Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1385504 razy)

Offline majkelk

  • Pr0
  • Wiadomości: 807
  • Teksty są osobiste
Jako polak na obczyźnie potwierdzam. Sram kasą.

Posty połączone: 26 Sty, 2013, 14:43:16
I mam dużego... laptoka!
"Raz na wozie, raz chuj ci w dupę..."

https://www.facebook.com/elinband/

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Nie byłem jeszcze w UK, ale z tego, co mnie uczyli na studiach, to tam wszelkie służby publiczne są aby służyć i ułatwiać życie, a nie uprzykrzać, karać itp... i to działa dwustronnie z wzajemnym szacunkiem i współpracą, do tego stopnia, że wyróżnieniem jest móc za darmo być powiedzmy, że jednym z wielu sędziów w sądzie najniższej instancji, a u nas każdy by szukał jak się od tego wymigać - no bo jak to pracować dla państwa za darmo?

Ogólnie inna mentalność i relacje tam są :)
« Ostatnia zmiana: 28 Sty, 2013, 13:56:49 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline CmnD

  • Gaduła
  • Wiadomości: 392
Nie byłem jeszcze w UK, ale z tego, co mnie uczyli na studiach, to tam wszelkie służby publiczne są aby służyć i ułatwiać życie, a nie uprzykrzać, karać itp... i to działa dwustronnie z wzajemnym szacunkiem i współpracą, do tego stopnia, że wyróżnieniem jest móc za darmo być powiedzmy, że jednym z wielu sędziów w sądzie najniższej instancji, a u nas każdy by szukał jak się od tego wymigać - no bo jak to pracować dla państwa za darmo?

Ogólnie inna mentalność i relacje tam są :)
Dlatego ciągle zastanawiam się, czy chce wiązać przyszłość z tym krajem. Z jednej strony chciałbym zostać, bo to mój dom itp itd. ale z drugiej mam dość już PRLowskiej mentalności, wszystkiego pod górkę i bardzo średnich możliwości rozwoju bez znajomości, albo kombinatorstwa. Strach pomyśleć, na co jeszcze będę narzekać, jak zacznę pracy szukać.  :facepalm:

Offline majkelk

  • Pr0
  • Wiadomości: 807
  • Teksty są osobiste
Ludzie są przede wszystkim zajebiści. Nikogo nie oceniają, są życzliwi, zawsze pomogą i na prawdę doceniają twoją pracę. Jedyna wada wysp to "polaczki". Przykro mi to mówić, ale większość naszych kochanych rodaków, których znam to zawistne kurwiszony.
"Raz na wozie, raz chuj ci w dupę..."

https://www.facebook.com/elinband/

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Szokłę, że można kcieć do 6tki na 25.5'' struny 13-60 w Drop D. Tym górnym.
synkopy to guwno

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 612
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
hmm w sumie znajomy na secie 13-56 stroił w std E, więc 13-60 w dropD by się zgadzało :P
aa nie, rudy ma 26,5 w schecterze :D
widocznie co kto lubi ;)
i always go full retard

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Ale nie rozumiem, co się nie zgadza? :D
No dobra, może te 13 na górze to trochę przesada, ale w dole 60 w sam raz...
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Pojeby. No i kurwa weź podciągnij taką linę okrentowom. O więcej niż pół tonu. Najlepiej o kwartę. Czysto. I podciągniętom zawibruj o pół tonu. Powoli. I kurwa dokładnie. Teraz możecie siem jarać menstwem wynikajoncym z faktu założenia takich naciongów.
synkopy to guwno

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
A po chuj podciągać cokolwiek tam w dole, bluesa grasz, czy co? ;)
Za to przynajmniej można jebnąć w strunę porządnie i się nie odstraja i w ogóle brzmi lepiej.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 034
Dla mnie bardziej męskie jest puszczenie przodem kobiety w drzwiach niż jaranie się grubymi strunami w nienaturalnie wysokich strojeniach. Aaaaaaaaaaaaaaaaaal e ja tam jestem tylko niegroźnym dziwakiem ;)
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline admaxo

  • Pr0
  • Wiadomości: 764
  • Bogdan Grad Fan
Miałem kiedyś akustyka Squiera SA-105 czy jakoś tak. Jak założyłem do niego 14-59 ( w E standard) to grało się zajebiście. :D
"Trzeba sciszyc gitare, zeby wydobyc specjalne pasmo z 8 struny, ja tylko tak podpowiadam" - Bogdan Grad

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Za to przynajmniej można jebnąć w strunę porządnie i się nie odstraja
Odstraja się.
i w ogóle brzmi lepiej.
No nie wiem czy mniej dżdżdż to lepiej.
A po chuj podciągać cokolwiek tam w dole
Podciągnięte/zawibrowane flażolety>statyczne flażolety
synkopy to guwno

Offline ChopZeWsi

  • Pr0
  • Wiadomości: 870
Szokłę, że można kcieć do 6tki na 25.5'' struny 13-60 w Drop D. Tym górnym.
Dla gryfu takie naciągi nie zaszkodzą?

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Akustyki, nawet te tanie, jakoś wytrzymują 12-56 lub 13-56 w E-standard, więc da się tego używać długoterminowo. Raptorowy gryf też zniósł to bardzo godnie, zresztą co miał nie znieść. Gwint pręta jest w stanie przenieść dużo większe obciążenia. Choć opór przy kręceniu pod takim naciągiem może nieco przerażać. Ale przynajmniej sportowy setup na takich strunach jest obarczony dużo mniejszym brzęczeniem.
synkopy to guwno

Offline Ghost_of_Cain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 300
A po chuj podciągać cokolwiek tam w dole, bluesa grasz, czy co? ;)
Za to przynajmniej można jebnąć w strunę porządnie i się nie odstraja i w ogóle brzmi lepiej.

Dupa tam, bywa, że brzmi gorzej, szczególnie grube wioliny. Np taki EB 24p w roli 3 struny to zwykle martwota w wybrzmiewaniu, jak dla mnie. Może są lepsze marki, może da się to lepiej ustawić - nie wiem, zwykle mam z tym problem. No i tak jak Vicol mówi - zmusić dobrze napiętą linę okrętową do ładnego kwiczenia i wibrowania, to jest zadanie nawet nie dla kowbojów - rejwonów.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 771
Nie wiedziałem, że tak można, bo niby są konwencje o nieingerowaniu w zastane środowisko poza Ziemią, ale widocznie ten podpunkt nie podpada:

http://www.rollingstone.com/music/news/nasa-reveals-mars-rovers-morning-mix-20120816

Za jakiś czas powiem Wam skąd w ogóle o tym wiem, ciekawa historia... ;)
Paczki z głów!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Dla mnie bardziej męskie jest puszczenie przodem kobiety w drzwiach niż jaranie się grubymi strunami w nienaturalnie wysokich strojeniach. Aaaaaaaaaaaaaaaaaal e ja tam jestem tylko niegroźnym dziwakiem ;)
Ale co ma pięść do dupy? :D Dodajesz sobie męskości gitarą? :facepalm:

Odstraja się.
Nawet jeśli, to przynajmniej dużo mniej.
No nie wiem czy mniej dżdżdż to lepiej.
Mniej pizgliwego dź-dź, więcej monumentalnego drr-drr - mnie to odpowiada :) i nie słychać u góry tego zjebanego przebijającego się drucianego dźwięku, jakby grał jednocześnie clean obok przesteru...
Podciągnięte/zawibrowane flażolety>statyczne flażolety
Co kto lubi. Ale akurat u dołu o wiele łatwiej się robi takie rzeczy (imo), więc kwestia ćwiczeń i nawet i na szprychach od roweru wyjdzie.

Dupa tam, bywa, że brzmi gorzej, szczególnie grube wioliny. Np taki EB 24p w roli 3 struny to zwykle martwota w wybrzmiewaniu, jak dla mnie. Może są lepsze marki, może da się to lepiej ustawić - nie wiem, zwykle mam z tym problem. No i tak jak Vicol mówi - zmusić dobrze napiętą linę okrętową do ładnego kwiczenia i wibrowania, to jest zadanie nawet nie dla kowbojów - rejwonów.
W zasadzie to już wcześniej napisałem wszystko - grube wioliny rzeczywiście mogą być chujowe, no a o zbyt dużej dysproporcji pomiędzy naciągami pewnie tez nie ma co się rozpisywać. Co do kwiczenia - też już napisałem... :D
Ale za to jak właśnie brzmi wiosło samo z siebie, zarówno akordami jak i pojedyncze struny, jak decha wibruje, jak bez użycia poszczególnych technik wszystko brzmi pełniej, potężniej, głębiej (akurat ten ostatni czynnik rzeczywiście utrudnia flażolety, kwestia co kogo bardziej jara) - mnie tam to odpowiada, a wręcz co robię podejście do jakiegoś cieńszego setu pod wpływem tutejszych forumowych gadek jak wasze, to tylko się utwierdzam w tym, jak bardzo pozbawione jaj i jebnięcia jest brzmienie z cienkich setów i bez lin cumowniczych gorzej mi się gra.

Ale przyznam szczerze, że przez opisane przez was wady sam ciągle szukam "złotego środka" pomiędzy cienkimi i grubymi setami, ciągle jednak mnie ciągnie w stronę tych drugich ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline excubitor

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 74
Dla mnie bardziej męskie jest puszczenie przodem kobiety w drzwiach
Dla niektórych kobiet jest to aż zbyt męskie. Ba, mówią na to 'seksizm'.
"Ja się nie znam, to się chętnie wypowiem."

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Swoją drogą, męskim jest puszczenie kobiety przodem wewnątrz budynku po uprzednim otworzeniu jej drzwi (swojego czasu to była jedna z niewielu okazji na obczajenie laski od tyłu :D) i pomóc jej wejść do pojazdu lub wyjść z niego (samemu będąc na zewnątrz), natomiast wychodząc na dworze lub wchodząc do budynku pierwszy powinien wchodzić facet (zwłaszcza do miejsc typu karczmy, czy też dziś pubu), bo nigdy nie wiadomo co jest za drzwiami i w razie W to on dostanie po ryju ;)

Wiele osób zapomina o tej zależności i ogranicza się do przepychania laski przed siebie, aby sama sobie otworzyła i to ona dostała w twarz ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Nawet jeśli, to przynajmniej dużo mniej.
I tak i nie. Nie jest to zależność prostoliniowa i nie w każdym przedziale grubości przebiega to w ten sposób. Poza tym odstrajanie się przy jebnięciu jest tylko jedną kwestią. Dalej pozostaje problem odstrajania się harmonicznych względem tonu podstawowego gdy stosunek długości do średnicy zaczyna mocniej odbiegać od modelu idealnego struny. Nie bez znaczenia jest tu też konstrukcja struny, przekładająca się na jej sztywność, tzn. udział grubości rdzenia, ilość warstw owijki, właściwości fizyczne materiału, etc. To o czym pisze Ghost_of_Cain to skrajny przypadek absurdalnie grubej struny bez owijki, która zaczyna zachowywać się jak sztywny walec i brzmi jakby ktoś patykiem napierdalał w balustrade.
Mniej pizgliwego dź-dź, więcej monumentalnego drr-drr - mnie to odpowiada :) i nie słychać u góry tego zjebanego przebijającego się drucianego dźwięku, jakby grał jednocześnie clean obok przesteru...
drr-drr też jest tylko do pewnego momentu. Dużo zależy od gitary ale generalnie zbyt sztywne druty przestają ryczeć a zaczynają plumkać. Zbyt cienkie również. 42 w E na cienszkim machuniowym epifonełkę nie chciało ani pizgać ani ryczeć.

Ale akurat u dołu o wiele łatwiej się robi takie rzeczy (imo), więc kwestia ćwiczeń i nawet i na szprychach od roweru wyjdzie.
Taaa, a potem mamy wysyp takich tematów: http://forum.sevenstring.pl/warsztat/nawracajacy-sie-ganglion-co-robie-zle/

W zasadzie to już wcześniej napisałem wszystko - grube wioliny rzeczywiście mogą być chujowe, no a o zbyt dużej dysproporcji pomiędzy naciągami pewnie tez nie ma co się rozpisywać.
Grube wioliny są chujowe, to fakt. A jeszcze bardziej chujowe są grube wioliny i flakowate basowe, czyli 90% dostępnych w sprzedaży kompletów zaczynających się powyżej 10.

 
Ale za to jak właśnie brzmi wiosło samo z siebie, zarówno akordami jak i pojedyncze struny, jak decha wibruje, jak bez użycia poszczególnych technik wszystko brzmi pełniej, potężniej, głębiej (akurat ten ostatni czynnik rzeczywiście utrudnia flażolety, kwestia co kogo bardziej jara) - mnie tam to odpowiada, a wręcz co robię podejście do jakiegoś cieńszego setu pod wpływem tutejszych forumowych gadek jak wasze, to tylko się utwierdzam w tym, jak bardzo pozbawione jaj i jebnięcia jest brzmienie z cienkich setów i bez lin cumowniczych gorzej mi się gra.
No i ta kwestia to w dużej mierze też udział wiesła. Zgadza się, są dechy, które zaczynają brzmieć dopiero przy grubych naciągach, bo taka jest ich konstrukcja. A niektórym zakładasz jakiś lajtowy secik i mielisz mięso. Ale znowuż masz taki myk, że takie wiesło przestaje fajnie się odzywać gdy dostanie jakieś sztywne liny holownicze. Zapewne dostrzegasz pewną analogię do zjawiska polegającego na tym, że różne wiesła mają swoje optima tonalne w różnych strojach?
synkopy to guwno

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
No, tutaj nie mogę się z niczym już kłócić zbytnio :)
A już zwłaszcza popieram fragment o zbyt twardych wiolinach i zbyt cienkich basach. Kurwa!

Co do udziału wiosła, to nigdy tego _świadomie_ nie wziąłem pod uwagę (co najwyżej długość skali), ale coś w tym jest :)

No i co do tematu z ganglionem - tutaj jedynie :facepalm: , bo to nie od tego zależało, a od ogólnie chujowej techniki. Mniej więcej wiem już, co robiłem źle - zła postawa, siłowe zamiast precyzyjnego grania (jednak to nie miało związku z grubymi strunami, a błędnymi założeniami wynikłymi z paru głupot, które jeszcze na etapie pierwszych podchodów do gitary klasycznej ktoś mi nawkładał do głowy). Obecnie na nowo uczę się grać, bo dopiero niedawno do mnie dotarło za co mnie kiedyś jebał kiedyś nauczyciel, póki do niego chodziłem. Gangliona nie mam :)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Pronounce

  • Pr0
  • Wiadomości: 664
Dziwi mnie wysyp (tak w przeciągu ostatniego miesiąca) nowych użytkowników ss. Nie udane prezenty świąteczne chcą opchnąć, czy jak ;)

Offline CmnD

  • Gaduła
  • Wiadomości: 392
W sumie to tez się zarejestrowałem w lutym, dlatego nic nie powiem, bo przecież nie będę hejtował sam siebie.


bandit112

  • Gość


To coś ma wyżłobiony łeb (widać tam jakiś sos), ale sos sojowy przenika przez jego skórę i pobudza mięśnie :o

Spoiler