Słyszałem sound niejakiego Dzikiego z Mechu. ...
- na każdej z 4 ścianek (oprócz front i back, skręconych z duszą) montuje kawałek drewna. Ważne, żeby każdy był inny od pozostałych (długość, przekrój, rodzaj drewna). Zapobiega to (częściowo oczyw.) rezonansom.
Podobno styka
Również słyszałem, ale jakoś nie miałem okazji porozmawiać - może następnym razem. Poza tym chyba Cię wkręcił z tymi "kawałkami drewna" bo nijak nie mogę sobie tego wyobrazić.
Słaba wyobraźnia! Cza było chodzić do technikum!
(podpowiem może, że są montowane w środku kolumny
)
A tak serio - kumam Cię, bo też przechodzę okresowo przez fazy od: "jebać sprzęt! Dajcie mi vermone i J&D!", do: "oj, czip rdc143/15-5q w tjubskrimerze brzmi fatalnie, myślę, że czip rdc143/15-4q ma lepszy dolny środek"
Albo czip rdc143/15-5q od czipa rdc143/15-5q. Na stówę są tacy...
Po każdym gigu dokręcałem wszystkie wkręty Zawsze zdawało mi się, że słyszę jak jak coś w paczce lata.
Jeszcze w życiu tak cicho nie grałem, żeby słyszeć wkręty. Nieraz nie słyszę nawet co do mnie krzyczy Jarecki
Sam gram, coś tam o sprzęcie wiem, a stojąc in front of capela interesuje mnie tylko ich energia. A co dopiero słuchaczy nie-muzyków. W 99% (100%?) miejsc nie słychać (w sensie ślepego testu):
- jaki to piec, nie mówiąc o lampach
- paka 212/412/skleyka/machoń/chodzieska porcelana
- czy gitara ma mahoń, czy machoń
- czy przody to ldm czy Eggleston Works, czy może akustyk się pośliznął i coś zjebał
Za to wiem, czy był szoł, czy nie.