Tja, taki zaściankowy "katolicyzm" i "pobożność" - kiedyś byłem świadkiem scenki o nieco mniejszym znaczeniu, ale się wpasowuje w te bzdury - znajoma miała 20te urodziny, wznosimy wszyscy toast, a jedna (skądinąd znajoma tej znajome "od zawsze") nie, nawet toastu, BO POST JEST!!! Post minął to chlała byle co, byle gdzie i przy byle powodzie, ale w czasie postu NIET!
O VATcie - by się dobrali do dupy górnikom i innym podobnym i nie dawali sobie nagród za urzędasowanie, a nie do VATu się dobierali. No ale babcia nie rzuci w nich kamieniem, a górnik / urzędas tak.
O krzyżu już mi się nie chce nawet... po tym jak prawie udławiłem się kolacją głównym wydaniu "Wiadomości"*, obiecuję wszem i wobec że przestaję w ogóle oglądać telewizję.
Rozumiem że media rządzą się swoimi prawami, że sensacja itp., ale jeszcze jedno mnie mega wkurwia. Żeby zilustrować sytuację puszczają wycinki na których największe oszołomy z tej tłuszczy najgłośniej drą ryja. Nie ma wypowiedzi tych którzy mają się tym zajmować, wypowiedzi autorytetów (nie mylić z "ałtorytytłami"), tylko burak jazgoczący bez ładu i składu. Więc jak zwykle, wystarczy być głośnym, mimo że nie ma się kompletnie nic do powiedzenia.
* oczywiście wiadomość dnia - krzyż nie zostaje przeniesiony! W 40-milionowym kraju wiadomością dnia jest hucpa dotycząca dwóch desek? NO JAPIERD...
x 9476280937629347628
7068720762089760827
56012876
wkurwia mnie, że kumpel nie nadąża za mną
A za czym nie nadąża?