Tides from Nebula

[Harvest]

Hmm nie doszukałem się u nas dedykowanego tematu, a myślę że warto. Na ostatnim gigu z Blindeadami mnie pozamiatali... a mnie się koncerty przeważnie nie podobają
Dla niegooglujących i nieznających - http://www.myspace.com/tidesfromnebula

[deely]

Mi przed Meszugą (a właściwie na konkursie dzień przed) i na innym kolejnym koncercie też bardzo podeszli, więc nie owijając w bawełnę +1

[Yony]

Nooo, fajni kolesie
Jest plan w maju na dużą sztukę we Warsiawce, znaczy my i Cebule a do tego se dobierzemy jakiś smutny support, żeby było w ogóle smutno i dźwiękowo.

[terrormuzik]

ja słyszałem przed meszugami i na before party. Brzmieli bardzo masywnie, skojarzyli mi się z takimi twórcami jak god is astronaut czy explosions in the sky. Ale Średnio pasowali do całej imprezy moim zdaniem. Poza tym mieli bardzo śmieszny ruch sceniczny- wyglądali jakby się mieli poprzewracać zaraz . I basista był cholernie rozkręcony. Ale faktycznie dobrze brzmieli.

[lokibalboa]

God Is An Nebula heheh

[Radek M]

Fajnie chlopaki graja. Kiedys slyszalem w antyradiu wywiad z nimi i zarzekali sie ze ich muzyka wcale nie jest smutna albo udawali zdziwionych raczej jak na ten temat zeszla rozmowa.

[oz]

Miałem okazję słyszeć ich na żywo (w Katowicach przed Blindead), na mnie ich muzyka zrobiła bardzo dobre wrażenie

[Harvest]

Miałem okazję słyszeć ich na żywo (w Katowicach przed Blindead), na mnie ich muzyka zrobiła bardzo dobre wrażenie

Ehhh było machać albo w koszulce przyjsć

[mondomg]

A ja po ich koncercie na KnockoutFeście byłem conajmniej zawiedziony... że tak krótko. Dobrze grają, jak ogólnie nie przepadam za post-ami tak to na imprezę może jak najbardziej być, choć pewnie sam sobie tego w domu nie puszczę

[Page_Hamilton]

imo najlepszy polski zespol (jesli mialbym koniecznie wybierac jakis polski;)

[Leon]

Ożesz kurwaaaaa. Harv mi wczoraj sprzedał tą chorobę. Cały dzień dziś leci. MOOOOC

[Budzan]

uf, znam ich od 1 numeru nagranego na próbie jest moc, chociaz po tym całym czasie słuchania troche mi sie juz znudziło.
bylem na koncercie jak grali z godami i capianami i było kurwa fest zajebiste brzmienie, pelen profesjonalizm.

czekam na nastepna produkcje, chociaz z pewnymi obawami ze sie zapetla, chociaz nowy numer jest całkiem przyjemny :>

[Dale Cooper]

Po takich zachwytach musiałem przesłuchać.
No i powiem Wam, że Mogwai jak nic

[lokibalboa]

Ja wczoraj zamówiłem płytkę, jak dojdzie to skrobnę jak to z płytki buja. Bardzo mnie ciekawi brzmienie.

[Budzan]

Po takich zachwytach musiałem przesłuchać.
No i powiem Wam, że Mogwai jak nic

Mogwai to to nie jest.
Bardziej red sparowes, ale tez nie do końca. moim zdaniem oscyluja miedzy caspianem, red sparowes, a godami. taki mix wszystkiego razem.

[Page_Hamilton]

^ Wszystkie postowe kapele brzmia dosc podobnie

[Leon]

No brzmią dość podobnie. Ale w przeciwieństwie do większości postowych kapel z pedalskiej Brytanii Tidesi mają momenty w których mam ochotę napierdalać głową o blat biurka. I za to ich kocham

[locco]

^ Wszystkie postowe kapele brzmia dosc podobnie

oczywiscie, jesli jakis slon aktualnie siedzi ci na uchu. sytuacja nieduzo inna, niz z wszystkimi innymi gatunkami

[primer]

faktycznie przyjemna muzyczka i kolesie są ok - poratowali mnie swoim Laneyem kiedy moj 5150 odmówił posłuszeństwa.

[Page_Hamilton]

^ Wszystkie postowe kapele brzmia dosc podobnie

oczywiscie, jesli jakis slon aktualnie siedzi ci na uchu. sytuacja nieduzo inna, niz z wszystkimi innymi gatunkami

widzisz no dlatego ja nie lubie za bardzo sluchac rzeczy z "jakiegos gatunku" tylko po prostu slucham rzeczy "dobrych". Z takiej muzyki lubie Mogwaia, Giaa, Jacob i to juz chyba wsio... Jak bym mial sluchac "postowych" kapel to bym zasnal.

[locco]

a godspeeda i mono znasz li ?

[Page_Hamilton]

Mono nie lubie. Za duzo patosu itp. spraw ktorych nie trawie. GYBE kiedys sluchalem ale mnie nie porwalo. Slyszalem tylko ze mocno cpaja w jakichs skandynawskich lasach
O widzisz, to na mnie robi wrazenie

taka muzyka + wizualia z sensem to ja rozumiem. Sama muzyka mnie by tak nie krecila

[locco]

tyle tylko, ze gybe jest z kanady i troche chyba zle slyszales, ale mniejsza. wydaje mi sie, ze do tej muzki trzeba sie po prostu przyzwyczaic- jak do kazdej w sumie.

[Page_Hamilton]

Nie o to chodzi. Ja OGOLNIE slucham takiej muzyki (fuck, nawet gram w pewnym stopniu:D), ale nie uwazam jej za mega odkrycie. Mogwai to czad, 65daysofstatic, god is an astronaut, jakob, pelican, explosions in the sky, czy np. plyta Laughing Stock zespolu Talk Talk(proto postpunk;). Takich rzeczy slucham, ale po prostu wiele kapel tego typu zjada wlasny ogon i wg. mnie nie o to chodzi. Ja wiem, ze postrock jest "jazzy" ale gdzies jest granica. Zreszta to samo jest z metalkorem. Na topie muzyka, ale nikt nie gra oryginalnie. Wszystko to Iron Maiden i Slayer o 2 tony nizej i z wieksza iloscia efekciarstwa. Teraz to juz sie zaczyna robic smieszne powoli, bo powstaja crapy typu Attack Attack i Dead by April.
Byly na poczatku kapele jak np. pierwszy Maroon, wczesne Poison the Well i pare innych, ktore graly to w jakis tam okreslony sposob i rzeczyscie mialo to rece i nogi.
Tak samo polecam posluchac kapeli Rodan. Plyta Rusty z 1994 roku na wstepie brzmi jak Mogwai a potem wchodzi taki troche posthardcorowy chaos cos jakby dac Converge paczke Neospazminy.

[locco]

..a zaczelo sie od tego, ze "wszystkie postowe kapele brzmia dosc podobnie", co jest nieprawda i z czym sie nie zgodzilem, bo przy odrobinie osluchania mozna na pierwszy rzut oka i ucha odroznic zespoly grajace oryginalnie od zespolow nie grajacych oryginalnie. zgadzamy sie w tym, ze sa zespoly takie i takie, natomiast cytat dalej uwazam za bledny