Właśnie zobaczyłem zajebistą ofertę pracy...
Uczenie angielskiego, 20-30h w tygodniu po 45min każda.
Wymagania: certyfikat lub ukończone studia anglistyczne.
W zależności od posiadanego wykształcenia płaca od ~2,5k do ~4k PLN.
Umowa o pracę! a nie jakieś tam zlecenia, czy inne śmieci o dzieło.
W bonusie gratisowe miejsce zamieszkania, wikt i opierunek, dodatkowe kursy językowe, wycieczki itp.
Miodzio.
Tylko jest jeden szkopuł (choć to z drugiej strony też można uznać za zaletę) - trzaa na rok wyjechać do Chin (i te kursy jęz. to właśnie z chińskiego)
Oczywiście załatwione są wszelkie formalności zabezpieczające przed podwójnym płaceniem podatku dochodowego itp.
Oferta na tyle zajebista, że do czasu, aż ukończę choćby licencjat będzie już pewnie nieaktualne