Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1694065 razy)

Offline Turgon

  • Gaduła
  • Wiadomości: 403
wkurwia mnie, że kumpel nie nadąża za mną i pluje się do mnie o to.... wrrr!
Ssiecie.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Tja, taki zaściankowy "katolicyzm" i "pobożność" - kiedyś byłem świadkiem scenki o nieco mniejszym znaczeniu, ale się wpasowuje w te bzdury - znajoma miała 20te urodziny, wznosimy wszyscy toast, a jedna (skądinąd znajoma tej znajome "od zawsze") nie, nawet toastu, BO POST JEST!!! Post minął to chlała byle co, byle gdzie i przy byle powodzie, ale w czasie postu NIET!

O VATcie - by się dobrali do dupy górnikom i innym podobnym i nie dawali sobie nagród za urzędasowanie, a nie do VATu się dobierali. No ale babcia nie rzuci w nich kamieniem, a górnik / urzędas tak.

O krzyżu już mi się nie chce nawet... po tym jak prawie udławiłem się kolacją  głównym wydaniu "Wiadomości"*, obiecuję wszem i wobec że przestaję w ogóle oglądać telewizję.
Rozumiem że media rządzą się swoimi prawami, że sensacja itp., ale jeszcze jedno mnie mega wkurwia. Żeby zilustrować sytuację puszczają wycinki na których największe oszołomy z tej tłuszczy najgłośniej drą ryja. Nie ma wypowiedzi tych którzy mają się tym zajmować, wypowiedzi autorytetów (nie mylić z "ałtorytytłami"), tylko burak jazgoczący bez ładu i składu. Więc jak zwykle, wystarczy być głośnym, mimo że nie ma się kompletnie nic do powiedzenia.

* oczywiście wiadomość dnia - krzyż nie zostaje przeniesiony! W 40-milionowym kraju wiadomością dnia jest hucpa dotycząca dwóch desek? NO JAPIERD... :facepalm: x 9476280937629347628 7068720762089760827 56012876

Cytuj
wkurwia mnie, że kumpel nie nadąża za mną

A za czym nie nadąża? ;D
« Ostatnia zmiana: 03 Sie, 2010, 21:02:31 wysłana przez MrJ »
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Autorytety się wypowiadały przez ostatnie dwa tygodnie chyba, jak nie dłużej. Ile więc można o tym samym ględzić. Ma nie być krzyża, ma nie być pomnika, bo i jaki jest sens, żeby był? A że drączycieli pokazują, to chyba nic dziwnego.
Co się koleżanki tyczy - ja osobiście szanuję takie zachowanie, tym bardziej, jeśli ktoś opiera się wpływowi grupy i odmawia.
Sam widuję takie zachowanie w swojej rodzinie, ba! nawet niegdyś brałem udział w tym niecnym procederze, z tym że moi starsi są ode mnie starsi jakieś 30-40 lat, co nieco zmienia postać rzeczy. Niemniej, fajnie imo że takie tradycje, bądź co bądź, zachowują się też u młodszych.
Spoiler
A poza tym, nie wykazałeś się waść jako organizator. Trzeba było do księdza proboszcza się udać i wyprosić dyspensę.
« Ostatnia zmiana: 03 Sie, 2010, 21:11:31 wysłana przez Tolein »
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Cytuj
Co się koleżanki tyczy - ja osobiście szanuję takie zachowanie, tym bardziej, jeśli ktoś opiera się wpływowi grupy i odmawia.

Dla mnie to była sytuacja typu "holier than thou". I uwierz że gdybyś zobaczył totalną ochlapuskę która bredzi że "nie pije bo post", to byś zmienił zdanie ;)

PS. Z totalnie innej beczki - mnie wkurwia że dekle od puszek farb są robione z tak miękkiego metalu,że gną się przy próbie otworzenia zamiast odskakiwać. FUCK!
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Turgon

  • Gaduła
  • Wiadomości: 403
Pamiętajmy też, że religia się nie bierze znikąd, to że Arabowie nie piją alkoholu się wiąże z tym, że picie w ich klimacie by się mogło okazać co najmniej tragiczne w skutkach, poza tym to chyba dobrze dla społeczeństwa. Jedzenie ryby zamiast mięsa raz w tygodniu to samo zdrowie - tłuszcze nienasycone omega-3 zachwala chyba każdy doktor. Poszczenie, bardziej (mahometanizm) czy mniej ścisłe (chrześcijaństwo), przez jakiś czas oczywiście, też podobno świetnie wpływa na kondycję zdrowotną człowieka.
+1 religia to żadnej krzywdy nie czyni, tylko ludzie... (i tyle mam do powiedzenia na ten temat)

Po za tym co do polskich mediów... I teraz chyba mimo braku mojej sympatii do ojca Rydzyka, jedyne nie pro platformiaste wiadomości jakie bd można obejrzeć to serwis stacji Trwam ;/ Chyba rzucam już zupełnie telewizję - i tak praktycznie nie oglądam...

MrJ, na rowerze ;] Wiesz - trenuje pośladki i biodra ;D
Ssiecie.

Offline Turgon

  • Gaduła
  • Wiadomości: 403
Czyli...

( Obraz usunięty.)

? ;D
BUAHAHAHAHA :D Dobre :D!
Aczkolwiek z kolegą jechaliśmy na dwóch rowerach i na dodatek jesteśmy hetero ;P
Ssiecie.

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
I uwierz że gdybyś zobaczył totalną ochlapuskę która bredzi że "nie pije bo post", to byś zmienił zdanie ;)
Uwierz mi, nie masz większego pojęcia co mogłoby sprawić, że zmienię zdanie na jakiś temat.
Poza tym dyspensa w urodziny to chyba dość typowe, wyjątkiem może być ścisły post.
I nie miałem nic zdrożnego na myśli, nie bierz tego do siebie, po prostu nie znasz mnie osobiście, a ja serio jestem dziwny człowiek.
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline zuosiej

  • Gaduła
  • Wiadomości: 196
  • Fuck yeah!
Czyli...

( Obraz usunięty.)

? ;D
BUAHAHAHAHA :D Dobre :D!
Aczkolwiek z kolegą jechaliśmy na dwóch rowerach i na dodatek jesteśmy hetero ;P
"Aby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek" :E

Mnie wkurwia chujowa pogoda. Nosz kurwa codziennie skoki temperatury min o 10 stopni. Dziś np było 20 a wczoraj 31. W nocy zimno jak chuj. Nawet po pijaku jak zapierdalam z buta z 5km to mi jest zimno.

Wkurwia mnie również to, że poznałem panienkę po pijaku - fajna, miła i w ogóle a na trzeźwo gorszy cham niż ja. Nosz kurwa.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Cytuj
Uwierz mi, nie masz większego pojęcia co mogłoby sprawić, że zmienię zdanie na jakiś temat.
Poza tym dyspensa w urodziny to chyba dość typowe, wyjątkiem może być ścisły post.
I nie miałem nic zdrożnego na myśli, nie bierz tego do siebie, po prostu nie znasz mnie osobiście, a ja serio jestem dziwny człowiek.

Oki, nie namawiam w żaden sposób. Tyle że to była totalna "wiara na pokaz", na zasadzie "rano do kościoła a jak wrócę to napierdalam żonę bo zupa..." i tak dalej. A "dycpensa". Sorka, ona nie wiedziała że jest takie słowo :P

Dobra, kończmy OT ;)

Mnie wkurwiają na maxa sytuacje pt. "jeden z domowników wstał lewą nogą i wszyscy na tym cierpią". Sorka, jak masz chandrę to paszoł won swołocz do swojej piaskownicy, a nie rozpieprzaj dnia tym wszystkim którzy akurat chcą go miło spędzić i nie mają ochoty słuchać twoich niezdrowych wynurzeń :evil:
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline purpleman

  • zbananowany
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 025
  • hie hie hie
Wkurwia mnie sąsiad, który o 6 nad ranem sobie zapierdala z kosiareczką pod moim oknem :evil:
"grałeś kiedyś w samoloty?"

Offline immortal-king

  • Gaduła
  • Wiadomości: 290
  • Zaraz trejning i bendziemy krecic jak cieba!
Wkurwia mnie to ze dziewczyny okazuja sie strasznymi chujami :/

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Wiecie, ci ludzie pod krzyżem to tylko oszołomy, które i tak nie mają poparcia hierarchów swojej religii. Jazda się zaczyna, kiedy przywódcy robią się tacy twardogłowi - ogarnijcie sobie niektórych neoprotestantów w Polsce. Absolutna schiza + jako bonus elitaryzm, bo są mniejszością. Strach się bać.

Spoiler

Co mnie wkurwia, to model świata/człowieka wg. niektórych religijnych ludzi. Mam na myśli tych, których najmniejszym dziwactwem jest strach przed ludźmi, którzy piją piwo.

A co do samej religii: Dziwaczny pomysł. :P Znaczy zgadzam się z Toleinem że pełni ważną rolę w przetrwaniu naszego gatunku, ale dla mnie ludzie głęboko religijni są trochę jak jakiś zagrożony gatunek szkodnika. W sensie powinno być go trochę, ale nie powinien się rozprzestrzenić. :P

Offline immortal-king

  • Gaduła
  • Wiadomości: 290
  • Zaraz trejning i bendziemy krecic jak cieba!
Wkurwia mnie sąsiad, który o 6 nad ranem sobie zapierdala z kosiareczką pod moim oknem :evil:
Mam to samo, ew. znajdzie sie jakis niesforny kowal ktory musi wykuwac aksy kiedy staram sie zasnac (pozno chodze spac)

MrJ - Wole to: Dendrofilia - dewiacja w której obiektem seksualnym jest drzewo :D

Offline Didejek

  • Pr0
  • Wiadomości: 743
  • Hodowca BlacKatów
    • BlacKat Guitars
A ja wam powiem tak - z wiekiem stałem się katolikiem i to w miarę religijnym, bo wstąpiłem do Neokatechumenatu, ale tego oszołomstwa pod pałacem prezydenckim nie kumam i wręcz wkurwia mnie ich działanie, z którego wynika, że krzyż nie jest już symbolem męki i zmartwychwstania Jezusa, tylko symbolem katastrofy smoleńskiej (zamachu! :). Zawłaszczanie sobie symboli religijnych i pseudokatolicyzm pomieszany z jakąś porąbaną psychotyczną formą patriotyzmu to masakra. Dzisiaj akurat przypadkiem tam przechodziłem (nie skojarzyłem, że to dzisiaj mają przenosić i poszedłem z żoną na spacer na Starówkę). Same stare dziady cholera wie skąd (no, jeden przyjechał ze Lwowa), oszołomstwo do kwadratu, które dla dobra wszystkich powinno siedzieć w psychiatryku albo rezerwacie.

A o ich wierze najlepiej świadczy oskarżanie księży, że są ubekami. Masakra. A piszę o tym, bo właśnie to mnie dzisiaj wkurwia.

Jeszcze mnie ludzie w tramwaju dzisiaj wkurwiali jak zaczęli w 5 osób opieprzać jakąś kobietę, że nieprawidłowo wychowuje swoje dziecko i zadawać jej pytania w stylu "po co sobie pani robiła to dziecko?" - oczywiście wszystko przy owej 8-letniej dziewczynce. Fakt, że kobieta też wykazała się niezłym burakiem, ale do chuja - trzeba być chujem, żeby tak do kogoś mówić przy jego dziecku.

Offline Dexterek

  • Fanboy Mesy w niepomiętej kurtce
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 838
  • Pan Mroku
Że tak opowiem o swoich żalach. Wkurwia mnie, że kupiłem mysz za ostro ponad 200zł, a ten gryzoń się kołysze na boki bo nie jest płaski od dołu. A co powiedział pan sprzedawca po tygodniu kiedy to oddałem na gwarancję? "To już taki urok tej myszy, one wszystkie tak mają." Dziwne bo do serwisu dystrybutora ani jedna taka mysz nie przyszła i żaden inny egzemplarz, który mają na magazynie nie ma takiej wady. Jutro tam idę. Zrobię młyn. Nakrzyczę i nasram przed wejściem.
Czyli generalnie jestem w swoim żywiole, prawda Valentine :D ?
Don't stick with your girl - that is gay and lame.
Rape some sluts who worship Satan's name!

Offline Leon

  • Mroczny Piskacz
  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 3 713
Pomnij im kurtki jak się nie przychylą do Twojej racji ;)
to że nie gram równo nie znaczy że gram polirytmię.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 861
Pamiętajmy też, że religia się nie bierze znikąd, to że Arabowie nie piją alkoholu się wiąże z tym, że picie w ich klimacie by się mogło okazać co najmniej tragiczne w skutkach, poza tym to chyba dobrze dla społeczeństwa. Jedzenie ryby zamiast mięsa raz w tygodniu to samo zdrowie - tłuszcze nienasycone omega-3 zachwala chyba każdy doktor. Poszczenie, bardziej (mahometanizm) czy mniej ścisłe (chrześcijaństwo), przez jakiś czas oczywiście, też podobno świetnie wpływa na kondycję zdrowotną człowieka.
+1 religia to żadnej krzywdy nie czyni, tylko ludzie... (i tyle mam do powiedzenia na ten temat)

Owszem, racja - i Turgon i Tolein.

To jest właśnie pseudokatolicyzm wszechobecny w polsce...."ide do kościoła a jak wyjdę to ci zajebie".

Świetne! :D
Ale po zdroworozsądkowym podejściu do wiary (nie mylić z religią!!!), po pozadawaniu pytań, na które nie dostałem sensownej odpowiedzi - wymiksowałem się z katokościoła i jego sprzecznych z Biblią zasad. Trzymam się, jeśli już, strony protestanckiej, ale bez fanatyzmu ;)

wujek - przeciwnik zorganizowanych form wiary.

a mnie wnerwia ze moj silnik jest za slaby i muli jak machon przy wlaczonej klimie

he he! To samo mam! ;) (sprytny sposób na pochwalenie się, że masz/mamy klimę ;))

pojechął ja hurtem, a co!
Paczki z głów!

Offline Krzak

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 95
  • Hava Nagila
    • Ape to God
O krzyżu nie ma już co wspominać. Jednak cały czas w mojej głowie tkwi niedowierzanie odnośnie incydentu wygwizdania i wybuczenia (jeśli takt o mogę odmienić) Komorowskiego i Bartoszewskiego na uroczystościach z okazji 66-rocznicy Powstania Warszawskiego. Wstyd i hańba dla Polaków za takie zachowanie w takiej chwili.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Cytuj
Wstyd i hańba dla Polaków

Czasami ma się wrażenie, że słowa "wstyd" i "hańba" odnośnie naszego-kochanego-kraju nabierają całkiem nowych znaczeń...

PS. Co mnie maxymalnie wkurwia? Że mi staż odwalili bo się spóźniłem tydzień ze złożeniem podaniem, mimo że przez trzy miesiące wszystko temu podporządkowywałem. A potem się dowiedziałem, że wcale nie musiałem tyle czekać tylko oszołomom/oszołomkom w kadrach pewnego-zakładu-pracy nie chciało się wykazać minimum inicjatywy. A to wszystko dla 8 stów miesięcznie po 7 latach studiów :facepalm:

I w ogóle mnie wpienia że albo nie mam pracy (Moja :love: też nie), albo trafiam(y) na debilnych przełożonych którzy myślą tylko o tym żeby zwalić na ciebie wszystkie możliwe obowiązki, włącznie ze swoimi własnymi, i czekają na potkniecie żeby opierdolić. Ech, żeby tak wreszcie było normalnie... ::)
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Wesoły Szatan

  • Gaduła
  • Wiadomości: 107
Wuju, jest nas dwóch, z tym, że jeszcze nie "wymiksowałem się" z kościoła. Tzn kościoła katolickiego, stwierdziłem, że nie powinno mi robić różnicy czy jestem w kościele katolickim, prawosławnym, itd, wystarczy włączyć selektywny pobór informacji

i żeby nie offtopować: Wkurwia mnie fakt, że mieszkam poza miastem, a koniecznie muszę się do owego miasta dostać. Tzn, teraz to w sumie nic, najlepiej było, jak miałem Studium Talent w soboty. Czyli tak: wstawałem o ósmej (ROZBÓJ W BIAŁY DZIEŃ!!!), żeby zdążyć na autobus o 9-tej (innego niestety nie miałem), około 10-tej byłem we Wro, żeby być na zajęciach z matmy na polibudzie zaczynających się o 11:15 trwających 1,5 godziny. 15 minut przerwy i znowu 1,5 godziny, tym razem z fizyką.czyli kończę o godzinie 14:30. Ponieważ autobusy w soboty kursują co 2 godziny, mam autobus o 14:25 i 16:25. W domu jestem o 17:30. Czyli: same zajęcia trwają łącznie 3 godziny. W domu mnie niema przez 8 godzin. A dzisiaj wyjeżdżam o 14:00, na 15:20. Wizyta będzie trwała max 45 minut, czyli jadę do domu o 16:45, w domu jestem o 18.00 (ruch wahadłowy związany z budową obwodnicy). Czyli: sama wizyta 45 minut (max), poza domem: 4 godziny.
Spoiler
« Ostatnia zmiana: 04 Sie, 2010, 13:02:33 wysłana przez Wesoły Szatan »

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 861
Czyli: sama wizyta 45 minut (max), poza domem: 4 godziny.

Się ciesz, że jedziesz autobusem: poczytaj/posłuchaj książki - nagle to samo zrobi się miłe ;)
Paczki z głów!

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
i żeby nie offtopować: Wkurwia mnie fakt, że mieszkam poza miastem, a koniecznie muszę się do owego miasta dostać. Tzn, teraz to w sumie nic, najlepiej było, jak miałem Studium Talent w soboty. Czyli tak: wstawałem o ósmej (ROZBÓJ W BIAŁY DZIEŃ!!!), żeby zdążyć na autobus o 9-tej (innego niestety nie miałem), około 10-tej byłem we Wro, żeby być na zajęciach z matmy na polibudzie zaczynających się o 11:15 trwających 1,5 godziny. 15 minut przerwy i znowu 1,5 godziny, tym razem z fizyką.czyli kończę o godzinie 14:30. Ponieważ autobusy w soboty kursują co 2 godziny, mam autobus o 14:25 i 16:25. W domu jestem o 17:30. Czyli: same zajęcia trwają łącznie 3 godziny. W domu mnie niema przez 8 godzin. A dzisiaj wyjeżdżam o 14:00, na 15:20. Wizyta będzie trwała max 45 minut, czyli jadę do domu o 16:45, w domu jestem o 18.00 (ruch wahadłowy związany z budową obwodnicy). Czyli: sama wizyta 45 minut (max), poza domem: 4 godziny.
Spoiler

Heh, przerabiałem to samo :) Studiowałem w mieście oddalonym 25km w linii prostej od mojego domu. Dojazd w jedną stronę zajmował minimum 1,5h (trzy autobusy, trzech różnych przewoźników). Czasem zdarzało się jechać tylko i wyłacznie po wpis do indeksu :facepalm: C'est la vie...

Offline Wesoły Szatan

  • Gaduła
  • Wiadomości: 107
Czyli: sama wizyta 45 minut (max), poza domem: 4 godziny.

Się ciesz, że jedziesz autobusem: poczytaj/posłuchaj książki - nagle to samo zrobi się miłe ;)

wizyta trwała 20 minut, w tym 10-15 min. czekałem ze swędzącym ramieniem (alergolog). Owszem słucham muzyki i czytam książki.

Offline Leon

  • Mroczny Piskacz
  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 3 713
Kurwa kran mi cieknie w kuchni. Kucie ściany mnie czeka. A dwa dni temu stwierdziłem że pierdolę i nie maluję kuchni bo nie chce mi się atrap kafelek zrywać i pierdolić z czyszczeniem ścian. Już mam motywację :] KURWAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAA
to że nie gram równo nie znaczy że gram polirytmię.

Offline Frantic

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
A mnie wkurwia, że mnie wszystko wkurwia. Chyba za mało ostatnio piję.