Postanowiłem zrealizować swoje marzenie z okresu nastoletniego i kupić sobie LP. Na oryginalnego Gibsona, szczerze mówiąc, szkoda mi kasy, nie jestem muzykiem i nigdy nie będę, a nie zależy mi też na logo, po prostu chcę LP, który będzie wyglądać tak jak z teledysków G'n'R z lat 90. Grać lubię głównie metal i sola przeróżne, dżdżdż itp., czasem coś pogram na cleanie. Amp to Engl IronBall + 2x12 Engla na V30. Mam jeszcze strata HSS.
Temat obczytałem, i tu rodzą się dwie zagwozdki:
1. Marka - myślę o Epiphone ze wzg na to, że wyglądają 1 do 1 tak jak Gibsony. Czy coś innego wziąć pod uwagę?
2. Model: Classic vs Standard vs Traditional, z tego co wyczytałem to chyba dla mnie najlepszy wydaje się Classic, ze względu na to, że ma rozłączanie cewek i wydaje się wygodniejszy do grania. Pytanie, czy dobrze mi się wydaje?