Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata

[Amal_68]

Well played. Dzisiaj mi smutno to dam Ci wygrać.

[Johnny]

Well played. Dzisiaj mi smutno to dam Ci wygrać.

Ej, a te buty, co to je sprzedajesz - rozmiar 14, to ile na Jewropejskie bedzie, 48?

[Amal_68]

Well played. Dzisiaj mi smutno to dam Ci wygrać.

Ej, a te buty, co to je sprzedajesz - rozmiar 14, to ile na Jewropejskie bedzie, 48?

[Johnny]

Well played. Dzisiaj mi smutno to dam Ci wygrać.

Ej, a te buty, co to je sprzedajesz - rozmiar 14, to ile na Jewropejskie bedzie, 48?

( Obraz usunięty.)

46 i za małe? To gdzie Ty kupujesz buty?
Spróbuj sprzedać tutaj -> http://www.gokajak.com/gielda-kajakowa-cat-11.html

[gizmi7]

Te do kosza zawsze wypadają mniejsze, a do tego dobrze mieć z pół rozmiaru luzu. Sam mam 46-47, a Najki do kosza w liceum brałem 48 i 2/3.

[Orange]

A wiosła sprzedawali ci w komplecie?

[majkelk]

46 here. Wiosłuję chujem

[Pronounce]

A to nie jest przypadkiem tak jak z dużymi samochodami?

[majkelk]

Dużej stopy nie da się nabyć... chyba, że komuś zapłacisz, żeby Ci walcem przejechał

[Algiz]

Podobno Stalin nosił buty 47 przy 162 cm wzrostu.

[wuj Bat]

A nie podobno 42 przy 165 .

[Amal_68]

A to nie jest przypadkiem tak jak z dużymi samochodami?

Duży rozmiar buta, duży rozmiar [...]

[Orange]

Skarpetki?

[Orange]

Nikogo tu nie oszukacie. Mamy galerie, widzimy kto ile czego ma, jakie skale i co sobie rekompensuje w ten sposób.

[wuj Bat]

Tzw. pannice.
Do naszej Młodej na kilka dni przyjechała z innego miasta koleżanka, ok. 18 lat. Jej pierwsze spostrzeżenie: jak to możliwe, że Ty musisz robić obiad, jak Twoja mama jest w domu? Moja mama w domu wszystko robi sama!
Tak się niefortunnie złożyło, że w nocy Młoda dostała gorączki 40,2 st., wymiotów i strasznie nią telepało. Koleżanka: - mogłabyś oddychać ciszej, bo nie mogę spać? 

Na drugi dzień laska stwierdziła, że skraca wizytę i wraca do domu. - Muszę kupić bilet na pociąg online, bo stanie w kolejce to jest dla mnie dodatkowy stres.

...

[Bjørn]

Wkurwia mnie, że Tesco w mojej okolicy już nie jest otwarte całodobowo.

[Amal_68]

Wkurwia mnie, że Tesco w mojej okolicy już nie jest otwarte całodobowo.

Same here...

[Johnny]

Tesco robi to specjalnie! Chcą nas wykończyć. Najpierw Brexit, teraz to...

[wuj Bat]

Dzień dobry!

[Yony]

Tzw. pannice.
Do naszej Młodej na kilka dni przyjechała z innego miasta koleżanka, ok. 18 lat. Jej pierwsze spostrzeżenie: jak to możliwe, że Ty musisz robić obiad, jak Twoja mama jest w domu? Moja mama w domu wszystko robi sama!
Tak się niefortunnie złożyło, że w nocy Młoda dostała gorączki 40,2 st., wymiotów i strasznie nią telepało. Koleżanka: - mogłabyś oddychać ciszej, bo nie mogę spać? 

Na drugi dzień laska stwierdziła, że skraca wizytę i wraca do domu. - Muszę kupić bilet na pociąg online, bo stanie w kolejce to jest dla mnie dodatkowy stres.

...

Czy Młoda powiedziała już koleżance, że mogłaby pospierdalać?

[Aremenius]

Tzw. pannice.
Do naszej Młodej na kilka dni przyjechała z innego miasta koleżanka, ok. 18 lat. Jej pierwsze spostrzeżenie: jak to możliwe, że Ty musisz robić obiad, jak Twoja mama jest w domu? Moja mama w domu wszystko robi sama!
Tak się niefortunnie złożyło, że w nocy Młoda dostała gorączki 40,2 st., wymiotów i strasznie nią telepało. Koleżanka: - mogłabyś oddychać ciszej, bo nie mogę spać? 

Na drugi dzień laska stwierdziła, że skraca wizytę i wraca do domu. - Muszę kupić bilet na pociąg online, bo stanie w kolejce to jest dla mnie dodatkowy stres.

...

Nie no fajna opcja nie powiem... Po jednej takiej akcji byłby aut z jakichkolwiek relacji z taką osobliwością... Ja prdl

[wuj Bat]

Czy Młoda powiedziała już koleżance, że mogłaby pospierdalać?

W sumie tak, oczywiście w sposób elegancki . Koleżanka uzyskała status "następna próba kontaktu za kolejne 2 lata".

[wuj Bat]

Ćwierkające hajhety . W domu, w pracy, wszędzie!

[bandit112]

Posiadanie eleganckiej fury i parkowanie na osiedlowych parkingach.
Zaparkowałem auto i zmierzałem w nocy z sobo na nd do mieszkania. Patologiczne, blokowe, znudzone życiem i alkoholową codziennością tatra pils warriorsy (gnoje po 18 lat, po głosach) z bloku obok, z balkonu coś tam do mnie kłapały. Jakaś pijacka paplanina typu "ee kondonie, to ten od tego paserati blebleble" (swoją drogą pomylić Peugeota 607 z Passatem naprawdę bdb, graty).
Rano idę do samochodu, a tu rysy na masce. Nie wiem kurwa. Ja im się nudzi to by się zabili, przynajmniej zrobiliby coś pożytecznego.
Na szczęście auto i tak oddaję do lekkich poprawek + polerka, a rysy nie są głębokie, tak czy siak... Mocna patola.

[Johnny]

W Krakowie gorzej niż w lesie