Ale to było na rozszerzeniu. Poza tym z tym kluczem nie jest do końca tak jak mówisz, choć trochę racji w tym jest ( mam w rodzinie i znajomych sporo polonistów, z czego dwójkę egzaminatorów ). Poza tym, na litość boską, w przypadku kogoś takiego jak Mrożek MUSZĄ założyć, że interpretacji może być milion, bo jego teksty są na tyle złożone, że na tym jednym fragmencie podejrzewam można by było zrobić magistra. A licencjat na pewno. Więc owszem, nie odwoływałem się do 'Dziadów', 'Ferdydurke' etc. ale wszystko co napisałem uzasadniłem i obroniłem, więc powinno być dobrze. A jak nie, to chuj, zamiast na Polonistyce skończę na Ugrofinistyce czy Bohemistyce, też fajnie ;P