Zacząłem robić elektronikę. Wczoraj. 01:45 na razie, zajęło mi tylko 16h. Fajne to!
Fruity Loops? Też ostatnio sobie przysiadłem. Mam na razie 1:30 przynudzania i się cholera zblokowałem Brak pomysłów.
Nołp, Studio One. Standardowo. Nie lubię klocków i prostoty do przesady.
Najgorsza sprawa jest taka, że każde uderzenie, każde pierdnięcie hihatu czy przeszkadzajki klikam ręcznie. Myszką.
Nic też nie kopiuję, żeby wyzbyć się powtarzalności. A, rzadko korzystam też z kwantyzacji, żeby kontrolować te słynne, tak zwane "mikroprzesunięcia".
Dajcie mi klawisz, sampler, łoteva, a klęknę. Albo se kupię. Jutro.
Posty połączone: 04 Kwi, 2015, 13:21:08
Zacząłem robić elektronikę. Wczoraj. 01:45 na razie, zajęło mi tylko 16h. Fajne to!
Oj fajne, tylko wszystko trzeba kufa trzy razy sprawdzać: raz, żeby sprawdzić, dwa żeby sprawdzić czy się dobrze sprawdza, trzy żeby się dowiedzieć że jest dobrze.
A i to niczego nie gwarantuje. Pamiętam mój największy fail: myślałem, że zbudowałem dwa generatory o identycznej częstotliwości(praktycznie niemożliwe). Prawda była taka, że jak jeden się odpalał, to resetował drugiego, bo podłączyłem je oba do tego samego, chujowo skonstruowanego zasilania.
Dacie wiarę, że mnie wrobił?
i to dwa razy - wczoraj i dziś...
*zaciekawienie, zaciekawienie* - *zaintrygowany bandit, wow* - ".....say whaaaat?"