Co nas w życiu cieszy ;)

[sify11]

Najebało śniegu!

też bym się cieszył gdybym zamiast do szkoły mógł skoczyć na deskę :C

[MrJ]

Że... byłem na zakupach wczoraj I efekty:



Za ~60% ceny.



Za ~45% ceny (a w porównaniu do niektórych sklepów to i 35%). Obie pary dla Mojej



Za ~30% ceny. Co ciekawe, to już druga para tego samego modelu którą kupiłem. Wcześniej brązową, też za jakieś psie pieniądze.

Wiem że to wielkoseryjne, budżetowe chinole, ale po 1sze nie robi mi pałowanie się Rolexem czy innym Wittchenem, a po 2gie to cholera - poza jedną parą rozwaloną przeze mnie przez głupotę (jakiś poprzedni model Barracksów), z żadnymi butami od Adi/Nik/Reeb nic się w zasadzie nie dzieje poza normalnymi oznakami zużycia. Z czego najstarsze mają +4 lata! A bywało że i 2-razy droższe innych firm musiałem wywalać po sezonie.

[sylkis]

To ty chyba tych butów nigdy nie zakładasz, tylko za gablotką gdzieś trzymasz i tyle co same z się niszczeją, że ci się 4+ lata trzymają

[sylkis]

To musisz mieć pewnie jakąś zajebistą stopę/technikę chodzenia/chujwiecowymyślamteraz, bo mi się wszelkie Nike/Adidas średnio sezon trzymają Jedyne sportowe buty, które są dla mnie na lata, to Adio

[Turgon]

Śniegu napadało wczoraj, a dzisiaj nie przestaje padać Pięknie !
Z resztą dzisiaj gramy na swojej studniówce, więc odczuwam to fajne przedwystępowe podniecenie

[sylkis]

Weźcie mnie tymi nowinami o śniegu nie wkurwiajcie, co?
Aż strach, że i do nas to dojdzie.

[zerotolerance]

To musisz mieć pewnie jakąś zajebistą stopę/technikę chodzenia/chujwiecowymyślamteraz, bo mi się wszelkie Nike/Adidas średnio sezon trzymają Jedyne sportowe buty, które są dla mnie na lata, to Adio

Moje Najacze są w tym momencie ze mną już około 6 lat, fakt, że przez ostatnie dwa lata zakładane tylko "na urlopie" ale wcześniej były użytkowane dość intensywnie bo codziennie, albo prawie codziennie. Starła się tylko podeszwa i są jakieś drobne pęknięcia na znaczku Nike, więc chyba jakieś chujowe te buty Ci się trafiały

[sylkis]

Może. Ponoć Polska jest rynkiem resztek po zachodzie Europy, a Szczecin jest rynkiem resztek po Polsce. A przynajmniej tak się mówi

[Rachet]

Zero, to akurat zależy od człowieka, ja w dwa lata glany rozwalam A trampki w kilka miesięcy.

[Turgon]

Rachet, masz zdecydowanie rację
sylkis, mi tam ten szczecin wisi, ale to że akurat u mnie (czyt. w górach) pada to bardzo dobra sprawa, bo jest w końcu tam gdzie powinien już dawno być

[bandit112]

Ja tam się ciesze z dwóch nowych par spodni, czarnych dżinsów i też różowych moro bojówek. Ostanie gacie z 2 lata temu gdzieś kupiłem i o 2 czy 3 parach żyłem. Tak nienawidzę zakupów że ja pierdole, na szczęście mam to za sobą

[davqoniu]

Śniegu napadało wczoraj, a dzisiaj nie przestaje padać Pięknie !
Z resztą dzisiaj gramy na swojej studniówce, więc odczuwam to fajne przedwystępowe podniecenie

zagracie to co wrzucałeś do swojego ósemkowego NGD?

[sify11]

jakieś we wrześniu wziąłem na próbownie drugą gitarę w nastrojoną w Drop G i jak basowy ją chwycił to stwierdził, że mnie pojebało.
wczorajsza gadka:

-siwy, a jak se kupię 5kę to jak się będziemy stroić?
-no ja 7kie mam w drop A
-co tak wysoko, może coś niżej?

[Turgon]

dav, taką fajną przeróbkę blues brothersów i black sabbathu ; > w sumie to wyszło fajnie, ale z trzema szczegółami, ale ciąg dalszy w temacie o wkurwach...
Isurez, najbardziej i tak lubię pozycję środkową, bo wtedy ma taki fajny ostry druciany sound

Po za tym w sumie to się świetnie bawiłem i wyrwałem kilka cudzych partnerek... nie wiem co ja chłopakom powiem xD

[mati304]

wyrwałem kilka cudzych partnerek

studniówki FTW, też miałem w sobotę i branie miałem jak nigdy.

[birthmark]

A co się teraz nazywa wyrywaniem? Tańczenie, czy dymanie?

[mati304]

zależy od kontekstu.. jedną zgarnąłem na chatę

[selfslave]

Może. Ponoć Polska jest rynkiem resztek po zachodzie Europy, a Szczecin jest rynkiem resztek po Polsce. A przynajmniej tak się mówi

Fakt, że u nas podobno mniej jest tych rzeczy niż w innych miastach. Wybrakowane kolekcje w sieciowych butikach. Dlatego szczecińskie dziewczyny jadą na "szoping" do stolicy... a dziewczyny ze stolicy do Londynu... ciekawe czy dziewczyny z Londynu gdzieś wyjeżdżają na zakupy ;]

Mnie to jebie, bo chyba od roku w żadnym sklepie nie byłem. Szkoda mi czasu, a w necie lepsze ceny i wybór.
Ostatnio nawet żarcie przez net zamawiam ;]

[Vicol]

Morda mi się cieszy jak kładę kolejne tracki. Już są po dwie na stronę i jakimś cudem zajebiście ze sobą gadają. A to na razie tylko zabawa na podzie. Już się nie mogę doczekać jak będę mógł to samo zrobić na prawdziwym hajgejnowym wzmaku

[sylkis]

Dlatego szczecińskie dziewczyny jadą na "szoping" do stolicy...

której? naszej, czy tej bliższej? Osobiście nie słyszałem o wyjeżdżaniu na zakupy do Wawy, za do to Schwedt albo Berlina to co chwila...

ciekawe czy dziewczyny z Londynu gdzieś wyjeżdżają na zakupy ;]

Do NYC! Albo jakiegoś innego Paryża, czy tam Mediolanu.

[selfslave]

której? naszej, czy tej bliższej? Osobiście nie słyszałem o wyjeżdżaniu na zakupy do Wawy, za do to Schwedt albo Berlina to co chwila...

W sumie to masz rację, ale ja też źle napisałem. Dziewczyny (licealistki, studentki) rzeczywiście za zachodnią granicą się ubierają. Ale jak rozmawiam z dobrze zarabiającymi koleżankami to się szlajają w weekendy po butikach w lepiej rozwiniętych częściach Polski. (Chłopów nie majo to na szopingi chodzo ;]).

[sylkis]

Chłopów nie majo to na szopingi chodzo ;].

U szczecinianina taki tekst? o.O Stary, za dużo forum! U nas regionalnie jeszcze 'm' trzaa dodać (ewentualnie 'ł', ale to rzadziej)! I jeszcze gdzieś trzaa wetknąć, że to "szmule" są

[selfslave]

Od dawna tak mówię, ale forum pewnie to spotęgowało A w Szczecinie jest (lub było) skupisko ludzi z różnych regionów Polski (przyjeżdżali m.in. do stoczni pracować) i różne się słyszy akcenty u starszych osób, również takie. Ktoś nawet twierdził, że u nas jest najczystsza polszczyzna, bo przez to wymieszanie różnych regionów nie mamy żadnych specyficznych naleciałości. Nie wiem ile w tym prawdy, bo jak wcześniej wspomniałem, rzadko z domu wychodzę ;]

[Aston]

Śnieżek mnie cieszy. Co prawda zimna nie lubię, ale mam śliczne pomarańczowe niebo, wszędzie nasypało ładnie. Z tej okazji podjechałem sobie na pusty parking porobić trochę bączków. Fajna zabawa, ale szybko się nudzi jednak. W każdym razie fajowo jest

[sylkis]

Od dawna tak mówię, ale forum pewnie to spotęgowało A w Szczecinie jest (lub było) skupisko ludzi z różnych regionów Polski (przyjeżdżali m.in. do stoczni pracować) i różne się słyszy akcenty u starszych osób, również takie. Ktoś nawet twierdził, że u nas jest najczystsza polszczyzna, bo przez to wymieszanie różnych regionów nie mamy żadnych specyficznych naleciałości. Nie wiem ile w tym prawdy, bo jak wcześniej wspomniałem, rzadko z domu wychodzę ;]

No ponoć nasza polszczyzna jest jedną z najczystszych, obok chyba Wrocławia. Jednak moim zdaniem to się nam już regionalizmy ogólnoprzyjęte spokojnie tworzą Jak chociażby rozbicie 'dworu' i 'dworza' na dwa słowa o różnych znaczeniach albo nosówki oparte nie tylko o 'e' i 'o', ale też 'a' i 'u' a właściwie to oddzielenie w̃/ɰ̃ od samogłosek (i jego częsta asymilacja miejsca wymowy z następującą spółgłoską wewnątrz słowa + na końcu słowa zanik przy 'ę' w pisowni i zamiana na 'm' przy 'ą' w pisowni)