Mimo 30 godzin pracy tygodniowo, remontu mieszkania, robienia za taksówkę dla połowy rodziny, częstszych prób (mimo, że i tak rzadkich...
)... Sesja zaliczona bez września.. i to nawet nie tak źle ze średnią.
No i remont już skończony, tylko muszę jeszcze troche ściany podmalować
Może jutro, jak będzie względnie jasno wrzucę walkthrough kończący się na rigu.
Ogólnie jest lepiej niż ostatnio. Lekka praca, niezłe pieniądze, dobra ekipa, mistrzostwa świata, dziś o 21 granie Tremontiego na próbie... Czekam aż się coś spierdoli
No i trzy miesiące po oświadczynach moja narzeczona nie zamieniła się w trzygłowego potwora i jest jeszcze lepiej.