Cieszy mnie Vaptor. Już zastanawiałem się czy nie opierdolić go albo nie zamienić na coś tańszego (2 LP na przykład
), skoro i tak od miesiąca nie wyszedł z kejsa ale...
...wreszcie wyszedł z kejsa i - kurwa mać! - nawet strojenie sprawia tyle frajdy!
Chuj z tym że nadal nie umiem grać i nie wykorzystuję potencjału wiosła nawet w 10 procentach. Vaptor zostaje i jego jedyną wadą wciąż jest to, że zapewne nigdy nie będę sobie mógł pozwolić na drugiego Skervesena...