No i pewnie bedzie albo na mnie albo Dideja
w sumie to nie wiem czy mam to polubić czy nie, zostawie neutralnym. Jak widać nie da się zyć normalnie i spokojnie obok, zawsze coś musi sie dziać i zawsze łatka zostaje przypięta czy nam sie to podoba czy nie .
Brzmiało to wszystko tak jakby nie wiadomo ilu nas z tamtąd odeszło , i to niemal "na dniach", na orgu podobne opinie latały. Kurwełe tosz to był 98 rok, no ale ludziska lubią sensację, a mi sie nie chce już tego prostować.