Autor Wątek: Przestrzegam przed REK Guitars - kompletny brak profesjonalizmu !!!  (Przeczytany 120991 razy)

Offline Andy

  • Gaduła
  • Wiadomości: 440
  • Everybody jumps from the sound of a shotgun
    • www.atanband.com
Jako, ze naleze do osob ktore uwazaja, iz kluczem do sukcesu firmy jest nie lekcewaznie klienta i wychodze z zalozenia, ze klient ma zawsze racje bo w koncu to on placi za produkt i oczekuje dokladnie tego za co placi, wiec zalozylem powyzszy temat w celu ostrzezenia przed firma REK Guitars, potencjalnych poszukiwaczy gitar robionych na zamowienie.
Otoz kilka dni temu moj dobry przyjaciel odebral gitare z Polski z w/w firmy, na instrument czekal 6 miesiecy, ale to nie ma znaczenia jako ze wykonawca od samego poczatku zastrzegal sobie, ze nie lubi byc poganiany, pozniej przez okres letni nie mogl lakierowac gitary z racji duzej wilgotnosci powietrza w Polsce...w koncu wioslo skonczyl i wyslal do Londynu.
Instrument to 7-strunowa gitara, ktora miala byc wykonana dokladnie ze specyfikacja zleceniodawcy.
Wykonawca otrzymal do zamontowania przystawki DiMarzio "Liquid Fire" i "Crunch Lab",jak rowniez most Kahlera z cala instrukcja montazu, malo tego kolega wykonal wlasnorecznie gryf (profil jest praktycznie kopia Music Mana) i wyslal do firmy celem wykonania dokladnie identycznego gryfu. Firma REK uzyla swojego drewna, mianowicie mahon deska z brzoza na topie, gryf to klon falisty, podstrunnica hebanowa, rowniez potencjomtery, przelacznik i klucze.Koszt wykonania uslugi to 4000 zl. Znajomy doplacil na zakup futeralu i za wysylke.
Zanim opisze wykonanie gitary, dodam, ze wioslo po odbiorze trafilo na drugi dzien do londynskiego lutnika, ktory wyregulowal je na tyle, ze wogole mozna na niej grac, i to co pisze ponizej jest diagnoza tego wlasnie lutnika.
No wiec jak duze bylo nasze zdziwienie, gdy po otwarciu futeralu okazalo sie, ze glowka przebila plastik i ulegla uszkodzeniu, wiec instrument po prostu nie zostal zabezpieczony dodatkowo w futerale celem unieruchomienia.
Bierzemy gitare do reki..nie da sie na niej grac, menzura, mostek, struny..wszytko jest kompletnie rozlegurowane, a gitary nie idzie nastroic prawidlowo, blokada trzyma struny, wioslo nastrojone do otwartego e-moll i po 3 minutach gry jest kompletnie roztrojone..kurwa polskie Jolany lepiej stroily, no wiec okazalo sie, ze kat nachylenia gryfu jest nieprawidlowy (zostalo to poprawione przez lutnika), poza tym most Kahlera jest zle zainstalowany, tzn. powienien by wpuszczony nizej w korpus, poniewaz w takim ustawieniu jakim sie znajduje obecnie struny opieraja sie na srubkach regulujacych i wlasnie to ma wplyw na rozstrajanie sie gitary (ci ktorzy znaja Kahlera wiedza pewnie o czym pisze), jedziemy dalej...markery na gryfie sa krzywo nabite,boki podstrunnicy musialy zostaly przeszlifowane ponownie przez lutnika, poniewaz firma REK pozostawila klej na laczeniu podstrunnicy z gryfem.
Pomijajac fakt, ze kolor mial byc tzw. "krwista ciemna czerwien" a wyszedl po prostu czerwony to lakier na korpusie jak i na glowce jest polozony ponizej jakichkolwiek norm, wyglada na to, ze REK do polerowania lakieru uzywa wiertarek z filcem, poniewaz na calej gitarze widac kolka no i lakier jest po prostu zle wypolerowany..gitar a wyglada jakby miala z 5 lat.
Przelacznik przystawek zostal zainstalowany w innym miejscu niz chcial wlasciciel, przystawki sa zle zamontowane...wysok a struna E1 wogole nie pokrywa sie z nadbiegunnkiem z DiMarzio, profil gryfu rowniez nie jest taki jaki mial byc, dolne wyciecie mialo sie zaczynac z 24-tym progiem a jest na 22-im...krotko mowiac jeden wielki koszmar...koreanski e Ibanezy sa wykonane z 5 razy wieksza precyzja i duzo lepszym finiszem..lakier jest po prostu lustro, natomiast REK kompletnie nie ma jakiegokolwiek poczucia estetyki.
Lutnik poprawil kat ustawienia gryfu, pokrecil cos w moscie, przesunal przystawki i na dzien dzisiejszy na gitarze mozna grac i sie nie rozstraja, tyle, ze moj kolega ma juz tego instrumentu tak dosyc, ze trafi prosto na Ebay.
I teraz najbardziej przykra czesc tematu, no wiec po odbiorze od lutnika (zaznaczam, ze bylem z nim zawiesc wioslo jak i odebrac i bylem swiadkiem wszystkich opinii, ktore wyglosil na temat intrumentu), no wiec znajomy napisal maila do firmy REK, wymieniajc wszystkie niedociagniecia, to ze lakier jest zle wypolerowany, ze glowka ulegla uszkodzeniu i ze jest po prostu niezadowolonym klientem i wcale nie liczyl na jakis zwrot pieniedzy czy zadoscuczynienie, po prostu kase przeznaczyl juz i tak na straty, ale napisal firmie swoja opinie jako klienta...i o zgrozo...przytocze tylko niektore zwroty REK-a..., no wiec to ze mostek jest zle ustawiony to wina mosta bo jest "hujowy"..(hmm..most kosztowal 400$ i dla mnie jest calkiem na poziomie), przystawki sa zle ustawione bo tragiczne przystawki sobie znajomy wybral, to ze korpus nie zaczyna sie z 24-progiem to pan z firmy REK napisal cytuje "to jest smiech"...anyway..maila zakonczyl zwrotem, ze jak mu sie gitara nie podoba to mogl sobie samemu zrobic albo kupic z Ameryki bo ponoc tam najlepsze wiosla robia.
Nie znalazlo sie slowo "przepraszam" albo "co moge zrobic, zeby byl pan zadowolonym klientem", czy moze propozycja pokrycia kosztow naprawy glowki albo wypolerowania lakieru...po prostu najkrocej mowiac..maila mozna odebarc tak...zaplaciles to spierdalaj i jak smiesz jeszcze miec pretensje albo byc niezadowolony.
Na koniec dodam, ze kolega ma stac w domu dwa Music Many BFR-y, Ibaneza RG7620, porownywalismy wykonanie i brzmienie i strach postawic na statywie customa z firmy REK obok w/w gitar...po prostu przepasc jest tak wielka, wykonczenie jak i brzmienie..tragedia na calej linii., do tego instrument mial byc "wyscigowy" a jest tak toporny, ze nawet do reki czlowiek nie ma zamiaru go wziac, nie ma przyjemnosci z gry.
Podsumowujac temat, znajomy wystawia wioslo na Ebay i pojdzie za tyle za ile pojdzie...po prostu on nie chce tej gitary widziec, a wlasciciel firmy REK przedstawil siebie  jako kompletnego chama i buraka bez kultury, ktory w dodatku wyglasza jakies filozofie przez telefon na temat kladzenia lakieru, estetyki wykonania intrumentu itd., tyle, ze w zaden sposob nie pokrywa sie to z rzeczywistoscia, pomijajac fakt, ze klienta ma po prostu w dupie.
Zalaczam kilka fotek, nie wszytko mozna sfotografowac, ale te najbardziej widoczne niedociagniecia.

Offline dan777

  • Gaduła
  • Wiadomości: 422
Nagrywanie | Edycja | Mix | Mastering | Produkcja
http://www.aurorastudio.pl

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
Nie wygląda w sumie jakoś źle, ale potem jeszcze doczytałem, że kosztowała 4k. Beznadzieja kurczę. Czyli wniosek z tego taki, że nie ma co się łapać za znanych i drogich lutników, trzeba promować pracowitych i tanich!

Mam nadzieję, że będę mógł tak zrobić w najbliższym czasie - czytaj: zamawiam gitarę i teraz zaczynam się bać, że mi lutnik ją zjebie :P.

Offline ChopZeWsi

  • Pr0
  • Wiadomości: 870
Rek właśnie dlatego że klient jest z Londynu, olał sprawę i nawet się nie przyłożył do zrobienia czegokolwiek porządnie.
Zawładnęło nim przekonanie że nawet jak coś spartaczy, to wkurwiony klient nie przyjedzie z tak daleka osobiście rozpierdolić mu tą gitarę na głowie.

Denerwuję się od samego czytania tej historii.Wygląda na to że ten fachowiec umyślnie i z premedytacją odwalił fuszerkę.

Co do wycięcia zaczynającego się przy 24 progu, to by wymagało przesunięcia gryfowego pickupa w kierunku mostka i dodania jeszcze paru progów, żeby to jakoś wyglądało.

Kropki na podstrunnicy  :facepalm: Nawet w chińskich badylach za 300pln są równo.
« Ostatnia zmiana: 19 Paź, 2010, 09:43:44 wysłana przez ChopZeWsi »

Offline primer

  • Gaduła
  • Wiadomości: 483
Dlaczego mnie to nie dziwi

Offline ftideus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 212
Przykra sprawa. Niestety w dzisiejszych czasach nie brakuje partaczy. Sam raz miałem przygodę z pewnym Kieleckim  lutnikiem który zniszczył mi gitarę.

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
Przykra sprawa. Niestety w dzisiejszych czasach nie brakuje partaczy. Sam raz miałem przygodę z pewnym Kieleckim  lutnikiem który zniszczył mi gitarę.

+1, bo pewnie o Lisowskim mowa?
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline ftideus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 212
Przykra sprawa. Niestety w dzisiejszych czasach nie brakuje partaczy. Sam raz miałem przygodę z pewnym Kieleckim  lutnikiem który zniszczył mi gitarę.

+1, bo pewnie o Lisowskim mowa?

Tak dokładnie.

http://gitara.pl/forum/viewtopic.php?id=54924 Tutaj można się zapoznać z tym wątkiem.

Do

Offline Draiman69

  • Gaduła
  • Wiadomości: 298
    • .Comin
Masakra co gościu odwalił. Totalne olanie klienta.... Tu na forum tzez był jakis ciekawy przypadek wlasnei z customem od REK'a ,że podstrunica farbowała czy coś takiego.
Jak się nie ma co się lubi ,to się lubi co się ma !

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
KORPUS farbował, śmiechy. Gitarka na zdjęciach wyglądała ładnie, no ale kurde. Toż to instrument nie nadający się do użytku.

Offline T0mexs

  • Gaduła
  • Wiadomości: 187
Troche dziw bierze iż prywatna osoba, żyjąca z tego typu interesu potrafi zrobić sobie taka anty reklame, troche ludzi czyta ss, poza tym, jak wszyscy wiemy opinia się mocno szerzy. Zawsze był człowiekiem anty-lutnik ale ze względu opiń ludzi, no nic, jeszcze bardziej jestem utwierdzony w tym przekonaniu.
Peavey 6505, Mesa 2x12 Stiletto Horizontal, Kramer 220 Przerobiony by Lootnick, gitara-kabel-wzmak

Offline ChopZeWsi

  • Pr0
  • Wiadomości: 870
Masakra co gościu odwalił. Totalne olanie klienta.... Tu na forum tzez był jakis ciekawy przypadek wlasnei z customem od REK'a ,że podstrunica farbowała czy coś takiego.

Jak dobrze pamiętam to chodziło o to że gitara była barwiona na czerwono i wykończona olejem.Przy graniu barwily się dłonie.

Offline Hesu

  • Gaduła
  • Wiadomości: 266
    • www.HESU.pl
Miło było by poznać zdanie drugiej strony, jeśli odpowiedź była taka jak piszesz to bardzo nieładnie ze strony moich sąsiadów.

Offline Zbir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 319
Jest taka zasada, że jeden niezadowolony klient to strata ok. 10 potencjalnych klientów. W branży lutniczej można ten drugi współczynnik chyba pomnożyć razy 5.
Najgorsze jest w tym wszystkim zachowanie firmy REK - każdy może się pomylić, coś po prostu spieprzyć, ale smarowanie chamskich maili to szał pał.
Wiem jedno już , że w mayo i rek nie kupie gitary :P

Offline regret

  • Gaduła
  • Wiadomości: 145
  • ,,l,,
przykra sprawa...

btw. Jolana nie jest polska ..........
r'n'r

Offline Andy

  • Gaduła
  • Wiadomości: 440
  • Everybody jumps from the sound of a shotgun
    • www.atanband.com
fakt..czeska, pomylilo mi sie z "Samba", ktora jest polska :)
 a co do zdania drugiej strony czyli producenta..to my bylismy na 99% pewni, ze koles tak odpisze...tym bardziej, ze gosc w rozmowach telefoniczych sprawial wrazenie jakby to on robil komus laske z racji tej, ze wykonuje gitare...dla mnie to chore..sam prowadze swoj biznes jak imoj przyjaciel od gitary rowniez, i dla nas jest nie do pomyslenie takie podejscie do klienta...pomijajac fakt, ze w UK sprawa wyladowala od razu w Sadzie, to najsmieszniejsze bylo to, iz znajomy wogole nie targowal sie z cena..wrecz przeciwnie..nawet stwierdzil..jesli gitara ma kosztowac 15.000zl to niech tyle kosztuje..ale ma byc taka jak ja chce, poza tym gdyby wioslo bylo wykonane dobrze to pewnie zamowilby jeszcze niejedan gitare u REK-a...taki mial nawet plan....natomiast dla mnie nie ma prostszej sytuacji w biznesie...klient zleca,wymaga i placi..a wykonawca jest w tym momencie tylko uslugodawca...no kurwa nie ma bardziej wymarzonej sytuacji jak klient, ktory dokladnie wie czego chce i co nalezy zrobic to wylacznie wykonac prawidlowo usluge...no kurwa jak klient chce miec zyrandol w podlodze to go tam montuje i nie pytam po co..moze bedzie z panienka pornole na nim krecil...proste jak 2x2.. :D

PS. a jesli chodzi o koszt calkowity instrumentu to poza 4000zl za usluge z drewnem, to most i przystawki kosztowaly rowniez 500£...prawde mowiac znajomy zastanawial sie przez moment na oddaniu sprawy do Sadu..ale z drugiej strony kto ma na to czas, wynajmowac w Polsce prawnika itd...nie ma sensu dla jakiegos 1000£..wiec dzisiaj narodzila sie nowa opcja....zakopiemy gitare w ogrodku i piesek bedzie na nia codziennie oddawal mocz :headbang:
« Ostatnia zmiana: 19 Paź, 2010, 12:35:18 wysłana przez Andy »

Offline T0mexs

  • Gaduła
  • Wiadomości: 187
Cytuj
.zakopiemy gitare w ogrodku i piesek bedzie na nia codziennie oddawal mocz

aż taki żal jest ? :D wystaw na allegro ;)
Peavey 6505, Mesa 2x12 Stiletto Horizontal, Kramer 220 Przerobiony by Lootnick, gitara-kabel-wzmak

Offline Andy

  • Gaduła
  • Wiadomości: 440
  • Everybody jumps from the sound of a shotgun
    • www.atanband.com
zal jak zal..wiesz..kolega bierze do reki Music Mana, potem chwyta REK-a i nie chce sie grac...wiec wioslo lezy zamkniete w futerale, zeby bylo smieszniej to wyglad lakieru dyskwalifikuje gitare od wystawienia jej jako nowego instrumentu..po prostu trzeba napisac, ze wioslo ma ze 3 lata...jak spojrze na Ibka czy MM to w kilkuletnich gitarach lakier jest caly czas lustro..pomijajac miejsca wytarte od reki...a w REK-u caly lakier jest zjebany, wiec pewnie lepiej zdemontowac most, przystawki i klucze i pozostalosc do ogrodka...moze mahon wyrosnie ;D

Offline fireboy

  • Pr0
  • Wiadomości: 536
    • Toughest Firefighter Alive
Powinno się ją oddać jako towar niezgodny z umową.
« Ostatnia zmiana: 25 Paź, 2010, 08:57:44 wysłana przez se7en »

Offline Andy

  • Gaduła
  • Wiadomości: 440
  • Everybody jumps from the sound of a shotgun
    • www.atanband.com
dokladnie... kto ma na to czas, wiesz my tutaj przeliczamy czas na pieniadze..wiec jak mnie nie ma w firmie ze 3-4 dni to jestem w plecy 1000£..to sie nie kalkuluje po prostu..szkoda czasu i nerwow, huj w dupe temu REK-owi..nich sie udlawi wyludzonymi pieniedzmi, tylko niepotrzebnie opinie sobie popsul, gdybym ja cos takiego zrobil to najzwyczajniej w Swiecie odeslalalbym cala kase, przeprosil klienta i poprosil o zachowanie tego w tajemnicy...ale widocznie w Polsce jest zbyt mala konkurencja i firmy moga sobie na cos takiego pozwolic..

Offline dawson

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
No zgadza się, tylko zapewne żadnej umowy w sensie papierkowym nie było, więc ciężko może być z tym, ale trzeba próbować bo po pierwsze uno, koleś odwalił straszną kaszankę, a po drugie może następnym razem się zastanowi zanim zrobi kogoś w chu...

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
No wśród członków sevenstring i poza jest już pewnie skreślony, a to mu trochę życie utrudni

Offline T0mexs

  • Gaduła
  • Wiadomości: 187
Dokładnie, zjebał sobie opinię, a lutnik nie może sobie na to pozwolić, przegrał sam siebie. Tyle.
Peavey 6505, Mesa 2x12 Stiletto Horizontal, Kramer 220 Przerobiony by Lootnick, gitara-kabel-wzmak

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Niedługo się okaże, że w tym kraju jest tylko dwóch lutników wartych uwagi, bo chyba tylko o Nexusie i Lootnicku nie słyszałem złej opinii ( no dobra, Nexusowi się pochrzaniło jak mi lutował potki, ale ludzka rzecz spartolić darmową robotę grzecznościową :P Poza tym był zbyt zafascynowany sposobem uszkodzenia mojego switcha, żeby myśleć o czymś innym :P ).
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!


 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
33 Odpowiedzi
28075 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 24 Lis, 2008, 09:31:07
wysłana przez wuj Bat
1 Odpowiedzi
2233 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Paź, 2010, 14:12:49
wysłana przez maślak
10 Odpowiedzi
5707 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Wrz, 2014, 17:26:31
wysłana przez maciekcalm
9 Odpowiedzi
3447 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 03 Sty, 2015, 04:07:10
wysłana przez Ghost_of_Cain
11 Odpowiedzi
3047 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 19 Mar, 2015, 19:28:57
wysłana przez lwronk