Że... byłem na zakupach wczoraj
I efekty:
Za ~60% ceny.
Za ~45% ceny (a w porównaniu do niektórych sklepów to i 35%). Obie pary dla Mojej
Za ~30% ceny. Co ciekawe, to już druga para tego samego modelu którą kupiłem. Wcześniej brązową, też za jakieś psie pieniądze.
Wiem że to wielkoseryjne, budżetowe chinole, ale po 1sze nie robi mi pałowanie się Rolexem czy innym Wittchenem, a po 2gie to cholera - poza jedną parą rozwaloną przeze mnie przez głupotę (jakiś poprzedni model Barracksów), z żadnymi butami od Adi/Nik/Reeb nic się w zasadzie nie dzieje poza normalnymi oznakami zużycia. Z czego najstarsze mają +4 lata! A bywało że i 2-razy droższe innych firm musiałem wywalać po sezonie.