Bison B.C. "Dark Ages"

[wuj Bat]

Cosik innego. Gdzieś tam w zajebiście odległej geograficznie i muzycznie Kanadzie narodziła się muza, która wypełnia pewną lukę (lukie). Z pewnością nie wiedzieliście nawet, że takowa istnieje Tak więc coś dla tych, którym Slayer gra za szybko, a Neurosis za wolno

BISON B.C. . Bardzo sympatyczne chłopaki:



Wydali w tym roku dla Metal Blade swój trzeci album Dark Ages i pogrywają m.in. z Mastodonem.



Myślę, że spodoba się Wam takie granie, bo jest to do przodu, prosto w ryj, ale z pomysłem. I słychać radość tworzenia i jakąś świeżość, i surowość zarazem. Porównania nie bez kozery: Slayer wokalowo, Neurosis muzycznie w wolnych partiach. Ale kiedy chłopaki podkręcają tempo - strzałka idzie na czerwone pole Wróblowi przypadnie do gustu to, ze pałker nie głaszcze perkusji, tylko w nią napierdala!

OK, no to część artystyczna:



Polecam resztę "krążka". Myślę, że warto sięgnąć czasem w rejony, w których żyją całkiem inni ludzie od nas.

Wasz wujek

[Musza]

Slayer wokalowo

A mnie kojarzy się właśnie z Mastodonem. Fajna muza, z zassaniem jednak poczekam aż się wyrobią i wydadzą płytę w której będzie słychać jakiś niepowtarzalny dla nich styl. Póki co mało to dla mnie charakterystyczne i nie wyróżnia się niczym ponad podobne stylistycznie zespoły, jeżeli rozumiesz o co mi kaman

[wuj Bat]

Slayer wokalowo

A mnie kojarzy się właśnie z Mastodonem. Fajna muza, z zassaniem jednak poczekam aż się wyrobią i wydadzą płytę w której będzie słychać jakiś niepowtarzalny dla nich styl. Póki co mało to dla mnie charakterystyczne i nie wyróżnia się niczym ponad podobne stylistycznie zespoły, jeżeli rozumiesz o co mi kaman

Trzeba posłuchać innych numerów (pod kątem slayerowatości wokalu). Możesz czekać na klarowanie stylu, as you wish, ale to chyba minimum do 2012. Poza tym, to ich trzecia płyta, więc rewolucji się nie spodziewam. Ani cudów, po prostu dobrze się tego słucha.

[g-zs]

tak z ciekawosci i dla pewnosci...czy slayerowy wokal ma slużyc za rekomendację czy odstraszenie? Bo szczerze mówiąc to dla mnie nie ma nic gorszego niż wokal w slayerze. Juz wolę różowe klony najtłisza niz wokal Toma A. :/

[wuj Bat]

Spokojnie, to nie obrzezanie, ani pierwszy tattoo . Po prostu se kliknij linka i posłuchaj, czy wchodzi. Poza tym kapelę się (d)ocenia po całej płycie, bo takich jedno-numerowców, to już milijon razów przerabiałem.

[Yony]

No ja mam ich płytę ale jeszcze nie słuchałem. Muszę nadrobić.

[wuj Bat]

No ja mam ich płytę ale jeszcze nie słuchałem. Muszę nadrobić.

Zwlekałem bodajże od maja, ale wreszcie sięgłem i nie żałuję.

[Yony]

No leci sobie w tle. Faktycznie jest trochę Mastodona i Neurosis w tym, ale wg mnie to nie jest wadą

[Musza]

Możesz czekać na klarowanie stylu, as you wish, ale to chyba minimum do 2012

No to mogę się nie doczekać

[wuj Bat]

Odpuść se i walnij browara


(ta sama kapela w innym dniu może tak samo mnie nie podejść. Dobrze czasem trafić na ten dzień! Najlepiej se wrzucić na playera i kiedyś przypadkiem włączyć. Mam 8GB w aucie, dobry wynalazek )

[Musza]

Ten dzień czy nie ten dzień, srał pies, ich twórczość się imo nie wiele różni od twórczości choćby Mastodona, tyle, że ten brzmi lepiej. Jeżeli miałbym wybierać pomiędzy Bison B.C. a Mastodonem wybrałbym to drugie, thats all. Chłopy jednak idą w fajnym kierunku  i jeśli ich muzyka zostanie urozmaicona o coś charakterystycznego/stylowego/ponadprzeciętnego/nieżywcemzerżniętegotyleżebezjaj to ich polubię i dodam, kurwa, na facebooku! Teraz to trochę jak słuchanie Materii na Sonisphere

[wuj Bat]

Teraz to trochę jak słuchanie Materii na Sonisphere

Czyli?

[Musza]

Teraz to trochę jak słuchanie Materii na Sonisphere

Czyli?

Słuchanie mało doświadczonego, gorzej brzmiącego i nagłośnionego zespołu, kiedy rzut beretem masz do występu wielkich gwiazd?

[wuj Bat]

OK, kumam. Z Materią grałem i będę grał, dlatego pytam
Widzę, że Kombaj Bizon średnio Cię grzeje - więc walnij browca, po co się męczyć?


Ed:

Już wiem, czemu chłopcy mnie się podobają! ...e... Chodzi o Bizonów, oczywiście
Grają po pierwsze w stylu kapel z lat '80, normalnie czuje się ducha czasów, kiedy metal się rodził. A po drugie robiom takie riffy, jak w wujek w swojej kapeli. I po trzecie nie mam żadnych oczekiwań (co często jest właśnie zgubne w stosunku do czegokolwiek), po prostu jest mi dobrze, kiedy hałasują "w aucie"