Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1700543 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Dysgrafia to raczej po prostu kłopoty motoryczne? Które mogą się wiązać z różnymi rzeczami, nie tylko uszkodzeniami. Ja mam np skrzyżowaną lateralizację i np z karabinu strzelać bym nie mógł :)
No i jest odpowiednie określenie: zaburzenie :) choć wiele osób właśnie źle je utożsamia z chorobami, dlatego ja lubię określenie "cecha", które też się z prawdą nie mija :)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Stivo2005

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 508
  • Fanboy ENGL'a :D
Ładne masz pismo?
Bynajmniej to nie przynajmniej!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Tylko na komputerze :D
Ale tu akurat sam uważam, że w dużej mierze winne jest to, że swojego czasu nikt mnie porządnie nie nauczył pisać, a samemu mi się nigdy nie chciało i nadal średnio mi się chce, z resztą mam pewne braki teoretyczne, które by mi były do tego potrzebne. Fakt, że i tak nigdy bym się nie nauczył ładnie i szybko pisać jak inni, ale nie byłoby AŻ TAK tragicznie, jak jest, a przynajmniej rozczytanie mnie nie stanowiłoby to problemu innym problemu jak teraz :D Bo to dałoby się wytrenować, tylko z odpowiednio wykształconymi osobami w tym kierunku, co by korygowały wszystkie techniczne błędy, które mam utrwalone (źle napinane mięśnie ręki itp), bo takie samo przepisywanie dla przepisywania by wiele nie dało.
Osoby nie mające takich kłopotów tego nie zrozumieją, bo nie wiedzą jak to jest i nie potrafią sobie tego wyobrazić, więc nie próbujcie nawet ;)
« Ostatnia zmiana: 16 Gru, 2011, 18:40:31 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Ghost_of_Cain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 300
To może podpadasz pod myślenie graficzne zamiast fonetycznego, bardzo częste u dyslektyków (częstsze niż u nie-dys), najważniejszy objaw: myśli (zwłaszcza na temat rzeczy nie-abstrakcyjnych) formułujesz w pierwszej kolejności na obrazach, czy słowach?

Uh, sir... I feel stupid, could you please rephrase the question? :D Raczej istotne są słowa. Generalnie wszystko mi się w głowie natychmiast narratywizuje, jeśli można w ogóle tak powiedzieć.

Cholera, nie wiem, to chyba jednak grypa.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Kurde, jesteś już w takim wieku, że może sobie wypracowałeś "znormalnienie", nasza kultura i szkolnictwo w niej przentrenowuje lewą stronę mózgu i w ogóle nie rozwija prawej i jeszcze parę takich fun-facktów mniej lub bardziej związanych z tematem. Wiadomo, że do pewnego stopnia, a już na pewno na poziomie abstrakcyjnym, myśli się operując na słowach. Ale nie masz tak, że przynajmniej przy niektórych w głowie pierwszy był obraz, a dopiero później nazwa? Albo że w ogóle procesowałeś myśl na tym obrazie, zamiast na opisach słowami?
Ale to rzecz jasna też tylko objaw (a właściwie jeden ze sposobów myślenia) i nie dotyczy każdego dyslektyka. Po prostu statystycznie u nich to jest o wiele częstsze niż u nie-dys. Sam u siebie na dzień dzisiejszy raczej tego nie mam, a przynajmniej IMO stosunkowo rzadko. I też nie umiem określić, czy tak było zawsze, czy się wytrenowałem w operowaniu na słowie, nie wiem na ile jest możliwe takie przestawienie się.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Thoth

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 434
  • Król djentu i chujowych piosenek
Kurde, jesteś już w takim wieku, że może sobie wypracowałeś "znormalnienie", nasza kultura i szkolnictwo w niej przentrenowuje lewą stronę mózgu i w ogóle nie rozwija prawej i jeszcze parę takich fun-facktów mniej lub bardziej związanych z tematem. Wiadomo, że do pewnego stopnia, a już na pewno na poziomie abstrakcyjnym, myśli się operując na słowach. Ale nie masz tak, że przynajmniej przy niektórych w głowie pierwszy był obraz, a dopiero później nazwa? Albo że w ogóle procesowałeś myśl na tym obrazie, zamiast na opisach słowami?
Ale to rzecz jasna też tylko objaw (a właściwie jeden ze sposobów myślenia) i nie dotyczy każdego dyslektyka. Po prostu statystycznie u nich to jest o wiele częstsze niż u nie-dys. Sam u siebie na dzień dzisiejszy raczej tego nie mam, a przynajmniej IMO stosunkowo rzadko. I też nie umiem określić, czy tak było zawsze, czy się wytrenowałem w operowaniu na słowie, nie wiem na ile jest możliwe takie przestawienie się.

Piszesz jakbyś był co najmniej 0,5L. Co drugi twój post jest taki, sprawdzałem.

Jak nie o stanikach to o dyscośtam, polityce i rozbieżnościach w mierzeniu kutasa. :facepalm:

A żeby być w temacie to wkurwia mnie, że nie mogę sprzedać pickupa.
Koko dżambo i do przodu!

https://www.facebook.com/elinband/

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 368
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Kurde, jesteś już w takim wieku, że może sobie wypracowałeś "znormalnienie", nasza kultura i szkolnictwo w niej przentrenowuje lewą stronę mózgu i w ogóle nie rozwija prawej i jeszcze parę takich fun-facktów mniej lub bardziej związanych z tematem. Wiadomo, że do pewnego stopnia, a już na pewno na poziomie abstrakcyjnym, myśli się operując na słowach. Ale nie masz tak, że przynajmniej przy niektórych w głowie pierwszy był obraz, a dopiero później nazwa? Albo że w ogóle procesowałeś myśl na tym obrazie, zamiast na opisach słowami?
Ale to rzecz jasna też tylko objaw (a właściwie jeden ze sposobów myślenia) i nie dotyczy każdego dyslektyka. Po prostu statystycznie u nich to jest o wiele częstsze niż u nie-dys. Sam u siebie na dzień dzisiejszy raczej tego nie mam, a przynajmniej IMO stosunkowo rzadko. I też nie umiem określić, czy tak było zawsze, czy się wytrenowałem w operowaniu na słowie, nie wiem na ile jest możliwe takie przestawienie się.

Piszesz jakbyś był co najmniej 0,5L. Co drugi twój post jest taki, sprawdzałem.

Jak nie o stanikach to o dyscośtam, polityce i rozbieżnościach w mierzeniu kutasa. :facepalm:

A żeby być w temacie to wkurwia mnie, że nie mogę sprzedać pickupa.

Ot kurwa, inspektor Clueso :D
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline a197

  • Gaduła
  • Wiadomości: 101
Perkusiści.
Szukam(-y) perkusisty...nawet lokalny pro bębniarz, który między innymi prowadzi zajęcia (szkoli) fizycznych zapodał nam kilka kontaktów na ludzi którzy w grind/death klimatach może by się odnaleźli (bo lubią slayera....hahahaha ha), ale po wykonaniu telefonu/maila/wysłania pliku, szanowana królewna jedna z drugą nawet nie potrafi odpowiedzieć jednym słowem (np. wypierdalać), a jak się zmusisz i zadzwonisz ponownie to słyszysz: "....nie boooooo, nie mam czasuuuu, eee w takich tempach to nieeeee bardzo, jakiś trasz lub limpbizkit" nooo qrwa, to co lepiej siedzieć w domu? i czekać aż fred zapuka.

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
No tak to jest z większością chyba, u mnie jest to samo. Jak nie Metallica to właśnie jakieś Limpy. Mamy w mieście kolesia, który potrafi i siedzi w trochę ciekawszych tematach, ale ostatnio postanowił grać rock, bo laski sikają, a on się nie męczy.

Offline Jesus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
  • Djesus Chytrus
No tak to jest z większością chyba, u mnie jest to samo. Jak nie Metallica to właśnie jakieś Limpy. Mamy w mieście kolesia, który potrafi i siedzi w trochę ciekawszych tematach, ale ostatnio postanowił grać rock, bo laski sikają, a on się nie męczy.

wszędzie ten sam, odwieczny problem. zaliczanie>ambitna muzyka :D
return to monke

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 863
Gdybyś realnie miał do wyboru, to co Ty byś wybrał? :D
Paczki z głów!

Offline Jesus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
  • Djesus Chytrus
zachłannym. oba :D
return to monke

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Piszesz jakbyś był co najmniej 0,5L. Co drugi twój post jest taki, sprawdzałem.

Jak nie o stanikach to o dyscośtam, polityce i rozbieżnościach w mierzeniu kutasa. :facepalm:
Nie nasz mnie na żywo, to może tak to wygląda - ale ja tak mam normalnie :D Odziedziczone po starym. Znaczy się skłonności do takiego pierdolenia, teoretyzowanie o wszystkim i na chuj :D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Frantic

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Typ przemądrzałego wujka?

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Czy ja wiem? Sądzę, że lepsze określenie będzie z pewnej anegdoty:
kiedy moi rodzice wzięli ślub, jeden kumpel taty podszedł do mojej mamy i powiedział: "Dziewczyno, głupia ty, co żeś ty sobie narobiła... Toż to teoretyk-praktyk jest!"
Takoż wychodzi na to, że bycie tym-wkurwiającym-co-w-kółko-pierdoli mam w genach ;) ale znając paru "przemądrzałych wujków" za takowego się nie uważam, po prostu jak to jeden kumpel kiedyś stwierdził, że "za dużo myślę" (do czego ja bym dodał "o pierdołach i niepotrzebnie to werbalizuję") :D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

bandit112

  • Gość
Przez sukę jestem najebany od piątku do dziś, codziennie piję. Zwykle z kimś, dziś się trafiło samemu ale przynajmniej nie byle co.


Szkoda gadać kurwa no, ale boje się wytrzeźwieć :D Jeszcze mnie to wszystko przytłoczy i zrodzą się psychopatyczne myśli.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
ale wierz mi, to jak dyscośtam, z tym się da walczyć, wiem z autopsji :D
Wiem, że się da. Czy gdzieś napisałem, że nie? ;)
Wręcz trzeba. Tylko to zazwyczaj wymaga pracy na trochę innych zasadach niż z tymi, co nie są "dys" (i nie chodzi mi tu o pobłażanie, w żadnym wypadku!) ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline selfslave

  • Gaduła
  • Wiadomości: 245
Ja tam, jako osoba wszechstronna, zarówno o stanikach, jak i o kutasach zawsze chętnie poczytam, więc nie hamuj się, Sylkis :D

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
W temacie: przygnębiają mnie tutejsze wpisy Bandita. Zabrzmi to może banalnie (zwłaszcza na tle mojego zwykłego pierdolenia), ale: alkoholizm to chujowa sprawa, ogarnij się chłopie!
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Frantic

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Picie codziennie to nie alkoholizm, alkoholizm jest wtedy jak nie masz za co pić.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
To miał być żart, bo zwątpiłem?
Jeśli tak, to IMO nieśmieszny.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Frantic

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
To miał być żart, bo zwątpiłem?
Jeśli tak, to IMO nieśmieszny.
Bym wkleił jakiś obrazek ze spidermanem żeby pokazać jak bardzo mnie to nie obchodzi ale mi się szukać nie chce.

bandit112

  • Gość
Wiesz... Niedawno tak mnie w ciula zrobiła i upokorzyła jak nikt inny, najgorsze jest oczywiście to że sobie z tego nie zdaje sprawy i o tym nie wie ;)


Jakbym napisał na prawdę o co chodzi to byście się za głowy złapali jak takie świństwo można komuś odjebać ;)

Kończę szkołę średnią praktycznie, a mam z 6 czy 7 pał już na półrocze, co chwila były niedawno jakieś poprawy ale to albo zdruzgotany byłem, albo najebany (a jeśli to pierwsze to i to drugie). Do tego dostałem jeszcze jeden mandat na picie w miejscu publicznym bo chciałem w drodze do domu jeszcze się "doprawić" browarem bo mi było mało (czyt. dalej o tym wszystkim myślałem). Czyli wychodzi na to że mam przejebane ze szkołą, z kasą, z dziewczyną (której już nie mam, chuj jej w krtań za to co zrobiła) i z zespołu odszedł dobrze zapowiadający się gitarzysta. W sumie teraz to nie żyje, tylko tak sobie o, łażę, jem, sram, łażę łażę, śpię :D Jak sobie o tym myślę to aż mi się smutno robi, szczególnie że takie rzeczy na forum wypisuje.

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
No, to faktycznie dobry pomysł, żeby chlać więcej ;)
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline Jesus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
  • Djesus Chytrus
Przez sukę jestem najebany od piątku do dziś, codziennie piję. Zwykle z kimś, dziś się trafiło samemu ale przynajmniej nie byle co.


Szkoda gadać kurwa no, ale boje się wytrzeźwieć :D Jeszcze mnie to wszystko przytłoczy i zrodzą się psychopatyczne myśli.

Znam to. Przejdzie, wyluzuj. Po +/- trzech dniach rzeczywistość staje się znośna.

Posty połączone: 19 Gru, 2011, 23:49:46
Wiesz... Niedawno tak mnie w ciula zrobiła i upokorzyła jak nikt inny, najgorsze jest oczywiście to że sobie z tego nie zdaje sprawy i o tym nie wie ;)


Jakbym napisał na prawdę o co chodzi to byście się za głowy złapali jak takie świństwo można komuś odjebać ;)

Kończę szkołę średnią praktycznie, a mam z 6 czy 7 pał już na półrocze, co chwila były niedawno jakieś poprawy ale to albo zdruzgotany byłem, albo najebany (a jeśli to pierwsze to i to drugie). Do tego dostałem jeszcze jeden mandat na picie w miejscu publicznym bo chciałem w drodze do domu jeszcze się "doprawić" browarem bo mi było mało (czyt. dalej o tym wszystkim myślałem). Czyli wychodzi na to że mam przejebane ze szkołą, z kasą, z dziewczyną (której już nie mam, chuj jej w krtań za to co zrobiła) i z zespołu odszedł dobrze zapowiadający się gitarzysta. W sumie teraz to nie żyje, tylko tak sobie o, łażę, jem, sram, łażę łażę, śpię :D Jak sobie o tym myślę to aż mi się smutno robi, szczególnie że takie rzeczy na forum wypisuje.

i know that feel bro. odezwij sie jak chcesz pogadać :)
« Ostatnia zmiana: 19 Gru, 2011, 23:49:46 wysłana przez Jesus »
return to monke