GTX660.
Kuźwa, kupiłę Radeona 7850, kolejne podejście do Radeona z sercem na ramieniu, bo poprzedniego oddałem na drugi dzień - okazało się że w grach śmiga, ale wali artefakty w... przeglądarce! Oddałem, zamieniłem na GTX 570. Kuźwa 2: za mało prądu, zasilacz o 50W za mało, komp się resetuje, gdy w grze ustawiam grafę na max. W końcu przyszła 660-tka. Koniec "karcianej epopei"! Jest 60st. C w stresie, wszystko śmiga, uff.