MrJ, wszystko się zgadza, ale miejmy chociaż szacunek do czyjejś pracy. Moim pierwszym pytaniem jak ktoś cokolwiek dla mnie zrobi jest 'co/ile się należy?', a nie zlewanie i urywanie kontaktu. Dlaczego? Bo poświęcił swój czas, a wcale nie musiał i zupełnie inną kwestią jest fakt czy zechce za to dychę 'za paliwo', dobrego browara czy szybki i czuły numerek.
Tak samo dzisiaj znajomy do mnie wyleciał czy zrobię mu rysunek 'za flaszkę', ale jak mi opisał co dokładnie chce i na jakim formacie, to się sam zacząłem zastanawiać czy cztery litry Jacka Danielsa by zrównoważyły same koszta materiałów, bo o moim poświęconym czasie już nawet nie myślałem. Do tego definitywnie odstawiłem alkohol i resztę używek...