Dzięki niedziu i commelina za rady.
Od siebie powiem tak, że każda kobieta to inny materiał. Niektóre są nawet odporne na to co pisałeś niedziu
Po prostu. Ale fakt - olewanie je wkurwia. Wykształciłem sobie w poprzedniej przygodzie taką mieszankę słodkości i chłodności.. więc wiem jak to działa.
Jednak! każda kobieta jest inna, pomimo, że są jakieś tam uniwersalne prawa (np. każda lubi czerwone wino) to trzeba się dostosowywać.
Powiedzmy, że znalazłem sposób na tą która jest teraz.. kwestia odpowiedniego nagięcia jej woli.
I commelina, bardziej powiedziałbym "provehito in altum"
przekonałem się, że przy tej kobiecie to ma zasadność.
Jedna uniwersalna prawda: nie ważne co mogą mieć wspólnego wszystkie kobiety, jeśli podchodzisz i zbierasz się do kolejnej musisz ułożyć zupełnie inny plan i taktykę, pamiętając o tym aby plan nie był sznurkiem tylko czymś modułowym.
Dzięki jeszcze raz panowie