A mnie dzisiaj zszokowało, że po raz kolejny w tym samym pierdolonym miejscu włamali mi sie do samochodu. Pierwszym razem skroili mnie na ponad 3 tysie a dzisiaj, zawoziłem pierdolone papiery na uczelnie i wjebali mi się, ale że miałem alarm to gość spierdolił i tylko zdążył otworzyć schowek, ale nic nie zawinął, bo pewnie mu sie spieszyło... Do tej pory jestem w szoku i do mnie to nie dociera... a policja co ? nawet kurwa nie przyjechała...