To akurat najgorsza możliwa opcja
Za to wyjazd w okolicy grudnia-lutego w okolice śródziemnego typu Andaluzja, Katalonia, Portugalia i chyba Francja ale nie wiem nie byłem to jest dopiero dojebana opcja
Wymęczysz się w ciepłym i wracasz z bananem na ryju nawet mimo tego że u nas pizga złem i chujem