Narazie foty... ...bo skończyłem dłubać.
Później coś napiszę.
Posty połączone: 22 Mar, 2025, 12:35:30
Nie chce mi się opowiadać jak te instrumenty gniotą, czasem parokrotnie droższe, brand'owane konstrukcje bo to zostawiam do oceny innym. Instrumenty to loteria i albo nam pasuje ich brzmienie + jakość budowy albo wtopa i idzie do ludzi z chociażby najmniejszego powodu. Czasem szukanie perfekcyjnego instrumentu trwa latami.
Na precyzyjne wykonanie składa się wiele czynników i nie będę wszystkiego tu wymieniał, ale wyjaśnię wiele spraw na bazie porównania AcePro do NK. Zacznę od podstaw.
Komunikacja z NK jest tragiczna gdzie AcePro operuje full English i z lekkością można omawiać szczegóły. NK oferuje bardzo wiele customowych zmian gdzie AcePro tylko podstawowe sprawy w wykończeniu.
Gryfy NK to noga od stołu, lekkie NK enduro lub full NK enduro. AcePro oferuje gryfy płaskie pod wzór Wizard od Ibka. Obie firmy oferują stalówki i nabijają gotowce przygotowane i wykończone poza gitarą.
Obie firmy robią kompletnie różnie wyglądające korpusy gitar. AcePro poza headless'ami robi też całą paletę klasycznych gitar.
Pickupy obu firm są kiepskie.
Struny chujoza, potki i gniazda też radzę wymienić. W przypadkach obu firm zawsze lądują tanie podzespoły.
NK wykłada wszystko miedzią, AcePro tylko w głównym cavity pizga farbą.
Teraz konkretniej. Na trzy gitary od NK tylko jedno wiosło było zrobione naprawdę genialnie z małymi wyjątkami. Koleś mógłby postarać się kleić korpus z dwóch symetrycznych kawałków lub dać jeden skoro robi custom order. Klejenie nie było w tragicznym miejscu jednakże widziałem jakie gość odpierdala numery. Doklejając końcówki rogów itp. Kumplowi wysłał zrobiony już projekt strandberga z adnotacją "sprawdź wizualnie, potwierdź i wysyłamy" a tam kurwa przetworniki przesunięte w osi o 5mm hahahahhahahaha. Struny nawet nie były blisko przeznaczenia. Co za pajac wyfrezował otwory za daleko w bok i chciał to gówno wcisnąć. Najstraszniejsze jest to, że takie numery odpierdala ludziom kupującym od niego już czwarty raz.
AcePro jak narazie ideał.
Drewno na korpusy obie firmy mają różne. Jednakże nie ufam NK po tym jak otrzymałem pierwszego AcePro, a drugi w moich oczach tylko wbił gwóźdź firmie NK do trumny. Miałem możliwość porównania ostatniego NK z jednego kawałka mahoniu do mojego jesionowego AcePro7 i mahoniowego Amaroka. Gitary NK są jakieś takie za lekkie. Brzmieniowo Amarok zmusił mnie do sprzedania poprzedniego NK, a AcePro7 w parę godzin wykasował nawet wspomnienia o tej firmie i to z wielu powodów. Ostatni NK w parę godzin po przyjeździe wylądował na ebayu. Po tygodniu nie było śladu, ale soft case sobie zostawiłem. Tutaj właśnie kolejny plus dla NK za fajne soft case'y jednakże wydaje mi się, że ta dodatkowa kasa za gitarę w przypadku AcePro przekłada się na jakość. Gitary AcePro bez dodatków wypadają drożej o 250zł
Jeżeli chodzi o wykończenia gryfów. AcePro ideał jak narazie. NK potrafi przetrzeć ten enduro kształt za daleko do krawędzi podstrunnicy jeżeli jednak zrobi to precyzyjnie to też jest bajka. Obie firmy dają świetne materiały. AcePro 9 części kontra 5 części NK. Ostatni gryf NK totalny żart nie brany tutaj w ogóle pod ocenę. Obie firmy są precyzyjne jeżeli chodzi o akcję strun. Sama przyjemność. AcePro7 WYBITNY!!! nigdy czegoś takiego wcześniej nie doświadczyłem.
Hardware... ...hmmm. NK daje tytanowy jednostopniowy locking nut. Fajny design. Jednakże dwustopniowy locking nut w przypadku AcePro nie trzeba dopierdalać tak by ryzykować zerwanie gwintów.
Mostek NK wydawał się fajnym design'em. Wózki siodełek są tak delikatne, że ich zaczepy nie podlegają pytaniu czy wytrzymają tylko kiedy się wyłamią. Mi jeden pizgnął zaraz jak otrzymałem drugiego NK. Tutaj koleś przegina pałę i robi biznes. Ciągnie od ciemnego ludu po 30€ /$ /£ za sztukę gdzie prawie identyczny design wózków w ilości 6 sztuk można dostać z AliExpress za 26€ /$ /£. Przy sprzedaży dałem je wszystkie kupującemu. Tuning knobs działają tak sobie. Ogólnie męczarnia i ciężko. Okazuje się, że wymiana podkładek kulkowych na zwykłe nylonowe powoduje, że wszystko działa idealnie. Kupujący także dostał zapas. Materiał mostu jest po prostu chujowy, a to wszystko odkryłem jak dostałem AcePro7. Most ma mega wpływ na reakcję strun i tutaj walory akustyczne słychać od razu bez podłączania wiosła do jakiegokolwiek zestawu.
Nie prowadzę tutaj kampanii anty NK bo odkryłem coś innego, ale faktem jest to, że gość jest niekonsekwentny i nie słucha. Robi przewały wciskając ludziom graty niezgodne z zamówieniem, zataja pewne informacje licząc na zmiękczenie klienta zdjęciami gotowego instrumentu, bo mimo wszystko są one ponadprzeciętne. Druga gitara przyjechała z markerami na hebanie, a wyraźnie prosiłem bez. Neck miał być full enduro, a był middle jednakże tu przypadkowo trafił idealnie bo to była delikatna szóstka, a ja mam łapy jak złodziej więc gryf zniknął mi między palcami :-). AcePro V tutaj totalnie miażdży system pod kątem wykonania jak i słuchania klienta. Rogi V'ki bezpiecznie i ze smakiem zaokrąglone. Uchwyty na pasek nie powiercone, heban czysty jak łza. Każdy detal wraz z eliminacją elektroniki poza gniazdem Jack został omówiony i urzeczywistniony.
Opinie na temat NK to także doświadczenia kolegi z pracy. Ma już 5 wioseł od kolesia w tym jedno moje, które stoi najwyżej w jego hierarchii. Od tego wiosła zaczął i puściły mu zwieracze więc rzucił się po więcej. Lekko ujmując zacząłem go denerwować moimi badylami więc wygląda na to, że ostatnie zlecenie będzie jego ostatnim zleceniem :-).
Podsumowując AcePro to zdecydowanie lepszy produkt pod kątem jakości. Wygląd i ergonomia to już personalny wybór. Ja preferuję wygląd AcePro, a gryfy Ala Wizard wręcz uwielbiam. To całe enduro NK nie robi na mnie już wrażenia. Drewno na korpusy NK kojarzą mi się z lekką , miękką wydmuszką, gdzie AcePro to kawał drzewiszcza i nawet wkręty ciężko wkręcić. Jeżeli ktoś zna się na rzeczy i wyścieli sobie AcePro miedzią lub napaćka farbą plus wymieni całą elektronikę co i tak trzeba zrobić w przypadku NK to nie ma bata, że NK przeskoczy tak wysoko postawioną poprzeczkę. No chyba, że design korpusu to decydujący element. Każda z tych firm oferuje coś innego.
Jak patrzę na AcePro i nawet NK to aż się za głowę chwytam ile spierdoliny doświadczyłem za dwukrotność/trzykrotność cen wioseł od firm typu Dean, ESP LTD, Schecter, Jackson, Ibanez, Gibson, i oczywiście tanich Harley Benton i Eart - tutaj cena dyktuje poziom spierdolenia.