Z ciekawości kupiłem V550 i muszę przyznać że dobrze to gada, na tyle dobrze że żegnam się z Joyo Preamp House. Wyjście słuchawkowe ma. Czy jest warty 750zeta? Dla jednych tak dla innych nie ale jednak to sporo. Tu jest jedna symulacja a nie tysiące presetów więc jest to dość sprecyzowane brzmienie i sprawdzi się tym którzy tego konkretnego brzmienia szukają. Ja trochę tych efektów przerobiłem w tym roku, zawsze było szukanie pod kątem brzmienia 5150, było Joyo Premap House, był Mooer Brown Sound, Był Mooer GE300 i powrót do Preamp House ale ostatecznie najlepiej mi brzmi ampworx V550, jak to kolega Darek w teście Tonexa fajnie okreslił że jest więcej "powietrza". Tonex kusił ale chyba jeszcze nie teraz a może i wcale, jeszcze kwestia obgrania na próbach i jak tu zda egzamin to zostaje. Nie wiem czy TC zawojuje tym rynek bo ta kostka ma bardzo ograniczone możliwości w sensie że symuluje jeden wzmacniacz ale robi to bardzo dobrze.
Plusy: zajebiste brzmienie, fajny boost, przyzwoita symulacja paczki, niezależna korekcja kanałów
Minusy: cena, brak pętli, dojście do potka presence
+/- jedna konkretna symulacja wzmacniacza (dla jednych plus dla innych minus)
U mnie problem braku pętli rozwiązuję w ten sposób że z V550 wychodzę wyjściem bez symulki paczki w efekty przestrzenne i wchodzę na Joyo Cabbox gdzie ustawiam symulację końcówki mocy i swoje IR paczek i z Cabboxa w FRkę Headrusha.