrumentu, bo do MM nie mozna sie przyczepic do niczego!!
zalaczam 3 zdjecia dla porownania jakosci lakieru w nowym Music Manie, 4-letnim MM i w nowym REK-u...i zwroccie uwage na nabicie kropek na 12-tym i 24-tym progu...wnioski wyciagnijcie sami..