W temacie srania przez ptaki - cokolwiek pierzastego (u mnie były kosy) + owoce jagodowe (u mnie aronie i borówki) = MASAKRA. Nie do zmycia, nieważne czym i z jakiej powierzchni.
A w temacie - pensja Żony Mojej (wyższa
) + moja (niższa
) = +-7k tysiaków dostępnych na rachunku na bieżący miesiąc. Już po odliczeniu zapłaconego mieszkania, zatankowania obu aut, odłożenia na bieżące grzebanie w jednym z nich (ech...) i nie wliczania ponad tysiaka uziemionego w częściach samochodowych jakie i tak idą na sprzedaż (dwa komplety opon, felgi).
No kurwa nareszcie, może po ponad 2 latach bidy z nyndzom uda się wyjść na prostą...