ta, już mam wrażenie, że przydałaby się podwyżka, bo bardziej odczułem wzrost cen od momentu zaakceptowania propozycji w lipcu do teraz, niż przez pierwsze sześć miesięcy tego roku.
Kiedy jakoś w 2016 zaczynałem pracę w korpo zarabiałem na rękę coś koło 2k, może z groszami.
Nie licząc nieco lepszego
pokoju na wynajem, po awansach, zmianach pracy zarabiając na rękę 4k plus 13ki i bonusy żyję na takim samym, jak nie gorszym poziomie.
Nie, jednak gorszym, wtedy mogłem wychodzić na miasto 3x w tygodniu i jeszcze mogłem raz na jakiś czas kupić sobie jakąś łychę. Teraz w domu nawet piwa nie wypiję.
Ta, miało być
Co nas w życiu cieszy a wyszło jak zawsze.
Niech będzie że mi z tatuażami coraz lepiej wychodzi.