Niom, syfrę emuluje całkiem wporzo. Mię bardziej cieszy, że oprócz brzmień vst opisanych tajemniczymi ciągami znaków ''soldano'' i ''5150''(wtf?) emuluje też brzmienie hardware'owego zestawu, powstałego przez połączenie młota udarowego i armaty na kurczaki(grube ziarno musi być). Świetnie też sprawuje się jako soniczny zamiennik kałacha. Kompresję jakąś niby ma ale jakoś tak niedokładnie ona działa, bo jak się jebnie mocniej w strunę to głośność też wzrasta. Może i tak miało być, nie wiem nie znam się, ale na pewno ta kompresja nie jest tak naturalna jak we fractalu, która bardzo przyjaźnie i naturalnie(dla djentowca) ogranicza dynamikę w sposób definitywny i absolutny.
A z fotek to narazie mam jeszcze takie ło: