E tam, ja byłem w kinie i bardzo mi się podobało. Nie było to oskarowe, ale jak ktoś idzie na Tarantino to wie czego się spodziewać i się nie zawiedzie- Hateful 8 to typowy Quentin.
Oj nie, bardzo nie! Mocno pojechał po kasę. Przypomnij sobie Jackie Brown.
No ok, ale dalej upieram się, że Nienawistna to cały Tarantino, czy to się podoba czy nie. A co do Jackie - man, to było prawie 20 lat temu
Czasy się zmieniły, Tarantino pewnie również
Rzucanie argumentu, ze pojechał po kasę jest nie fair - robienie w Hollywood to jedna wielka jazda po kasę, bo film musi na siebie zarobić, zwłaszcza, że obsada jego filmów jest zawsze dobrana perfekcyjnie. Pewnie jestem trochę fanbojem, ale chuj, mi się podoba praktycznie wszystko pod czym się podpisał
