Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1643536 razy)

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Facet mojej siostry pracuje nad USOSem UKSW.

Nie jest to najgorszy system, bo np. SGGW ma jeszcze gorszy(zapisy "kto pierwszy ten lepszy" FTW), niemniej moim zdaniem nie dorasta do pięt systemowi obsługującemu mój wydział.

Oprócz tego: Tolek

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
A co, kodowałeś to własnoręcznie w przerwach między pożarami? :P
Nie, ale kodowali to moi dobrzy przyjaciele z wydziału (studenci!), i mam dla nich za to szacunek.
Wkurwia mnie za to, gdy ktoś lekceważy czyjąś ciężką pracę i nie dostrzega jej pozytywnych dla siebie skutków. Gdyby nie USOS i pokrewne, to zamiast siedzieć sobie wygodnie w domu i marudzić na sevenstringu, stałbyś właśnie w kilometrowej kolejce do rejestracji na swoim wydziale, następnego dnia w kolejnej - na lektoraty, a potem jeszcze na WFy. I tak co pół roku.

No niezbyt, bo nic internetowego dla mojego wydziału i tak nie działa, i jedyne co udało mi się ustalić (i to przez facebooka :facepalm:), to to, że to należy olać, bo na wszystko (przynajmniej na moim kierunku) i tak się zapisuje u wykładowców. Jupi.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline 7th

  • Pr0
  • Wiadomości: 729
A mnie wkurwia, że się weekend skończył i jutro znów do roboty. Cały kurwa tydzień najprawdopodobniej od 7 do 18, jeszcze pewnie w sobotę będę musiał przyjść, dobrze że nie składam konstrukcji bo pewnie niedziele też bym zaliczył. No kurwa jak tu się nie wkurwić !!!
power to a being never dies

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Że poszedłem zapłacić wodę w kasie spółdzielni, do której mam, pod samo okienko, może ze 150m od drzwi bloku. I:

1) jako że termin mija za 2 dni, to oczywiście czynna jest jedna kasa, bo po co więcej?
2) jedna baba stała przed drugą, a właściwie to jeszcze jedna bo wyszła tylko na chwilę ale oczywiście była w kolejce, a tu jeszcze dwie które siedzą na końcu korytarza w sumie też czekają, a tamta to miała dwa druczki do napisania i też stała wcześniej... i tak dalej...
3) stoją takie (facetów mało było) i oczywiście nie mogą wcześniej przygotować kasy, tylko szukanie portfela w torebce + odliczanie kwoty (a mają ją podaną na druczku!) i potem zbieranie drobnych przez 5 minut i pakowanie portfelika do torebki.

Mnie zapłata zajęła - słownie, od podania blankietu do odejścia spod okienka - 30 sekund. A stałem 45 minut.

Spoiler
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Jesus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
  • Djesus Chytrus
pierdolona biurokracja
return to monke

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 771
Że poszedłem zapłacić wodę w kasie spółdzielni...

Na tej samej zasadzie wpieniają mnie melepety przy bankomatach, na stacjach benz., na myjkach itd. Nieraz patrzę zaciekawiony: co oni tam mogą jeszcze tam robić?!?!
Paczki z głów!

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Podziwiają bilans konta.

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Poza tym, kurwa, nie można za wodę zapłacić przelewem z internetów? Pińdzisiont groszy szkoda? Albo kurwa zero groszy w embanku?
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 771
Nie, no ;). Mam sprawny aparat poznawczy, więc widzę, kiedy "coś się dzieje", a chodzi mie o osobniki, które myślą ze 10s przed każdym naduszeniem guzika, albo mają ogólny ultra slow motion mode. Chyba po prostu nie lubię powolnych.
Paczki z głów!

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Ja mam z góry zaprogramowane, który guzik wcisnąć i wklepują go od razu jak tylko się wyświetli taka możliwość. Góra pół minuty i mnie nie ma.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Cytuj
Poza tym, kurwa, nie można za wodę zapłacić przelewem z internetów? Pińdzisiont groszy szkoda? Albo kurwa zero groszy w embanku?

Mam przelewy za friko, się nie martw. I to nie w mBanku :P Tyle tylko że muszę zrobić wpłatę na dane właścicielki mieszkania = TYLKO I WYŁĄCZNIE na książeczkę opłat. Tak samo czynsz i TV/net.
Chociaż gaz i prąd robię przelewami, ale też "dookoła" tzn. ja robię przelew jej, a ona gazowni/elektrowni.

:facepalm:
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline ChopZeWsi

  • Pr0
  • Wiadomości: 870
Ja wynajmuję mieszkanie i płacę, a raczej płaciłem babie odstępne+rachunki, które ona sobie opłacała i miałem wszystko w dupie.
Miałem wszystko w dupie do czasu aż odcięli internet. Wkurwiony poszedłem do usługodawcy zapytać o co kaman, a tam dowiedziałem się że nie opłącono rachunku, więc opłaciłem , a kasę odliczyłem sobie od następnej wpłaty dla właścicielki mieszkanka. Pomyślałem sobie że każdemu zdarza się zapomnieć.
      Po miesiącu wracam z pracy po godz 22.20, a tu nie ma prądu. Od tamtej pory babie płacę tylko odstępne, a z rachunkami bujam się sam i strasznie wkurwia mnie to że nie mogę płacić z konta internetowego. Na pocztę mam parę metrów, ale tam okienko, do okienka kolejka i każda kwoka ma zawsze czas i w dupie ma to że ktoś za nią tego czasu akurat nie ma.

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Nie wiem w jakim świecie wy żyjecie, ale to na pewno nie jest IV RP!  ;)
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
A mnie wkurwia, że piętro wyżej szaleni studenci nakurwiają te same dwa albo trzy kawałki techno od ponad dwóch tygodni non stop.
Serio, znam już na pamięć.

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
A mnie wkurwia, że piętro wyżej szaleni studenci nakurwiają te same dwa albo trzy kawałki techno od ponad dwóch tygodni non stop.
Serio, znam już na pamięć.

jeszcze tydzien i zaczniesz je lubić, cierpliwości :D
B ( o ) ( o ) B S

Offline Jesus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
  • Djesus Chytrus
A mnie wkurwia, że piętro wyżej szaleni studenci nakurwiają te same dwa albo trzy kawałki techno od ponad dwóch tygodni non stop.
Serio, znam już na pamięć.

Możliwe, że to my :(
return to monke

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 866
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
Załatw sobie dobre stopery do uszu i płytę z nagraniem pracujacego młota pneumatycznego i puszczaj codziennie zapętloną przez kilka godzin na cały regulator. :D 
4string

Offline Wybielacz666

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 287
  • mam paliwo razy sto, suki
    • growl'n'roll, baby!
Obzen chyba wystarczy :D
do widzenia.

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Nowe periphery załatwi sprawę nawet lepiej ;)
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 612
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
google chyba zbyt szybko wprowadziło html5 do jutuba ;s
i always go full retard

Offline mhrok lama

  • Pr0
  • Wiadomości: 549
  • Jestę kuglarzę xD
Korki w krakowie około godziny 17 w piątek :) w normalnym trybie jazdy, autobusem do domu z dworca głównego jadę około 50 minut. W piątek godzinę jechałem przez sam Kraków. z dworca wyjechalem o 17, w mojej wiocho-mieścinie byłem o 18:45 czy coś takiego. totalnie. Na kleparzu zamykam oczy, przysypiam, mija pół godziny, jubilat kurwa.
« Ostatnia zmiana: 09 Paź, 2011, 17:04:43 wysłana przez mhrok lama »

Offline Maciek

  • Pr0
  • Wiadomości: 829
Normalka ;D

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
Korki w ogóle. Zaczynam ograniczać jeżdżenie w mieście, za duże spalanie i nerwy takie, że po 10 minutach mam dość. Trzeba oszczędzać na wycieczki.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 771
Wal kolejne odwołania i załącz Rzecznika Praw Konsumenta. Ja tak wygrałem z Play po 4 miecha - na 99%, bo czekam na formalną odpowiedź na piśmie. Dałem nawet UKE, dopiero się zlękli.

No, mogie powiedzieć, że wygrałem z Play. Sprawa nawet w skrócie jest nie do opisania, same facepalmy i rejdże. Ale spróbuję: Play nadaje nowemu klientowi dwa numery: przenoszony oraz tzw. tymczasowy. Przenoszony nr nieraz nie jest aktywny (np. poprzedni operator nie chce go udostępnić Play), wtedy automatycznie działa tymczasowy. Niestety: połączenia na nim liczone są wg stawek Total Max, zero rabatów. Kretynka w salonie doradziła nam, że można z tymczasowego korzystać normalnie, a maksymalnie po 90dniach automatycznie stanie się numerem domyślnym. I tak nasza Młoda zaczęła spokojnie korzystać: głównie net w komórce, kilkanaście rozmów. Po jakichś 2,5 miecha dzwoni do nas uprzejmy pan, czy my wiemy, że na tym numerze rachunek dobija właśnie do 600zł?? Masakra? Mało! Przenieśliśmy się do Play, bo miało być tanio, nowocześnie, "wolność, swoboda" - hasła Play. Przez niedouczoną kretynkę - którą nota bene salon zwolnił zaraz jak się to wydało - mieliśmy dopiero oszczędność i wolność! 4 miecha, kilka odwołań, akcji z RzPK i UKE trzeba było, żeby udowodnić, że wprowadzono nas w błąd. W tym czasie Żona, żeby przejść do Play zerwała umowę z Timobaj, co oznaczało karę, czyli kolejne 600zł. Rekompensatą za to miał być gratisowy telefon ("Przejdź do Play rodziną"), którego sprzedaż miała pokryć ten koszt. Zamiast oszczędności, nowych telefonów, nieograniczonego neta, darmowych rozmów między sobą mieliśmy:

- 3 duże abonamenty
- 1200zł do zapłacenia
- nerwy i łzy
- zero gratisowego telefonu, bo tu po raz kolejny okazało się, że wprowadzono nas w błąd. BTW: Play jest jedynym operatorem, którego BOK nie ma certyfikatu ISO...
- dodatkowo konsultant (czyt. chuj) poinformował nas, że nie ma problemu, żeby Młoda korzystała z abonamentu, ponieważ założy się blokadę rodzicielską opłat tylko do wysokości abonamentu. Po podpisaniu umów okazało się, że Play absolutnie nie posiada takiej usługi. Dział rozpatrujący nasze pisma odsłuchał rozmowy z konsultantem i wszystko się potwierdziło. "Wszystko", czyli i pomniejsze kłamstwa i bzdury, których wyszło około dziesięciu. Tylko po to, żeby przyciągnąć klientów...

Kiedy natręt jeszcze nas "werbował" nie było problemu, żeby konsultantki przełączały nas do niego, bo "prowadzi" nasze przejście do Play. Kiedy tylko zaczął się robić MEGA SYF i żądaliśmy wyjaśnień oraz załatwienia sprawy - usłyszeliśmy, że połączenie z konkretnym konsultantem jest: niemożliwe! Inna baba z BOK poinformowała nas w końcu, że gratisowy telefon jest już do odebrania w salonie w Słupsku i możemy tam jechać, bo właśnie sprawdziła. Jedziemy tam wreszcie zadowoleni (to już było po jakichś 2 miesiącach bojów), a w salonie nas informują, że nie istnieje taka procedura! Telefon dostarcza kurier z firmy zewnętrznej współpracującej z Play, salony nic nie rozdają... Mało tego: nie jesteśmy w ogóle na liście osób uprawnionych do gratisa! Itd. itp. kolejne 2 miecha... Żona musiała wycofać zerwanie umowy z Timobaj, potem, kiedy sprawy się wyklarowały - znów musiała zerwać. Ech... Mówię Wam, gdzieś z 30% syfów Wam opisałem. Dobrze, że już koniec.



« Ostatnia zmiana: 11 Paź, 2011, 12:10:16 wysłana przez wuj Bat »
Paczki z głów!