Zdecydowałem się podsumować, ale dość krótko moje ostatnie zakupy bo wątki mam takie trochę porozpierdalane. Gitary od AcePro są rewelacyjną alternatywą dla NK, GOC czy jakichkolwiek innych headless'ów jeżeli ktoś gustuje w tego typu kastratach. Nie jest to jakąś tajemnicą więc za naprawdę wysoką jakość wykonania po oczywistych upgrade'ach wioseł koszt AcePro7 to 3000zł, a AceProV to 2750zł.
W przypadku AceProV neodymowe pickupy HV75N to był strzał w 10. Miałem doświadczenie z odsuniętym pickupem mostkowym w HB telku, którego zresztą nadal bardzo lubię więc wybór był logiczny.
Co do AcePro7 to pobłądziłem. Tylko wydawało mi się, że skoro mam w zapasie Duncan Distortion 7 i Jazz 7 no to wymiana oryginalnie załadowanych Darkstar'ów z preampem Guykera wypadnie korzystniej. Oj jak bardzo się myliłem. Dowód na najświeższych zdjęciach. Każdego dnia grając na Seymour'ach musiałem słuchowo dostosowywać się do zaistniałych warunków tonalnych. Wszechobecna wkurwiająca saturacja i rozmazany boomy low end nie dawały mi spokoju. Do tego, aż za bardzo wyeksponowane wysokie tony wraz z przenikliwością czystej barwy na singlu Jazz'a szybko postawiły mnie na równe nogi. Przezwyciężyłem lenistwo i wczoraj w nocy skończywszy odkręcanie tej całej spierdoliny mogłem delektować się moim pierwszym jakże trafnym wyborem "ponownie"