Lands Beyond - Beneath the Burden of Haven

[Aston]

Witajcie kochani forumowicze!

Po kiiiilku miesiącach od istnienia naszego pierwszego (mojego i utarefsoneczka, reszta się tam gdzieś pałętała już ) zespołu nareszcie udało się nam stworzyć, zorganizować i nagrać materiał na nasze niewielkie EP.

Utek pewnie już to zrobił, ale ja od siebie też podziękuję dla Matta za reamping gitarek i Lordowi za ostateczne szlify.

No cóż, nie mam co pierdolić dalej, macie:

www.myspace.com/landsbeyond

Słuchajcie, ściągajcie, mówcie co sądzicie i dodawajcie nas do znajomych

[lord_awesomeguy]

Drugi kawałek to istny predator...

[selfslave]

Rwie torbę! Świetne riffy. Tylko wokal trochę nie w moich klimatach, ale też ok. Ściągam i dodaję do znajomych ;]

ed: dopiero teraz zauważyłem, że nazywacie się "LANDS Beyond"...
coś mi to "Lans Beyond" nie pasowało, ale najpierw tak odczytałem

[valentine]

Zajebiste!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Musza]

Czy ja słyszę przegainowanego ENGLa reampowanego DI z PODa? Brzmi jak Djent, za dużo kompresji, muł i fizz, podoba mi się

Szczególnie podoba mi się wokal, choć czasem koleś przegina, przypominacie mi pod tym względem (i przegainowanych ENGLi ) Some Process-zespół kolegi RadomirRadke z forum.

[Aston]

DI nie jest na bank z PODa, o szczegóły pytaj utarefsona, bo on był mózgiem całej operacji nagrywania.

Fajnie, że się podoba, mnie osobiście rozpiera duma

[wuj Bat]

Dodałem, posłucham, napiszę

[Semedi]

W Slaves Of The Underworld pasowałyby bębny robione bardzo akustycznie...mocno skompresowane, ale z potężnym pogłosem. Myślę, że utwór zyskałby +10 do zajebistości. Resztę posłucham na spokojnie.

[blackdahlia]

Z
A
J
E
B
I
S
T
E.
Po prostu miazga. Kocham - od wokalu po gitarki - Normalnie milion kisikufff :*

[utarefson]

Musza masz 50% racji, wiosła reampował Matt z Carnage Inn przez swojego Fireball'a. A di leciało w Firepoda więc pudło

Semedi, im więcej pogłosu tym bardziej rozmyte brzmienie, a przy tak gęstym miksie bębny by po prosty zniknęły. Skompresowane są, nawet za bardzo trochę

Dzięki chłopaki za pozytywne przyjęcie, tak jak Sławek pisał, ściągajta, słuchajta i enjoy'ta!

[Dale Cooper]

Poszedł add. Bardzo fajny sound, taki "kwadratowy" (imo). Idealnie siedzi.
Szkoda że nie po polskiemu i szkoda że nie ma czystych gejowych partii wokalnych

[hellever]

Zajebiste i już ściągam. Muszę się wgryść, bo jest sporo smaczków w moim guście. Oby tak dalej.

[Semedi]

Musza masz 50% racji, wiosła reampował Matt z Carnage Inn przez swojego Fireball'a. A di leciało w Firepoda więc pudło

Semedi, im więcej pogłosu tym bardziej rozmyte brzmienie, a przy tak gęstym miksie bębny by po prosty zniknęły. Skompresowane są, nawet za bardzo trochę

Dzięki chłopaki za pozytywne przyjęcie, tak jak Sławek pisał, ściągajta, słuchajta i enjoy'ta!

Eeeee nie będę Cię uczył. Krótki pogłos, equalizowany i bramkowany. Ten miks nie jest gęsty. Utwór jest wolny więc nie ma przeciwwskazań, blastów tam nie ma

[wuj Bat]

Yo, chopcy, posłuchał. I tak: mooza zajebista! 100% mi pasi, żeby nie było.

Jak wydam swój materiał, to też mnie zjebiecie, więc: brzmienia - fe!

Wokal za bardzo z przodu. Jak czapa nad całością. Gitary - no kude, ze 3x za mało gajnu! Albo gumy od majtek założyliście. I za bardzo jadą wyższym środkiem. Bardziej dżżżż, a powinno być wrrrr, albo grrrr! Gary - bym zrobił jak pisze Semi i kropka. Bo teraz to takie pudła w oddali. I globalnie za duszny miks, więcej powietrzaa-a-a-a....! Przełączam na inną płytę i czuć te różnice, o jakich piszę, normalnie, jakby Wam bitrate w mp3 wjebało.

Podobna muza i też z forum, więc: a Maigrę słyszeliście?

[Aston]

No ja powiem tylko, że dopiero teraz się dowiedziałem jak ciężko ukręcić sensowne brzmienie, które by też siedziało w miksie. Szczególnie przy Drop G#. Maigrę słyszaly, zajebiście ustawione i zajebiście zagrane - ale oni mieli lepsze narzędzia i fogle, myśmy robili prawie wszystko sami (no, utarefson robił, my tylko graliśmy). Swoją drogą dzięki za porównanie świeżutkiego zespołu z Maigrą, którzy już trochę grali tu i ówdzie

[wuj Bat]

No ja powiem tylko, że dopiero teraz się dowiedziałem jak ciężko ukręcić sensowne brzmienie, które by też siedziało w miksie. Szczególnie przy Drop G#. Maigrę słyszaly, zajebiście ustawione i zajebiście zagrane - ale oni mieli lepsze narzędzia i fogle, myśmy robili prawie wszystko sami (no, utarefson robił, my tylko graliśmy). Swoją drogą dzięki za porównanie świeżutkiego zespołu z Maigrą, którzy już trochę grali tu i ówdzie

Im niżej, tym gorzej A Maigrę wspomniał, żeby w miarę możliwości przy następnych nagraniach podejść trochę w takim kierunku. My też się nagrywamy budżetowo, już się boję, co wyjdzie

[Musza]

Wokal za bardzo z przodu. Jak czapa nad całością. Gitary - no kude, ze 3x za mało gajnu! Albo gumy od majtek założyliście. I za bardzo jadą wyższym środkiem.

Bo to ENGL Fireball man, you love it or hate it. A co do "3x za mało gajnu" to ja nie wiem co powiedzieć, poważnie, dla mnie to jest przegajnowane.

[Matt-Carnage]

"sciągajta, słuchajta, nie pierdolta i enjoy'ta!"

Wuju, wiecej gainu sie nie dalo, bo przy 3 mikrofon zaczl sie topic!

[Musza]

Słucham Was już drugi dzień i przychodzą mi coraz to nowsze, niekoniecznie trafne określenia żeby opisać gitarki:
Brzmią pusto-pudełkowo wręcz, do tego mają okropny fizz i są bardzo skompresowane, dźwięk nie ma definicji i ani kszty saturacji jak np.5150, ale HEEEY ten sound idealnie tu pasuje! BTW. Mi się wydaje czy gitarka w lewym kanale bardziej szumi?

Wokal momentami jest rzeczywiście za głośno i odstaje od mixu, dodałbym mu momentami litości (delaya).

Divine Revolution jest moim faworytem, będzie siedział na odtwarzaczu aż nie zacznę nim rzygać

[Aston]

tam jest coś nie do końca dobrze ustawione, ale już machnęliśmy ręką. Obiecujemy (ja w każdym razie :], że następne nagrania będą jeszcze lepsze. Sałnd ogółem tworzył utek, pochwały i skargi proszę kierować do niego

[blackdahlia]

Ja tam mam niedociągnięcia w głębokiej alteracji.
Mnie gniecie pod każdym względem...Może czasem tylko wokal dziwnie zawodzi, a tak to obok maigry, pałnderków i nabuchodonozora moja ulubiona muza pochodząca "stąd"

ed. no i deely ;*

[wuj Bat]

Bardzo proszę to, co napisałem poprzednio (z wyjątkiem gainu, po prostu lubię, jak gitara warczy, a nie brzęczy - i jeszcze jak bas na overdrajwie) podzielić na pół. Zadałem sobie trudu i posłuchałem Was na dużym sprzęcie (chciało mnie się! ).

Wniosek jest taki, żeby miks sprawdzać też na małych gównianych głośniczkach

[Aston]

A ja doszedłem do pewnego wniosku, bo jestem błyskotliwy . Jeśli czepiacie się szczegółów, to oznacza, że podstawa jest dobra - a to mnie bardzo cieszy. Szczerze to nie spodziewałem się osobiście tak pochlebnych opinii. Cieszy mnie bardzo, że się podoba

[wuj Bat]

Sama Muza od początku jest dla mnie si!

[mondomg]

Jestem bardzo na tak. Jak na rly low budget demo jest bardzo dobrze. Musza trafnie ujął kwestie brzmieniowe i w sumie podzielam jego zdanie.

Tak trzymać, chciałbym, żeby moje pierwsze demo brzmiało tak dobrze.